2

Pomnik ofiar terroru niemieckiego na Firleju

1. Nazwa obiektu: Pomnik ofiar terroru niemieckiego na Firleju

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Pomnik Trzech Słupów, Pomnik Trzech Krzyży, Pomnik na Firleju, Radomskie Palmiry

2. Adres obiektu: ul. Ofiar Firleja 45 – Miejsce Pamięci Narodowej na cmentarzu komunalnym

3. Czas powstania obiektu: 1975 r.

3a. Najważniejsze przebudowy obiektu: 2005 r. – zwieńczenie trzech słupów metalowymi nakładkami, nadającymi im wygląd krzyży

4. Projektant obiektu: Maciej Paterkowski (zm. 2005)

5. Zleceniodawca obiektu: władze miejskie Radomia, z inicjatywy środowiska kombatanckiego

6, Opis obiektu: Pomnik znajduje się na końcu alei biegnącej przez środek Miejsca Pamięci Narodowej, znajdującego się na terenie cmentarza komunalnego. Podstawę pomnika stanowi obszerny podest obłożony płytami z szarego granitu, na który prowadzą kilkustopniowe schody (znajdujące się na skrajach części frontowej i pośrodku tylnej). Tu we froncie umieszczony jest wykonany złoconymi literami napis: „W HOŁDZIE ZAMORDOWANYM PRZEZ HITLEROWSKIEGO OKUPANTA W LATACH 1939-1945. SPOŁECZEŃSTWO RADOMIA – 1975”. Pomnik złożony jest z pięciu brył betonowych o perforowanych powierzchniach. Za nimi umieszczone są trzy wysmukłe betonowe słupy (maszty). Do ich górnej części przymocowane są metalowe nakładki nadające zwieńczeniom masztów kształt krzyży. Dwa lewe słupy posiadają wspólną belkę poprzeczną. Prawy – odsunięty nieco na bok i wysunięty do przodu – posiada osobne zwieńczenie i wyposażony jest w imitację korony cierniowej. We froncie cokołu pomnika umieszczone są trzy tablice z czarnego granitu. Dwie skrajne mniejsze i środkowa – największa. Na tablicy z lewej strony umieszczony jest napis: „Tak mówi Pan Bóg: / Oto otwieram wasze groby / i wydobywam was z grobów / ludu mój… / I poznacie, że Ja jestem Pan, / gdy wasze groby otworzę / i z grobów was wydobędę, / ludu mój. / Udzielę wam mego ducha, / byście ożyli”. / Ez 37, 12b. 13-14a”. Na środkowej tablicy znajduje się napis: „STOIMY NA MIEJSCU NAJWIĘKSZEJ KAŹNI NA ZIEMI RADOMSKIEJ, / MIEJSCU UŚWIĘCONYM CIERPIENIEM I KRWIĄ OKOŁO 15 OOO / NASZYCH BRACI I SIÓSTR ZAMORDOWANYCH PRZEZ NIEMCÓW / W LATACH 1939-1945” I niżej: „POMNIK WZNIESIONY W 1975 R. A PRZEBUDOWANY W 2005 R. / JEST ZNAKIEM MIŁOŚCI BOGA DO CZŁOWIEKA GÓRUJĄCYM NAD MOGIŁAMI, / KTÓRY POZOSTAWIAMY POTOMNYM, ABY CZAS NIE PRZYĆMIŁ PAMIĘCI / O TEJ BOLESNEJ HISTORII / RODACY / RADOM-FIRLEJ 1 LISTOPADA 2005 R.”. Tablica z prawej strony ozdobiona jest rytowanym wizerunkiem godła Polski.

7. Historia obiektu: Pomnik znajduje się na miejscu masowych mordów i cmentarzu pomordowanych Polaków, Żydów i osób innej narodowości, zabitych przez Niemców w latach 1939-1945. Według różnych szacunków na Firleju Niemcy stracili od kilku do kilkunastu tysięcy osób (najbardziej prawdopodobna liczba to około 6 tys. straconych). Po zakończeniu II wojny światowej na Firleju przeprowadzono ekshumacje i planowano wybudowanie mauzoleum ofiar zbrodni hitlerowskich. Nie doszło jednak do realizacji tej budowy. Po pewnym czasie na wydzielonym terenie urządzone zostało symboliczne Miejsce Pamięci Narodowej. Był to obszar ogrodzony ażurowym murem ceglanym. Po obu stronach szerokiej alei głównej umieszczone zostały symboliczne kwatery z niskimi, betonowymi krzyżami, a na końcu wzniesiono trzy wysokie drewniane krzyże. W 1969 r. z inicjatywy środowisk kombatanckich przystąpiono do prac nad wzniesieniem pomnika ku czci poległych. Prace trwały kilka lat, a ich efektem był odsłonięty 1 września 1975 roku pomnik, wybudowany według projektu radomskiego artysty plastyka Macieja Paterkowskiego. Gdy odsłaniano monument na Firleju, znajdował się już tutaj cmentarz komunalny (pierwszy pochówek odbył się w Wigilię 1974 r.). Pomnik autorstwa Paterkowskiego nie posiadał symboliki chrześcijańskiej w postaci krzyża, co dla wielu osób oznaczało, że był „bezideowy”. Starania o wyposażenie monumentu w symbolikę krzyża rozpoczął w 1994 r. Piotr Paweł Kozakiewicz (1931-2017) – działacz radomskiej „Solidarności”. Zaoferował on, że własnym sumptem dokona przebudowy pomnika, tak żeby maszty pomnika stały się krzyżami. Jego propozycja nie znalazła oddźwięku. Sprawa modernizacji pomnika nabrała tempa po 10 latach, gdy w 2004 r. włączył się w nią ówczesny Przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu – Tadeusz Derlatka (1940-2019). Na jego pisemną prośbę mieszkający w Toronto autor pomnika nadesłał własną propozycję umieszczenia na nim jednego krzyża. Nie spełniła ona jednak oczekiwań inicjatorów. Na początku 2005 r. Maciej Paterkowski zmarł, upoważniając wpierw swą córkę Karin Kowalski do sfinalizowania przebudowy pomnika. W marcu 2005 r. w tej sprawie odwiedził ją sam bp Zygmunt Zimowski, pokazując propozycję przebudowy autorstwa T. Derlatki. Nie została ona zaakceptowana. Gdy pertraktacje nie przynosiły zamierzonego skutku, P. Kozakiewicz zwrócił się do Rady Miejskiej Radomia z wnioskiem o podjęcie w sprawie przebudowy stosownej uchwały przez organ stanowiący samorządu. 19 października 2005 r. Komisja Kultury wyraziła zgodę na realizację projektu przebudowy. Gdy przystąpiono już do realizacji przebudowy, w ostatniej chwili nadszedł list z Kanady, od córki nieżyjącego autora pomnika, zawierający dwa alternatywne projekty adaptacji monumentu. Jeden z nich był bliski pomysłu inicjatorów przebudowy i został zrealizowany. Z uwagi na brak czasu – niestety nie z prefabrykatów strunobetonowych, z jakich wykonany jest cały pomnik, lecz w formie metalowych nakładek. W 2019 r. cały teren Miejsca Pamięci Narodowej wraz z pomnikiem zostały odnowione. Nie zdecydowano się jednak na zastąpienie nie pasujących de facto do materii pomnika metalowych nakładek betonowymi belkami.

8. Literatura, źródła:

(aku), Krzyże zamiast masztów, „Słowo Radomskie” 2005, nr 254, s. 2.

Bąk Z., Nadchodzi wielka chwila. Piotr Kozakiewicz przez lata walczył o to, by ofiary radomskiego Firleja upamiętnił pomnik zwieńczony krzyżami, „Echo Dnia Radomskie” 2005, nr 251, s. 3.

Bąk Z., Sukces po dwunastu latach. Pomnik Ofiar Firleja w Radomiu będzie miał krzyże, „Echo Dnia Radomskie” 2005, nr 246, s. 3.

Cmentarz komunalny, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 44.

Kaluga M., Zakończył się remont kwater wojennych i pomnika na Firleju, „Echo Dnia Radomskie” 2019, nr 254, s. 4.

Koś B., Krzyże pamięci. Pomnik Ofiar Firleja zmieni wygląd, „Słowo Ludu Radomskie” 2005, nr 244, s. 2.

Kozakiewicz P. P., Radomskie martyrologium, Radom 2005.

http://cmk.radom.pl/miejsce-pamieci-narodowej-firlej-radom/

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Anioł Ciszy

1. Nazwa obiektu: Anioł Ciszy

1a. Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu:  Anioł Uciszyciel.

2. Adres obiektu: Cmentarz rzymskokatolicki przy ul. Limanowskiego 72, główna aleja

3. Czas powstania obiektu: 1906 r.

3a. Najważniejsze przebudowy/ rozbudowy obiektu: 1996 r. – rekonstrukcja zniszczonej rzeźby

4. Projektant obiektu: Bolesław Jeziorański (1868-1920) – oryginalna rzeźba; Karol Badyna (ur. 1960) – rekonstrukcja rzeźby

5. Zleceniodawca obiektu: władze miejskie Radomia

6. Opis obiektu: Rzeźba Anioła Ciszy zdobi nagrobek Konstantego Mireckiego, znajdujący się przed bramą-dzwonnicą, na osi głównej alei cmentarnej, pomiędzy pierwotnym i obecnym wejściem na cmentarz. Figura umieszczona jest we wnęce monumentalnego (wys. 450 cm, szer. 257 cm, dł. 348 cm) nagrobka wykonanego z czerwonego piaskowca, frontem zwrócona jest w kierunku alei i ul. Limanowskiego. Wykonana z brązu rzeźba przedstawia wiotką, stojącą postać dziewczęcą z pochyloną głową, flankowaną dwoma długimi skrzydłami, zwieszonymi do jej stóp. Z wertykalnym układem postaci kontrastuje przecinająca ją horyzontalnie linia rąk, rozłożonych na wysokości klatki piersiowej. Dłonie postaci posiadają wyrafinowany kształt, o lekkim, zwiewnym geście rozchylonych palców. Postać Anioła odziana jest w długą szatę, lekko odsłaniającą ramiona, mającą długie, rozszerzające się ku dołowi rękawy. Zawieszone „w próżni” dłonie zdają się poświadczać nazwę dzieła „Anioł Ciszy”, czy też drugą, obecnie mniej znaną – „Anioł Uciszyciel”.

Grobowiec Konstantego Mireckiego zawiera następujące sygnatury i tabliczki z napisami: po prawej stronie nagrobka widnieje wyryty w czerwonym piaskowcu podpis: „B. JEZIORAŃSKI 1906”. Na szczycie nagrobka mosiężne litery tworzą napis: „PAX”. Na niższym poziomie we frontowej części, na płaskiej tablicy inskrypcja wykonana z liter ułożonych w brązie głosi: „D.O.M. / Ś f  P / KONSTANTY MIRECKI / UR. D. 12 X I 1815. / ZM. D. 12 IV 1903”. Na tablicy z czarnego granitu, przytwierdzonej do schodków nagrobka, wyryto: „KONSERWACJĘ PRZEPROWADZONO / Z INICJATYWY / SPOŁECZNEGO KOMITETU OCHRONY / ZABYTKOWEGO CMENTARZA / RZYMSKOKATOLICKIEGO W RADOMIU / DZIĘKI FUNDUSZOM / OFIAROWANYM PRZEZ / OBYWATELI MIASTA”. Napis na niewielkiej blaszanej tabliczce, przymocowanej do frontu nagrobka informuje: „Rzeźba „Anioła Ciszy” / przekazana została diecezji radomskiej / przez firmę „Kamar” / Szczepana i syna Mariusza Kowalskich / 24 IX 1996”.

7. Historia obiektu: Rzeźba Anioła Ciszy została ufundowana najpewniej przez władze miejskie Radomia dla upamiętnienia i ozdoby nagrobka Konstantego Mireckiego (1815-1903) – właściciela dóbr ziemskich w regionie radomskim, pedagoga, wielkiego filantropa i mecenasa sztuki. Mirecki w 1890 r. zamieszkał w Radomiu. W związku z tym, że nie posiadał spadkobierców, postanowił cały swój majątek przekazać m.in. na cele społeczne, gospodarcze, edukacyjne czy dobroczynne. Dzięki jego znacznej darowiźnie możliwe było na przykład szybsze dokończenie budowy kościoła p.w. Opieki Najświętszej Maryi Panny – obecnej katedry. Wykonanie nagrobka Mireckiego zlecone zostało wybitnemu artyście rzeźbiarzowi, uczniowi Wojciecha Gersona – Bolesławowi Jeziorańskiemu (1868-1920), twórcy charakterystycznych rzeźb figuralnych na warszawskich Powązkach. Oryginalna rzeźba Anioła Ciszy mierzyła nieco ponad 180 cm wysokości i została odlana w brązie w Zakładzie Artystycznych Wyrobów Bronzowych i Srebrnych F. i E. Krasnosielski i S-ka w Warszawie w 1906 r. Figura pierwotnie posiadała na głowie pozłacany diadem, który skradli w czasie I wojny światowej Austriacy. Rzeźba Anioła Ciszy nocą z 31 stycznia na 1 lutego 1995 r. została skradziona. Dokonany na najcenniejszym zabytku nekropolii akt wandalizmu zbulwersował opinię publiczną. Niestety wszczęte śledztwo i działania policji nie doprowadziły do uratowania rzeźby – odzyskano jedynie około 20-25% materii figury, pociętej przez wandali na złom. W dniu Wszystkich Świętych 1995 r., staraniem powstałego rok wcześniej Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego w Radomiu, przeprowadzona została kwesta na odtworzenie zniszczonej rzeźby. W wyniku konkursu wybrano model radomskiego plastyka Marka Szczepanika. W tym samym czasie powstała druga rzeźbiarska rekonstrukcja Anioła Ciszy, wykonana w miejscowym zakładzie „Kamar” Szczepana i Mariusza Kowalskich, według modelu przygotowanego przez krakowskiego artystę Karola Badynę (późniejszego twórcę pomnika Jezusa Miłosiernego sprzed kościoła na os. XV-Lecia, czy rzeźby-stolika prof. Leszka Kołakowskiego z Placu Konstytucji 3 Maja w Radomiu). Odlew ten został ofiarowany biskupowi radomskiemu Edwardowi Materskiemu, który zdecydował o jego ustawieniu na uroczystość Wszystkich Świętych 1996 r. na nagrobku Mireckiego. Konkursowy model Marka Szczepanika Społeczny Komitet Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego przekazał na przechowanie do Muzeum Wsi Radomskiej. W 2007 roku ze środków zebranych przez Komitet przeprowadzona została restauracja całego nagrobka Konstantego Mireckiego.

7a. Artystyczne konteksty obiektu: postać Anioła Ciszy stała się symbolem radomskiej nekropolii. W 2012 r., gdy świętowana była 200. rocznica powstania cmentarza, widok Anioła Ciszy trafił na pamiątkowy medal wydany z tej okazji (tombak patynowany bity, śr. 70 mm), wykonany według projektu Cezarego Jędrzejewskiego.

8. Literatura, źródła:

Anioł Ciszy, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 17.

Biskup zadecydował. W sprawie Anioła Ciszy, „Dziennik Radomski” 1996, nr 179, s. 4.

Kisiel H., Mirecki Konstanty, w: Cmentarz rzymskokatolicki w Radomiu przy dawnym trakcie starokrakowskim, obecnie ul. B. Limanowskiego, Radom 1997, s. 112.

Koś B., Powrót Anioła, „Słowo Ludu” 1996, nr 251, s. 1.

Penkalla A., Dzieje cmentarza, w: Cmentarz rzymskokatolicki w Radomiu przy dawnym trakcie starokrakowskim, obecnie ul. B. Limanowskiego, Radom 1997, s. 24.

Pierzyńska-Jelska E., Twórczość sepulkralna Bolesława Jeziorańskiego (1868-1920), „Almanach Muzealny” 2020, nr 6, s. 195-220.

Pikiewicz B., Są dwa “Anioły”, na cmentarz powróci jeden, „Życie Radomskie” 1996, nr 175, s. I.

Pierwsze uroczystości rocznicowe przy odnowionym krzyżu, 22 I 2019 r. Fot. P. Puton

Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych

Nazwa obiektu: Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Krzyż Powstańczych Straceń/Krzyż Straceń 1863 r.

Adres obiektu: ul. Warszawska 6

Czas powstania obiektu: 1916 r.

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: 1933 r. – zastąpienie krzyża drewnianego metalowym; 2018 r. – renowacja metalowego krzyża z niewielkim przesunięciem w bok.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: środowisko członków i sympatyków Legionów Polskich zebrane w Komitecie Obchodowym 53. rocznicy wybuchu powstania styczniowego

Opis obiektu: Krzyż znajduje się na wschodniej skarpie ul. Warszawskiej, na północ od Strumienia (Potoku) Północnego. Ustawiony jest na schodkowej (piramidalnej) podstawie utworzonej z betonowych prefabrykatów. Tak ukształtowany cokół otoczony jest z trzech stron słupkami połączonymi ozdobnym łańcuchem. Do przedniej ściany najwyższego stopnia cokołu przymocowana jest mosiężna tabliczka inskrypcyjna, zawierająca następującą treść:

 

[Godło Powstańczego Rządu Narodowego]

 

CZEŚĆ BOHATEROM

Powstańcom Styczniowym straconym w Radomiu w latach 1863-1864

przez władze carskie

 

płk. Zygmunt Chmieleński               kw. Modliński                      mjr Matwiej Bezkiszkin    szer. Iwan Lipatow

kpt. Kazimierz Wiśniewski                Piotr Janecki                        kpt. Julian Pilnyj                 szer. Michaił Żukow

kpt. Franciszek Patek                        Stefan Fijałkowski             podof. Iwan Pawłow         szer. Jegor Iwanow

kpt. Leopold Dąbrowski                   Franciszek Łuszczewski    podof. Osip Głotow            szer. Kornej Minatyj

kpt. Józef Kosiński                             Makowski                            szer. Włas Koreńczuk        Gieorgij Chmiel

kpt. Leopold Monseud                      Tomasz Pastuszek              szer. Siergiej Bubnow         Paweł Kuzniecow

kpt. Wiktor Tarkowski                                                                      szer. Naum Pierszyn           Jakow Lotkin

kpt. August Jasiński                                                                          szer. Paweł Rybin

 

Młodzież Radomia A.D. 22.01.2014

 

Na szczycie cokołu wznosi się krzyż wykonany z metalowego profilu z ozdobnie wykończonym wnętrzem, na którego ramionach utrwalone są daty 1863 i 1933 (tworzą je mosiężne cyfry).

Historia obiektu: Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych – choć jest obiektem niewielkim – posiada długą i bogatą historię, odzwierciedlającą burzliwe dzieje miasta. Krzyż powstał wkrótce po opuszczeniu Radomia przez Rosjan, którzy wskutek działań I wojny światowej na stałe wyszli z miasta w lipcu 1915 r. W styczniu 1916 r. przypadała kolejna rocznica wybuchu powstania styczniowego, którą Polacy pod wojennym zaborem austrowęgierskim mogli pierwszy raz świętować w sposób otwarty i niemalże nieskrępowany. Wtedy to na terenie łąki nad Potokiem Północnym, znajdującej się na skraju koszar wojskowych, gdzie carski zaborca tracił i potajemnie grzebał w nieoznaczonych mogiłach powstańców styczniowych (w Radomiu dotyczyło to przynajmniej 46 osób), z inicjatywy środowiska Legionów Polskich i ich sympatyków postanowiono wznieść krzyż upamiętniający bohaterów zrywu niepodległościowego z lat 1863-1864. Okazało się, że endeckie władze miasta (prezydent Tadeusz Przyłęcki, wiceprezydent Maciej Glogier) nie do końca podzielały zapał tych, którzy za największego wroga Polski uznawali carską Rosję. Wskutek różnych nieporozumień i decydującego sprzeciwu austriackiej komendy miasta 22 stycznia 1916 r. nie dochodzi do postawienia krzyża, który przez pewien czas stoi oparty o zewnętrzne mury kościoła mariackiego. W święto Ofiarowania Pańskiego, 2 lutego 1916 r., dochodzi do spontanicznej próby wzniesienia krzyża na wyznaczonym miejscu – siłą sprawczą inicjatywy jest radomska młodzież szkolna. I tym razem nie dochodzi do szczęśliwego finału akcji: krzyż zostaje wpierw sprofanowany przez austriackich żołnierzy (później zabrany na teren koszar), a dwójka uczniów Szkoły Handlowej Męskiej aresztowana. Ostatecznie radomianom udaje się uzyskać pozwolenie na wzniesienie krzyża, przy czym garnizon austriacki zgadza się na jego posadowienie nie na bezpośrednim miejscu kaźni i wyklętym powstańczym cmentarzysku – lecz na skraju łąki, przy szosie warszawskiej. Uroczyste wzniesienie i poświęcenie krzyża odbyło się w niedzielę 6 lutego 1916 r.

Pierwotny Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych był wykonany z nieociosanych dębowych belek, z koroną cierniową na przecięciu ramion. Swym wyglądem nawiązywał jednoznacznie do krzyża ustawionego „własnymi rękami wszystkich mieszkańców miasta, bez różnicy stanu i płci” 8 sierpnia 1861 r. na cmentarzu przy kościele oo. Bernardynów, zniszczonego przez Rosjan po upadku powstania. Stojący przy szosie warszawskiej Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych stał się w Radomiu najważniejszym miejscem pamięci narodowej aż do 1925 r. (do powstania Płyty Grobu Nieznanego Żołnierza).

W 1933 r. drewniany Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych zastąpiony został trwalszym, metalowym. Co znamienne, jak dotąd nie udało się ustalić, kto był jego fundatorem i kiedy dokładnie nastąpiła zamiana. Najbardziej prawdopodobne wydają się dwie hipotezy. Według pierwszej (potwierdzonej kilkoma relacjami ustnymi) krzyż ufundowała młodzież radomskich szkół średnich. Druga każe fundatora szukać w gronie wojskowych mieszkających we wzniesionym w 1929 r. obok krzyża tzw. bloku oficerskim 72. Pułku Piechoty. Krzyż szczęśliwie przetrwał okres okupacji niemieckiej. W okresie PRL pozostawał w swoistym zapomnieniu. Do świadomości mieszkańców miasta zaczął powracać powoli w latach III RP. Momentem przełomowym była 150. rocznica wybuchu powstania styczniowego, przypadająca w 2013 r. Od tego czasu corocznie przy krzyżu organizowane są uroczystości rocznicowe, których głównym pomysłodawcą jest Dariusz Żytnicki – dyrektor mieszczącego się nieopodal II LO im. M. Konopnickiej. Dzięki corocznej obecności przy obiekcie zauważony został pogarszający się stan jego zachowania, wymagający podjęcia pilnych prac konserwatorskich. Te, dzięki staraniom Społecznego Komitetu Renowacji Krzyża Straceń 1863, szczęśliwie udało się zrealizować w 2018 r. Krzyż został odnowiony ze środków budżetu miasta. Uzyskał nowy cokół i został przesunięty około 4 m na południe od pierwotnego posadowienia. Uroczyste poświęcenie odnowionego Krzyża Straceń Powstańców Styczniowych odbyło się  30 października 2018 r., stanowiąc swoiste preludium obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Literatura, źródła:
P. Puton, Miejsce i Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych, Radom 2019.

Brama prowadząca do Fabryki Nakoniecznego. Fot. P. Puton, 2020

Fabryka Bryczek i Powozów Karola Nakoniecznego

1. Nazwa obiektu: Fabryka Bryczek i Powozów Karola Nakoniecznego

2. Adres obiektu: ul. Traugutta 39

3. Czas powstania obiektu: 1906 r.

4. Projektant obiektu: nieznany

5. Zleceniodawca obiektu: Karol Nakonieczny (zm. 31 XII 1958 r.)

6. Opis obiektu: Fabryka Bryczek i Powozów Karola Nakoniecznego znajduje się przy zbiegu ulic Traugutta (dawniej Długiej) i Narutowicza. Tworzy ją niewielka nieruchomość składająca się z podwórza oraz zabudowań z początku XX wieku: piętrowego budynku stojącego plecami do sąsiedniej oficyny z ul. Traugutta 41, którego niższa kondygnacja spełniała funkcje rzemieślnicze, górna zaś przeznaczona była na mieszkanie właściciela; właściwych budynków fabrycznych, zlokalizowanych od strony ul. Narutowicza, tworzących kształt litery „U” (ta część zakładu została zburzona w 2012 r.). W okresie rozkwitu działalności najważniejszym punktem warsztatu było palenisko, nazywane przez właściciela „kotliną kowalską”. Obok stało kowadło, dalej szlifierka, tokarka, spawarka i inne sprzęty. Od strony ulicy Traugutta na teren fabryki prowadzi ozdobna, kowalskiej roboty brama z bogatą symboliką. Na furtce ukazany jest w artystyczny sposób orzeł, na przęsłach bramy zaś inicjały właściciela „K” i „N”, numer posesji „39”, herb Radomia oraz symbol rzemiosła kowalskiego (kowadło, młot i fragment koła zębatego). W górnych segmentach bramy i furtki ukazane są jaszczury i motyle. Także w dalszej części ogrodzenia ukazany jest w kole orzeł polski (obecnie zasłonięty banerami reklamowymi).

7. Historia obiektu: Początki działalności Fabryki Bryczek i Powozów Karola Nakoniecznego sięgają 1906 roku. Firma od samego początku działała w tym samym miejscu (jej dawny adres – sprzed zmiany nazwy ulicy w 1932 r. i odwrócenia kierunku biegu numeracji posesji – to Długa 30) i posiadała charakter przedsiębiorstwa rodzinnego (choć w lepszych czasach zatrudniała uczniów: kowali, stolarzy, malarzy). Głównym przedmiotem jej działalności była produkcja bryczek, dorożek, wolantów, karet, powozów i sań. Wyroby fabryki uchodziły za dobre jakościowo i cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród nabywców. Kupowali je ziemianie, hrabiowie, proboszczowie, fabrykanci, a także inne znane w mieście, regionie i kraju osobistości. Wyroby zakładu do dziś znajdują się w wielu miejscach Polski, np. w Łańcucie, czy stadninach w Kozienicach i Popielnie. W okresie PRL-u wśród mieszkańców Radomia krążyła legenda, że bryczkę w zakładzie Nakoniecznego zamówił sam Józef Piłsudski (według innej relacji – prezydent Ignacy Mościcki). Wprawdzie właściciele temu zaprzeczali, natomiast potwierdzili, że powóz z ich fabryki zamówił np. ambasador Belgii. Pojazdy wyprodukowane przez Nakoniecznego trafiały także na inne zagraniczne rynki – między innymi do Czech czy na Węgry. W okresie prosperity zakładu (lata międzywojenne) w fabryce produkowano jeden pojazd tygodniowo, a jej właściciel w 1933 r. wybrany został członkiem Rady Nadzorczej Kasy Pożyczkowej Przemysłowców Radomskich.

Po śmierci założyciela w końcu 1958 r. firmę przejął jego syn Karol Tadeusz Nakonieczny. Wraz z rozwojem motoryzacji malało zapotrzebowanie na tradycyjne bryczki i powozy (zamówienia na bryczki niemalże zanikły około 1970 r.). Fabryka zmieniła profil działalności – nadal zajmowała się renowacją bryczek i powozów (m.in. dla Muzeum Wsi Radomskiej, gdzie znajduje się kilka pojazdów produkcji Nakoniecznego), ale realizowała także zlecenia wykonywania żelaznych bram, krat czy ogrodzeń. W latach 80. XX w. dawna fabryka była już tylko jednoosobowym zakładem rzemieślniczym. Ostatni właściciel zakładu zmarł 9 VI 2000 r.

Za wymowny koniec wiekowej tradycji Fabryki Bryczek i Powozów Karola Nakoniecznego można uznać czerwiec 2012 r. Wtedy to wyburzone zostały zabudowania dawnej fabryki, po tym jak zawaliła się część dachu obiektu, grzebiąc symbolicznie w gruzach ostatnią, niedokończoną bryczkę. Obecnie teren dawnej fabryki porastają chaszcze, a piękna, zabytkowa brama zaczyna się rozpadać, świadcząc dobitnie o definitywnym końcu epoki pojazdów konnych.

8. Literatura, źródła:
Fabryka Bryczek i Powozów Nakoniecznego Karola, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 73.
M. Rusek, Powóz zabiorą do Skansenu?, „Gazeta Wyborcza” Radom, 2012, nr 137, s. 23.
K. Kasińska, Ostatni z Radu, „Tygodnik Radomski” 1983, nr 35, s. 8-9.
https://hnwu2l.webwavecms.com/traugutta-39

Kamienne fragmenty nagrobków znajdujące się wciąż na terenie dawnego cmentarza. Fot. P. Puton, 2020 (4)

Cmentarz ewangelicki w Godowie

1. Nazwa obiektu: Cmentarz ewangelicki w Godowie

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Cmentarz ewangelicko-augsburski w Godowie/Cmentarz kolonistów w Godowie/Cmentarz niemiecki w Godowie

2. Adres obiektu: przy zbiegu ulic Wiejskiej i Ciborowskiej

3. Czas powstania obiektu: połowa XIX wieku

4. Projektant obiektu: nieznany

5. Zleceniodawca obiektu: społeczność kolonistów wyznania ewangelicko-augsburskiego mieszkająca w Godowie i Janiszpolu

6. Opis obiektu: Cmentarz kolonistów wyznania ewangelicko-augsburskiego znajduje się na zalesionym wzniesieniu objętym odnogami ulic Wiejskiej i Ciborowskiej. Obecnie na terenie nekropolii znajdują się jedynie relikty dawnego założenia cmentarnego: pojedyncze kamienie nagrobne (także ich przemieszczone fragmenty), dwa czytelne nagrobki z żeliwnymi krzyżami oraz przewrócony wskutek starości (spróchniały) drewniany krzyż (stał jeszcze w 2005 roku). Na jednym z leżących luźno fragmentów pomnika nagrobnego dostrzegalne są ślady inskrypcji (nieczytelne). Teren cmentarza porasta bujna, dzika roślinność leśna.

7. Historia obiektu: Dzieje cmentarza na Godowie rozpoczynają wraz z osiedleniem się na tym terenie kolonistów niemieckich. Polityka sprowadzania tych osadników prowadzona była w XIX wieku przez Rząd Rosyjski, w tym także przez przedstawicieli władz lokalnych. Do miast sprowadzani byli przede wszystkim wykwalifikowani rzemieślnicy (w Radomiu stworzyli np. zręby przemysłu garbarskiego), na tereny wiejskie z kolei ściągano rolników, którzy potrafili skutecznie zagospodarować nieużytki i ziemie gorszej klasy. Osadnicy ci pochodzili przede wszystkim z krajów niemieckojęzycznych i byli wyznania ewangelicko-augsburskiego. Tak też było w przypadku niemieckiej kolonii w Godowie (wówczas pod Radomiem, od 1954 r. w granicach miasta). Koloniści pojawili się tu w połowie XIX wieku. W przypadku wielu niemieckich kolonii wraz z ich powstaniem zakładany był też cmentarz. Nekropolię lokowano zgodnie z regulacjami sanitarnymi, poza zwartą zabudową wsi – podobnie uczyniono w Godowie. Co ciekawe, według ustaleń prawnych godowskie miejsca pochówku nigdy nie posiadało formalnego statusu cmentarza. Zmarłych zaczęto chować na gruntach rodziny Skierskich, którzy wystarali się sprowadzenie do Godowa kolonistów.

W momencie założenia cmentarz godowski nie był zalesiony. Znajdował się na rozjeździe piaszczystych dróg, na malowniczym wzgórzu otoczonym polami uprawnymi. Wejście na nekropolię wiodło przez bramę, nad którą znajdował się napis w języku niemieckim o nieznanej treści. Za bramą –  w relacji północ-południe – znajdowała się główna aleja. Po jej bokach umieszczone były kwatery z grobami. Były to przede wszystkim ziemne mogiły obwiedzione betonowymi obramieniami, ale było też kilka-kilkanaście kamiennych płyt i pomników, niekiedy z żeliwnymi krzyżami. W centralnym miejscu cmentarza ustawiony był wysoki, drewniany krzyż. Cmentarz był ogrodzony. Na cmentarzu grzebani byli koloniści wyznania ewangelicko-augsburskiego z Godowa i Janiszpola. Pochówki odbywały się tu od około 1859 do 1944 roku. Zsumowanie liczby zgonów mieszkańców Godowa z tego okresu, na podstawie ksiąg zmarłych parafii ewangelicko-augsburskiej w Radomiu, dało liczbę 160 osób, które z całą pewnością pochowano na cmentarzu (połowa z nich to dzieci). Gdyby doliczyć grzebanych tu jeszcze kolonistów z Janiszpola – ostateczna liczba pochówków mogłaby osiągnąć 300 osób. Do czasów współczesnych na cmentarzu z tej liczby zachowało się zaledwie około 20 czytelnych grobów. Jest to konsekwencją burzliwych i zarazem tragicznych dziejów nekropolii w XX wieku.

W okresie międzywojennym większość dawnych niemieckich kolonistów zamieszkałych na Godowie była już spolonizowana. Mieszkańcy ci zachowali jednak swe ewangelicko-augsburskie wyznanie. Ceremonie pogrzebowe prowadzone na godowskim cmentarzu przez pastora Edmunda Friszke odbywały się głównie w języku polskim lub w sposób mieszany: polsko-niemiecki. Rzadko tylko w języku niemieckim. Przyjazne sąsiedzkie relacje z kolonistami drastycznej zmianie uległy w czasie II wojny światowej, kiedy część z nich podpisała volkslistę i współpracowała z okupantem, często odnosząc się wrogo do dawnych sąsiadów. Konsekwencją II wojny światowej było opuszczenie na stałe dawnych niemieckich kolonii przez mieszkańców wyznania ewangelicko-augsburskiego (ich ewakuacja, a w zasadzie ucieczka, nastąpiła w lipcu 1944 r.). W 1945 roku nekropolia w Godowie została bez naturalnego opiekuna. Skutkiem okupacyjnego terroru czasu II wojny światowej była powszechna nienawiść do wszystkiego, co kojarzyło się z Niemcami. Konsekwencje takiego podejścia boleśnie odczuł godowski cmentarz – został zdewastowany, nagrobki potłuczone. Cześć z kamiennych elementów grobów okoliczni mieszkańcy zabrali z nekropolii i wykorzystali jako materiał budowlany.

Po II wojnie światowej, mniej więcej do lat 60. XX wieku, terenem cmentarza zawiadywała miejscowa wspólnota gromadzka. Wówczas na polecenie władz gminnych sołtys Godowa Florian Kowalczyk wraz z młodzieżą szkolną (w ramach czynu społecznego) zalesił teren cmentarza, który wkrótce zarósł samosiejkami, tworząc bujną, miejscami trudną do przebycia gęstwinę. Z czasem obiekt stał się zarówno śmietnikiem, jak i miejscem niewybrednych spacerów. Już w XXI w. na zachodnim krańcu lasku (wzdłuż ul. Wiejskiej) urządzony został tor do wyczynowej jazdy rowerami górskimi. Po wojnie jedynie nieliczne groby otaczane były jakąkolwiek pamięcią. Na stałe opieką objęty był tylko grób Johanna Schmidta (odwiedzała go córka zmarłego). W 1992 r. w Urzędzie Ochrony Zabytków sporządzona została karta ewidencyjna cmentarza. Obszar nekropolii określony został na 0,8 ha. Zewidencjonowano wówczas jedynie 16 mogił z okresu międzywojennego, z obramieniami z betonu, i trzy płyty nagrobne, w tym jedną z żeliwnym krzyżem z końca XIX w. Nie podjęto wówczas żadnych działań mających na celu ochronę cmentarza. Po interwencji dziennikarskiej zarośnięty w dziki sposób cmentarz został uporządkowany dopiero w 2003 r. na zlecenie władz miejskich (prace wykonali bezrobotni w ramach prac interwencyjnych). Już po kilku latach nekropolię na nowo opanowała jednak bujna roślinność. Okazjonalnie cmentarz sprzątali uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 23 z ul. Gajowej oraz Zespołu Szkół Ekonomicznych.

Dopiero w grudniu 2008 r. parafia ewangelicko-augsburska otrzymała wypis z księgi wieczystej potwierdzający tytuł własności cmentarza. Proboszcz parafii ks. Wojciech Rudkowski rozpoczął starania o przeprowadzenie ekshumacji spoczywających na nekropolii szczątków i przeniesienia ich na cmentarz przy zbiegu ulic Kieleckiej i Wolanowskiej. W 2012 r. cmentarz odwiedziła mieszkająca w USA Theodora Falkenberg-West, której przodkowie pochodzili z Godowa. Gdy zapoznała się z sytuacją nekropolii, przekazała pewną sumę na planowane ekshumacje. Te ruszyły we wrześniu 2014 r., a zakończone zostały w kwietniu i maju roku 2015. Odnaleziono i przeniesiono na cmentarz przy ul. Kieleckiej szczątki niewielu ponad 20 osób. Spoczęły one we wspólnym, sklepionym grobie w narożu ulic Kieleckiej i Wolanowskiej. W niedługim czasie planowane jest przeniesienie tu pozostałych wciąż w lasku godowskim ocalałych fragmentów nagrobków oraz wykonanie tabliczki informacyjnej przy nowej, zbiorowej mogile mieszkańców dawnego Godowa. Obecnie dokonane zostało już liturgiczne i sanepidowskie zamknięcie nekropolii. Jej teren oficjalnie nie jest już cmentarzem, a zwykłym terenem leśnym.

Literatura, źródła:
E. Orzechowska, Godów. Dzieje radomskiej dzielnicy, Radom 2010, s. 159-170.
E. Orzechowska, Wspomnienie o godowskim cmentarzu. Z historii Radomia, „Królowa Świata” 2015, nr 10-11, s. 13-14.
Cmentarz ewangelicko-augsburski przy ul. Wiejskiej, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 43.
R. Natorski, Sieroce krzyże, „Gazeta Wyborcza Radom” 2003, nr 164, s. 1.
G. Rzeczkowski, Pod opieką, „Gazeta Wyborcza Radom” 2003, nr 244, s. 1.
M. Ciepielak, Będzie bardziej godne miejsce ich spoczynku, „Gazeta Wyborcza Radom” 30 XII 2008, s. 3.
M. Rusek, Zapomniane. Radomskie cmentarze, które już nie istnieją, „Gazeta Wyborca Radom” 2011, nr 254, s. 1.
/Sok/, Zniszczony cmentarz, „Echo Dnia Radomskie” 2011, nr 257, s. 7.
Informacje uzyskane od ks. Wojciecha Rudkowskiego.

 

Fragment elewacji kamienicy przy Niedziałkowskiego 26. Fot. P. Puton, 2016

Kamienica przy ul. Niedziałkowskiego 26

Nazwa obiektu: Kamienica przy ul. Niedziałkowskiego 26

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Dom urodzin i dzieciństwa Leszka Kołakowskiego

Adres obiektu: ul. Mieczysława Niedziałkowskiego 26 (dawniej: Piaski/Pierackiego)

Czas powstania obiektu: około 1909 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: nieznany

Opis obiektu: Kamienica z ul. Niedziałkowskiego 26 wraz z dwiema bocznymi i tylną oficyną tworzy czworoboczny, zamknięty kompleks zabudowy o dość okazałym – jak na tę część miasta – wyglądzie. Kamienica frontowa jest dwupiętrowa, o symetrycznej, jedenastoosiowej elewacji, wyróżnionej trzema ryzalitami zwieńczonymi neogotyckimi szczytami. W centrum ulokowany jest przejazd bramny, w którego prześwicie, na drugim końcu dziedzińca, można dostrzec drugi podobny, ulokowany w tylnej oficynie kompleksu. Jego zabudowę od północy i południa zamykają oficyny, tworząc tym samym zamknięty zespół mieszkalny z dużym wewnętrznym dziedzińcem, którego większą cześć stanowi zieleniec z trawnikiem, drzewami i krzewami. O rozmiarach kompleksu świadczy choćby fakt, że mieści się tu blisko 80 mieszkań. Dużym walorem tego kamienicznego kompleksu przy Niedziałkowskiego 26 jest zachowanie we w miarę dobrym stanie wielu przykładów solidnego rzemiosła artystycznego. Elewację zdobią dwie (z czterech oryginalnych) żeliwne balustrady balkonowe. W poszczególnych klatkach schodowych znajdują się misternie rzeźbione obramienia drzwi, kasetony sufitowe, kolorowe posadzki z „Marywilu” (rzadko spotykane bogactwo wzorów pod jednym adresem), czy żeliwne balustrady schodów. Po prawej stronie bramy, na elewacji frontowej kamienicy, umieszczona jest duża tablica pamiątkowa poświęcona prof. Leszkowi Kołakowskiemu.

Historia obiektu: Z racji na okazałą wielkość budynków tworzących czworobok omawianej zabudowy zostały one utrwalone na niektórych starych zdjęciach ukazujących Radom (np. na fotograficznej panoramie miasta z 1915 r., wykonanej z okolic późniejszej RWT). Kamienicę widać też na zdjęciu dokumentującym wyjście Grupy Radomian do Legionów we wrześniu 1915 r. Kompleks zabudowy przy ulicy Niedziałkowskiego 26 w swych dziejach pełnił przede wszystkim funkcje mieszkalne, ale nie tylko. W okresie okupacji niemieckiej w lewej (północnej) oficynie czworoboku zabudowy ulokowana została szkoła powszechna, która funkcjonowała tu jeszcze przez kilkadziesiąt lat w czasach PRL. Z kolei po transformacji ustrojowej, w latach 90. XX w., w tym samym skrzydle umieszczony został Sąd Pracy. Obecnie większa część kompleksu zabudowy z ul. Niedziałkowskiego 26 stanowi własność prywatną, a 41% nieruchomości należy do Gminy Miasta Radomia.

Chyba największą sławę kamienicy z ul. Niedziałkowskiego 26 przyniósł fakt, że właśnie tu 23 października 1927 r. urodził się i wzrastał Leszek Kołakowski (1927-2009) – późniejszy słynny filozof, od 1993 r. Honorowy Obywatel Miasta Radomia. Leszek był jedynym synem lewicowego publicysty Jerzego Kołakowskiego (podpisującego się pseudonimem Karon) i Lucyny z Pietrusiewiczów Kołakowskiej. Matka przyszłego filozofa zmarła na raka nerki, kiedy Leszek miał trzy lata. Wychowaniem dziecka zajmował się ojciec i wujostwo Pietrusiewiczowie (brat matki, Wiktor Pietrusiewicz, był przedwojennym komisarycznym prezydentem Radomia). Przy ulicy Piaski 26 (Niedziałkowskiego) Kołakowscy mieszkali do 1936 r.

Prof. Leszek Kołakowski na zaproszenie władz miasta i Ośrodka Kultury i Sztuki „Resursa Obywatelska” w 2007 r.  świętował w  Radomiu swe 80. urodziny. Odwiedził wówczas dom, w którym się urodził i spędził dzieciństwo. Po śmierci profesora na frontowej ścianie kamienicy umieszczona została tablica przypominająca o związkach filozofa z kamienicą. Napis na tablicy głosi:

W TYM DOMU URODZIŁ SIĘ 23 PAŹDZIERNIKA 1927 R. I MIESZKAŁ DO 1936 R.

LESZEK KOŁAKOWSKI

FILOZOF, HUMANISTA, JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH UMYSŁÓW SWOICH CZASÓW

ABSOLWENT I WYKŁADOWCA UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO

PROFESOR UNIWERSYTETY WARSZAWSKIEGO, McGIL UNIVERSITY W MONTREALU,

THE UNIVERSITY OF CALIFORNIA W BERKELEY, YALE UNIVERSITY W NEW HAWEN,

ALL SOULS COLLEGE AT THE UNIWERSITY OF OXFORD W OKSFORDZIE,

THE COMMITTEE ON SOCIAL THOUGHT AT THE UNIVERSITY OF CHICAGO W CHICAGO

UCZESTNIK SPOTKAŃ FILOZOFICZNYCH ORGANIZOWANYCH PRZEZ JANA PAWŁA II

W CASTEL GANDOLFO

PO MARCU 68′ WYEMIGROWAŁ Z POLSKI

ZMARŁ 17 LIPCA 2009 R. W OKSFORDZIE

HONOROWY OBYWATEL MIASTA RADOMIA OD 1993 R.

UCZYŁ, JAK PRZYZWOICIE ŻYĆ, JAK ZNOSIĆ CIERPIENIE, JAK PRZECIWSTAWIAĆ SIĘ ZŁU

Tablica powstała z inicjatywy i według projektu prof. Stanisława Zbigniewa Kamieńskiego. Jej odsłonięcie odbyło się 25 marca 2010 r. i zainaugurowało II Radomski Festiwal Filozofii „Okna” im. Prof. Leszka Kołakowskiego. Odsłonięcia dokonała córka filozofa – Agnieszka Kołakowska.

Artystyczne konteksty obiektu: Jerzemu i Leszkowi Kołakowskim oraz ich radomskiemu miejscu zamieszkania poświęcone jest opowiadanie Marcina Kępy „Środek świata na Piaskach”, opublikowane w Magazynie Radomskim „Gazety Wyborczej” w 2017 r.

Literatura, źródła:
Kołakowski Leszek, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 133.
W. Chudoba, Obchody 80. rocznicy urodzin Leszka Kołakowskiego w Radomiu, „Moja Garbatka” 2007/2008, nr 1-2, s. 135-136.
I. Kaczmarska, Urodziny Dobrze Zasłużonego, „7 Dni” 2007, nr 107, s. 8-9.
M. Kępa, Tydzień z Profesorem, „Resursa” 2007, nr 10-11-12, s. 3-5.
M. Kępa, Środek świata na Piaskach, „Gazeta Wyborcza” 2017, nr 103, dod. „Magazyn Radomski”, s. 7.
L. Kołakowski, Mam stąd same dobre wspomnienia [rozm. przepr. Agata Jagiełło-Zawadzka], „Gazeta Wyborcza – Radom” 2007, nr 237, s. 1.
Kołakowscy w Radomiu: ojciec i syn, Radom 2007.
M. Ciepielak, Jak Radom uczci Leszka Kołakowskiego, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2010, nr 36, s. 1.
NIKA, Pięknemu człowiekowi, „7 Dni” 2010, nr 226, s. 7.
B. Koś, Pamięci profesora, który tu mieszkał, „Echo Dnia Radomskie” 2010, nr 73, s. 8.
Informacje uzyskane u zarządcy nieruchomości z ul. Niedziałkowskiego 26.

Fragment budynku dawnego browaru od strony dziedzińca. Fot. P. Puton, 2007

Browar Keplera

Nazwa obiektu: Browar Keplera

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Browar na Starym Mieście, Browar Milkego, Browar „Nektar”

Adres obiektu: ul. Wałowa 45

Czas powstania obiektu: 1860 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Filip Kepler (zm. 1894 r.)

Opis obiektu: Zabudowania browaru znajdują się przy zbiegu dzisiejszych ulic Limanowskiego i Staromiejskiej, choć formalnie przyporządkowane są do ul. Wałowej. Wynika to z tego, że obecny przebieg ul. Limanowskiego, która przecina ul. Wałową i tworzy enklawę zaadresowaną do tej ulicy, wytyczony został już po II wojnie światowej. Zabudowania dawnego browaru Keplera składają się z kilku budynków. Główny z nich zlokalizowany jest obecnie wzdłuż pierzei ul. Limanowskiego. Tworzy go kilka brył: podpiwniczona, parterowa część budynku z wejściem od strony ul. Staromiejskiej, środkowy, piętrowy ryzalit (posiadający od strony ulicy trójkątny szczyt, zaś od podwórza – neogotyckie zwieńczenie z czerwonej cegły), kolejny piętrowy fragment budynku i wreszcie część parterowa, w której obecnie mieści się sklep popularnej franczyzowej sieci handlowej. Wszystkie te bryły pokryte są dwuspadowymi, blaszanymi dachami. Najbardziej charakterystyczną budowlą dawnego Browaru Keplera jest zachowana w niemalże niezmienionym stanie tzw. wieża słodowa – o neogotyckiej strzelistej architekturze, zwieńczona kopułą i kominem, na którego szczycie dawniej umieszczony był ozdobny, blaszany żaglowiec.

Historia obiektu: Właściciel browaru – Filip Kepler – zawodu piwowarskiego uczył się w Czechach, następnie swe umiejętności doskonalił w browarze w Okocimiu, by w końcu przez pewien czas prowadzić słynny radomski zakład piwowarski Saskich. Browar uruchomiony został najprawdopodobniej w 1860 r. (Kepler pojawia się w źródłach od 1870 r.) i przez niemal cały okres swego funkcjonowania znajdował się w czołówce zakładów tej branży tak w mieście, jak i całej guberni. Wielkością i jakością produkcji ustępował jedynie czasowo browarom Ignacego Zabiełły i Saskich. Na samym początku swej działalności browar produkował tylko piwo zwyczajne, ale już na początku lat 70. XIX w. rozpoczęto w nim fabrykację piwa bawarskiego, która szybko dorównała pod względem ilości produkcji piwa zwyczajnego, a pod względem jakości – znacznie go przewyższała. W 1876 r. Browar Keplera wyprodukował 36 tys. wiader piwa bawarskiego o wartości 34,4 tys. rubli i 43 tys. wiader piwa zwyczajnego o wartości 3,75 tys. rubli. W ostatniej dekadzie XIX w. produkcja browaru dochodziła do 60 tys. wiader piwa, a obroty do 40 tys. rubli. Zakład zatrudniał wówczas do 15 robotników. W 1889 Filip Kepler oferował piwo lagrowe oraz porter double-stout, który reklamował jako „odleżały na sposób angielski dostępny w pół i ćwierć butelkach z korkami stemplowanymi własną firmą i kapslami”. Pierwszy, pomyślny etap działalności browaru kończy się wraz ze śmiercią Filipa Keplera 19 stycznia 1894 r. Od tego momentu zakład zaczyna powoli tracić pozycję lidera wśród radomskich zakładów piwowarskich.

Po śmierci założyciela właścicielem browaru zostaje jego syn – Stanisław Filip Kepler. Wielkość produkcji na przełomie XIX i XX w. spadła do około 16 tys. wiader piwa rocznie, a  wartość produkcji w pierwszych latach nowego stulecia spadła poniżej 10 tys. rubli. Browar zatrudniał wówczas jedynie sześciu robotników. Ostatecznie zakład został wydzierżawiony dwóm radomianom G. Spiritusowi i Lejbowi Malcowi, którzy dokonali w browarze sporych inwestycji i zarządzali nim do 1914 roku. Wiadomo, że kierownikiem technicznym był wówczas J. Lewi, a od około 1910 r. dyrektorem Roman Kubicz. Nowym właścicielom udaje się postawić firmę na nogi. Roczne obroty zaczęły dochodzić do 50 tys. rubli. W tym czasie został też ustalony kapitał zakładowy firmy na sumę 50 tys. rubli. Zatrudnienie momentami dochodzi do 30 robotników (w sezonie). W zakładzie pracują dwa silniki elektryczne o mocy 10 KM. Produkowane są piwa proste i bawarskie. Wielkość produkcji osiąga około 30 tys. wiader piwa. Taki stan rzeczy utrzymuje się do pierwszej wojny światowej, przy czym jeszcze przed jej wybuchem (około 1914 r.) nowym właścicielem browaru zostaje Karol Milke, który przez ostatnie kilka lat dzierżawił browar Sukcesorów Juliana Bredla w Łęczycy. Na skutek wojny produkcja piwa zostaje wstrzymana, ale po wkroczeniu wojsk austriackich do Radomia w lipcu 1915 r. zostaje wznowiona.

W 1921 r. powstaje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Browar Parowy „NEKTAR” w Radomiu, która przejmuje (lub wykupuje) dawny Browar Keplera. Spółkę utworzyli Dawid Koper, Szaja Ajzenman i Nuta Weisman. Zakład zatrudniał 12 robotników i dysponował silnikiem o mocy 20 KM. Pod tym zarządem browar przetrwał do 1930 r., choć wiadomo, że były spore przerwy w ciągłości pracy zakładu (nie figuruje np. w spisach czynnych browarów w 1928 i 1929 r.). Pod koniec 1930 r. ze spółki wystąpili Nuta Weisman i Szaja Ajzenman, ich udziały zostały wykupione przez Dawida Kopra. Nowymi udziałowcami zostali ponadto Boruch Manel i Fiszel Herszkowicz. Kapitał udziałowy nowej spółki wynosił 10 tys. zł, podzielonych na dwieście udziałów, po 50 zł każdy. Celem jej był wyrób piwa, porteru, słodu, wody sodowej, owocowej i sztucznych wód mineralnych. Po gruntownym remoncie, w maju 1931 r., browar zostaje ponownie uruchomiony. Jego flagowym produktem staje się piwo marcowe (jasne) typu dortmundzkiego, produkowane jest też piwo staropolskie oraz eksportowe „Nektar”. Część produktów była dystrybuowana przez okoliczne rozlewnie i składy piwa. Niestety już wkrótce – na początku 1932 r. – z powodu dużych problemów finansowych browar został unieruchomiony. W tym też roku kilkakrotnie, z nakazu komornika sądowego, licytowane są ruchomości spółki (m.in. kadzie fermentacyjne, pływaki do kadzi, zapasy słodu i żywicy piwowarskiej, beczki, butelki, a nawet korkownica i 25 m węża gumowego). Historia działalności browaru kończy się w 1932 r. ogłoszeniem jego upadłości.

Po II wojnie światowej w zabudowaniach dawnego browaru ulokowana była spółdzielnia pracy. Później w jego obiektach mieściły się różne sklepy i lokale gastronomiczne. Jeden z nich („Enigma”) w 2011 r. stał się niesławnym bohaterem jednego z odcinków popularnego programu telewizyjnego „Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler”. Powstały według pomysłu kucharki-celebrytki lokal gastronomiczny, o nawiązującej do historii tego miejsca nazwie „Pyszny Browar”, nie spełnił ostatecznie jej oczekiwań i  nie uzyskał rekomendacji „udanej rewolucji”.

Artystyczne konteksty obiektu: Wygląd wieży słodowej – pozostałości po dawnym browarze Filipa Keplera – zainspirował Marcina Kępę w opowiadaniu „Kwaśny deszcz”, opublikowanym w zbiorze Paczka radomskich. Autor tak pisze o obiekcie: Obok Wałowej, w pobliżu Staromiejskiej, wznosi się minaret, a raczej komin z czerwonej cegły wysyłający w niebo ciała astralne dawnych i dzisiejszych radomian. Kryty jasną blachą obiekt mieści w sobie małe okienka monad, przez które z gęstwiny materii wyglądają ludzkie twarze, tuż przed zagładą. W pobliżu czerwonej wieży – odrapana zielona brama. Patrząc przez nią z ulicy widać szczątki gałęzi, betonu i wypłowiałych, spłukanych w słońcu końca sierpnia suchych liści.

Literatura, źródła:
Browar Keplera Filipa, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 31.
M. Kępa, Z. Szczerek, Paczka radomskich, Radom 2010, s. 120.
M. Daszkowska, Magda Gessler zmieniła Enigmę, „Echo Dnia Radomskie” 2011, nr 297, s. 13.
A. Jurek, Magda Gessler: Ja się pod tym nie podpisuję, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2012, nr 77, s. 45.
http://www.browarymazowsza.pl/?page_id=3&child_id=123

Wygląd budynku w 2017 r. Fot. P. Puton (1)

Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego im. Bekermanów

Nazwa obiektu: Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego im. Bekermanów

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Przytułek Żydowski/Dom Starców i Sierot/ Niepubliczna Szkoła Podstawowa im. J. Słowackiego

Adres obiektu: ul. Warszawska 3

Czas powstania obiektu: 1913 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Samuel Rufin Bekerman

Opis obiektu: Jest to budynek piętowy, murowany z czerwonej cegły i nieotynkowany. Posiada charakterystyczną elewację utrzymaną w modnym na przełomie XIX i XX w. stylu neogotyckim. Elewacja frontowa budynku jest 13-osiowa, podzielona w sposób symetryczny kilkoma ryzalitami. Od strony tylnej budynek posiada symetrycznie umieszczoną dobudówkę (częściowo współczesną – zharmonizowaną z oryginalnym obiektem). Dach budynku jest wielospadowy, kryty blachodachówką. Współcześnie do oryginalnego budynku dobudowywana jest sala gimnastyczna.

Pierwotnie budynek na szczycie elewacji frontowej posiadał czworoboczną wieżę. Od strony ogrodu znajdował się ganek zwieńczony dwiema wieżyczkami, na których szczycie umieszczone były Gwiazdy Dawida. Elementy te nadawały budynkowi jednoznacznie judaistyczny charakter. Zostały usunięte w czasie II wojny światowej.

Historia obiektu: Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego powstał w peryferyjnej dzielnicy Radomia – Obozisku wskutek inicjatywy Samuela i Sany Bekermanów, którzy w 1893 r. uczynili zapis na jego utworzenie, przeznaczając na ten cel 600 rubli rocznie od spadku po nich. Zamiar powołania placówki opiekuńczej uskutecznił Samuel Rufin Bekerman, tworząc w 1912 r. Fundację Bekermanów, która dysponowała kwotą 30 tys. rubli. Już 16 marca 1913 r. oddano do użytku okazały budynek, przeznaczony pierwotnie tylko dla starców wyznania mojżeszowego. Wkrótce po wybudowaniu, w czasie I wojny światowej, w budynku zlokalizowano żydowski szpital zakaźny posiadający około 30 łóżek. Obiekt do swej pierwotnej funkcji wrócił wkrótce po zakończeniu wojny, od sierpnia 1920 r. stał się także domem dziecka dla żydowskich sierot, których przebywało tu nawet 70. Młodszym podopiecznym zapewniano edukację szkolną, starszym – naukę i zdobywanie praktyki zawodowej w przyszkolnych warsztatach. Obiekt utrzymywany był przez instytucję noszącą nazwę Dom Sierot Żydowskich, która w zamian za gościnę zobowiązała się opiekować starszymi pensjonariuszami. W 1927 r. Żydowska Gmina Wyznaniowa w Radomiu przejęła na siebie zarząd Fundacji Bekermanów i jej majątek.

W latach II wojny światowej (od 1940 r.) decyzją Niemców w obiekcie ponownie umieszczony został żydowski szpital zakaźny. Istniał on do sierpnia 1942 r. (do czasu likwidacji getta). Wymordowano wówczas wszystkich pensjonariuszy domu. Po zakończeniu wojny zdewastowany budynek przytułku został gruntownie wyremontowany ze środków Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy. Początkowo – w 1950 r. – planowano umieścić tu szkołę pielęgniarską, ostatecznie jednak w 1954 r. obiekt przekazano na potrzeby oświaty i ulokowano tu Publiczną Szkołę Podstawową nr 27. Po jej likwidacji obiekt przejęli rodzice dzieci dotychczas tu uczęszczających. Utworzyli stowarzyszenie „Sami dla Siebie” i zorganizowali Niepubliczną Szkołę Podstawową im. Juliusza Słowackiego. W 2016 r. na odsprzedanej części działki dawnego Domu Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego wybudowany został biurowiec „Temida”.

Artystyczne konteksty obiektu: Widok Domu Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego oraz jego pensjonariuszy został utrwalony na filmie z lat 30. XX w., ukazującym żydowski Radom.

Literatura, źródła:
Dom Starców i Kalek Wyznania Mojżeszowego im. Beckermanów, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 59.
Szlak Pamięci Radomskich Żydów „Ślad” – folder, Radom 2017.
Wywózka sierot i starców, w: Księga Radomia. Historia zgładzonej przez nazistów społeczności żydowskiej w Polsce, red. Z. Wieczorek, Radom 2017, s. 150.

Widok placu w początkach okupacji niemieckiej

Plac Kazimierza Wielkiego

Nazwa obiektu: Plac Kazimierza Wielkiego

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Plac Przedbramny Lubelski/Plac Św. Trójcy/Plac Trójcy Przenajświętszej

Adres obiektu: przy zbiegu ulic Malczewskiego, Żeromskiego, Wałowej, Rwańskiej, Szewskiej i Reja

Czas powstania obiektu: II połowa XIV w.

Najważniejsze przebudowy obiektu: lata 20. XIX w. – ukształtowanie pierzei placu w obecnym kształcie, 2008 r. – ostatni remont nawierzchni placu

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: władze miejskie Radomia

Opis obiektu: Plac posiada wieloboczny kształt, obwiedziony pierzejami kamienic wschodniego krańca Miasta Kazimierzowskiego (końcówki ulic Rwańskiej, Szewskiej i Reja) i klasycystycznymi elewacjami kamienic dawnych przedmieść jedlińskiego i lubelskiego (początkowe fragmenty ulic Malczewskiego i Żeromskiego). Od strony północnej plac zamyka dominanta w postaci bryły kościoła pw. św. Trójcy. Plac Kazimierza Wielkiego stanowi jeden z najwęższych, ale zarazem najważniejszych węzłów komunikacyjnych Śródmieścia. Obecnie komunikacja kołowa na placu prowadzona jest poprzez centralną wysepkę – rondo. Na placu nie rosną żadne drzewa (jedynie w zaułku przy kościele św. Trójcy rośnie pomnikowy korkowiec).

Historia obiektu: O początkach placu miejskiego w miejscu obecnego Placu Kazimierza Wielkiego można mówić od czasu lokacji w połowie XIV w. tzw. Nowego Radomia (Miasta Kazimierzowskiego) przez ostatniego króla z dynastii Piastów. Wówczas, przed Bramą Lubelską, przy zbiegu traktów z Warszawy, Kozienic i Lublina – na styku przedmieść jedlińskiego i lubelskiego – powstał duży plac, spełniający funkcję ważnego węzła komunikacyjnego. W okresie staropolskim, w wiekach XVI-XVII, jego obszar posiadał zapewne wielokrotnie większą powierzchnię – łącząc połacie placów sprzed kościołów klasztornych oo. Bernardynów i sióstr Benedyktynek (warto zauważyć, że frontowe elewacje obu świątyń są do siebie niemalże równoległe). Kształtowanie Placu Kazimierza Wielkiego w zarysie zbliżonym do obecnej postaci nastąpiło w wieku XVIII, a ostateczne przybranie kształtu – w latach 20. XIX wieku. Znaczne zmniejszenie powierzchni placu, posiadającego dziś  charakterystyczne zwężenia na wylotach ulic, było efektem rozbiórki murów miejskich i zabudowy miejsca po nich klasycystycznymi kamienicami, oraz wzniesienie zachowanej do dziś klasycystycznej zabudowy przy ul. Lubelskiej i Warszawskiej (Żeromskiego i Malczewskiego). Najważniejszą dominantę placu stanowi bryła kościoła św. Trójcy (barokowa elewacja świątyni autorstwa Tylmana z Gameren w 1837 r. została przebudowana z polecenia Rosjan w celu przekształcenia jej w cerkiew, zaś obecny kształt został obiektowi nadany w latach 1924-1927, podczas przebudowy kościoła wg projektu A. Pinno i K. Prokulskiego). Ostatnim akcentem kształtującym wygląd pierzei Placu Kazimierza Wielkiego była budowa nowego budynku handlowo-usługowego na miejscu substandardowej zabudowy przy zbiegu placu i ul. Szewskiej (2010 r.). W zgodnej opinii urbanistów i architektów (np. Wojciecha Kalinowskiego) Plac Kazimierza Wielkiego stanowi jeden z ładniejszych fragmentów miasta i posiada jedne z najciekawszych w Radomiu rozwiązań przestrzenno-widokowych. Od strony ul. Żeromskiego fragment placu zamyka wertykalny akcent dzwonnicy Fary, wjazd od strony ul. Wałowej wypełnia bryła kościoła św. Trójcy, a oś widokową ul. Malczewskiego (patrząc z placu) zamyka bryła budynku „Resursy”, z rosnącym przed nią Dębem Wolności.

Co ciekawe – choć Plac Kazimierza Wielkiego jest jednym z najstarszych w Radomiu (jego korzenie sięgają średniowiecza) – aż do połowy XX w. nie posiadał oficjalnej nazwy. Określany był zwyczajowo Placem Przedbramnym (Lubelskim), lub Placem św. Trójcy (Trójcy Przenajświętszej). Oficjalna nazwa Placu Kazimierza Wielkiego nadana mu została dopiero w lutym 1965 r., na pamiątkę 600-lecia nadania Radomiowi magdeburskich praw miejskich przez ostatniego króla z dynastii Piastów.

Artystyczne konteksty obiektu: W 2018 r. na Placu Kazimierza Wielkiego kręcone były sceny filmu fabularnego „Klecha” (reż. Jacek Gwizdała), ukazującego losy ks. Romana Kotlarza. Widok placu wielokrotnie utrwalany był też przez malarzy (np. Hans Kober, Andrzej Minajew).

Literatura, źródła:
Plac Kazimierza Wielkiego, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 223.
Cz. T. Zwolski, Radom i region radomski. Turystyka krajoznawstwo kultura, Radom 2003, s. 101.
Urbanistyka i architektura Radomia, pod red. W. Kalinowskiego, Lublin 1979, s. 120, 150.

Fragment Placu na pocztówce z pocz. XX w.

Plac Konstytucji 3 Maja

Nazwa obiektu: Plac Konstytucji 3 Maja

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Plac Cerkiewny/Plac Soborny/Plac Zielony/ Plac 3 Maja/Plac Św. Stanisława/Adolf Hitler-Platz/Plac Konstytucji

Adres obiektu: przy skrzyżowaniu ulicy Żeromskiego z ulicami Piłsudskiego i Focha

Czas powstania obiektu: 1875 r.

Najważniejsze przebudowy obiektu: 1884 r. – urządzenie skweru w miejscu mającej się budować cerkwi; 1940 r. – usunięcie ogrodzenia kościoła garnizonowego przez niemieckiego okupanta; 2002 r. – wyłożenie placu płytami granitowymi i kostką

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: władze miasta Radomia

Opis obiektu: Plac posiada kształt zbliżony do kwadratu z obrzeżną, pierzejową zabudową od strony południowo-wschodniej i południowo-zachodniej, z osiowo wpadającą od południa ul. Piłsudskiego. Od północy plac ogranicza ul. Żeromskiego. Naturalnym zapleczem Placu Konstytucji 3 Maja jest starszy od niego o ćwierć wieku plac przed budynkiem dawnego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego (Fontanny). Centralnym punktem placu jest stojący wśród drzew kościół garnizonowy pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, otoczony parkanem. Na placu, w bliskości ulicy Żeromskiego, po obu stronach kościoła garnizonowego, znajdują się dwa pomniki: prof. Leszka Kołakowskiego (odsłonięty 23 października 2016 r., autorstwa prof. Karola Badyny) oraz Witolda Gombrowicza (oddany 28 grudnia 2017 r., autorstwa Sławomira Micka).

Historia obiektu: Plac w tej części miasta zaplanowany został już w latach 1818-1822, z tym że pochodzący z tego okresu plan regulacyjny miasta sporządzony przez Józefa Sadkowskiego przewidywał jego utworzenie na przecięciu nowo wytyczonych ulic – dzisiejszych Piłsudskiego i Sienkiewicza (druga z ulic miała przecinać pierwszą i dochodzić aż do dzisiejszej ulicy Traugutta). Do zaprojektowania Placu Konstytucji 3 Maja w obecnym miejscu doszło w 1846 r., zaś do realizacji tego zamierzenia – w roku 1875 r. Wtedy to wykupiono przy ul. Lubelskiej, naprzeciwko skweru przed gmachem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, kilka działek od J. Janoty, L. Makarskiego i A. Stańskiego o łącznej powierzchni 3486 sążni kwadratowych. Ziemie te zostały w 1879 r. ogrodzone metalowym, artystycznym ogrodzeniem. Zakup gruntów związany był z planami budowy w centrum Radomia cerkwi prawosławnej. Warto zaznaczyć, że działania władz rosyjskich w tym względzie nabrały tempa po tym, jak w 1873 r. plany budowy nowego kościoła katolickiego na terenie dzisiejszego placu zasygnalizował bp A. Juszyński. Świadome tego, że powstający plac będzie miał reprezentacyjne położenia, a powstała na nim świątynia – symboliczną i propagandową wymowę – zaborcze władze zaaprobowały jednak poświęcenie placu dla celów budowy prawosławnego soboru. W 1875 r. hr. F. Berg wydał przepisy nakazujące nadanie wszystkim budowanym w „Priwislanskim Kraju” cerkwiom cech stylu bizantyjskiego lub moskiewsko-bizantyjskiego. W takim duchu, z pewnym opóźnieniem, na placu wzniesiona została ostatecznie w latach 1896-1902 cerkiew pw. św. Mikołaja, w randze soboru (katedry). Jej charakterystyczne złocone kopuły przez ćwierć wieku zaświadczały o tym, pod czyim panowaniem znajduje (znajdowało) się miasto.

Wkrótce po wytyczeniu placu, wiele lat przed wzniesieniem cerkwi, zaczęła powstawać jego obrzeżna zabudowa, która do I wojny światowej wypełniła pierzeje niemal w całości. Przy placu powstało kilka charakterystycznych budowli, z okazałym pałacem Karschów na czele (1881-1882). Nowego znaczenia nabrał plac wraz z zakończeniem I wojny światowej, przebudową cerkwi na kościół garnizonowy (1925-1930) i zlokalizowaniem tu Płyty Nieznanego Żołnierza (1925). Od tej pory Plac 3 Maja stał się miejscem zgromadzeń radomian i organizowania różnego rodzaju uroczystości. W 1940 r. Niemcy usunęli Płytę Nieznanego Żołnierza i rozebrali ogrodzenie kościoła garnizonowego, otwierając przestrzeń placu. Po zakończeniu wojny parkan odbudowano w formie niskiego murku, który w 2009 r. przebudowano i zwieńczono żelaznymi sztachetami – na nowo zamykając przestrzeń wokół świątyni. Nawierzchnia placu początkowo wyłożona była brukiem – tzw. „kocimi łbami”. Po wojnie została wyasfaltowana, a w 2002 r. (podczas tworzenia w ciągu ul. Żeromskiego deptaka) – pokryta granitowymi płytami i kostką. Miejsce to dzięki temu uzyskało status najbardziej reprezentacyjnego placu miasta, co podkreśla dodatkowo bliskość lubianych przez radomian, a położonych tuż obok, fontann.

Bogate dzieje placu mają swe odzwierciedlenie w licznych zmianach jego nazwy. Wraz z wytyczeniem plac nazwany został cerkiewnym. Od 1898 r. – Placem Sobornym. Gdy w czasie I wojny światowej Rosjanie opuścili Radom, w maju 1916 r. przemianowany został na Plac Zielony, by już jesienią tego roku otrzymać miano Placu 3 Maja. W okresie międzywojennym określany był niekiedy Placem Św. Stanisława. 1 września 1940 r. okupujący miasto Niemcy przemianowali go na Adolf Hitler-Platz. W latach 1945-1948 powrócono do międzywojennej nazwy Plac 3 Maja, by później zastąpić ją mianem Placu Konstytucji. Ostatecznie 27 kwietnia 1981 r. otrzymał nazwę Plac Konstytucji 3 Maja.

Artystyczne konteksty obiektu: Plac Konstytucji 3 Maja, jako centralny punkt śródmieścia, z okazałymi, charakterystycznymi budowlami, na przestrzeni lat wielokrotnie utrwalany był na płótnach rodzimych malarzy (np. Andrzej Minajew, Bożena Popławska), czy też opisywany w twórczości prozatorskiej i pamiętnikarskiej. Literackie echa placu odnaleźć można w książkach Jana Gauzego (opis manifestacji i wysadzenia w powietrze ogrodzenia soboru w czasach Rewolucji 1905 roku), Romana Lotha (wspomnienia życia miasta z połowy XX w.), czy Andrzeja Pinno (wspomnienia o codziennych „życiu” placu, widzianym z okna rodzinnego domu). Opowiadania opisujące moment poświęcenia świeżo wybudowanej na placu cerkwi poświęcił też Marcin Kępa.

Literatura, źródła:
Plac Konstytucji 3 Maja, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 223.
W.M. Kowalik, Plac Konstytucji 3 Maja, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2002, nr 1, s. 28-32.
J. Luboński, Monografja historyczna miasta Radomia, Radom 1907, s. 158-159.
J. Gauze, Złożysz przysięgę, będziesz z nami, Warszawa 1973, s. 53.
M. Kępa, Było nie było. Powidoki radomskie (opowiadanie „To się Ruscy doczekali…”, Radom 2017, s. 30-34.
R. Loth, Wspomnienia kochanowskie, czyli Radom sprzed półwiecza, Radom 2007, s. 36-38, 42.
A. Pinno, Rodzina, Radom 2003, s. 8-9.