Kamienne fragmenty nagrobków znajdujące się wciąż na terenie dawnego cmentarza. Fot. P. Puton, 2020 (4)

Cmentarz ewangelicki w Godowie

1. Nazwa obiektu: Cmentarz ewangelicki w Godowie

1a. Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Cmentarz ewangelicko-augsburski w Godowie/Cmentarz kolonistów w Godowie/Cmentarz niemiecki w Godowie

2. Adres obiektu: przy zbiegu ulic Wiejskiej i Ciborowskiej

3. Czas powstania obiektu: połowa XIX wieku

4. Projektant obiektu: nieznany

5. Zleceniodawca obiektu: społeczność kolonistów wyznania ewangelicko-augsburskiego mieszkająca w Godowie i Janiszpolu

6. Opis obiektu: Cmentarz kolonistów wyznania ewangelicko-augsburskiego znajduje się na zalesionym wzniesieniu objętym odnogami ulic Wiejskiej i Ciborowskiej. Obecnie na terenie nekropolii znajdują się jedynie relikty dawnego założenia cmentarnego: pojedyncze kamienie nagrobne (także ich przemieszczone fragmenty), dwa czytelne nagrobki z żeliwnymi krzyżami oraz przewrócony wskutek starości (spróchniały) drewniany krzyż (stał jeszcze w 2005 roku). Na jednym z leżących luźno fragmentów pomnika nagrobnego dostrzegalne są ślady inskrypcji (nieczytelne). Teren cmentarza porasta bujna, dzika roślinność leśna.

7. Historia obiektu: Dzieje cmentarza na Godowie rozpoczynają wraz z osiedleniem się na tym terenie kolonistów niemieckich. Polityka sprowadzania tych osadników prowadzona była w XIX wieku przez Rząd Rosyjski, w tym także przez przedstawicieli władz lokalnych. Do miast sprowadzani byli przede wszystkim wykwalifikowani rzemieślnicy (w Radomiu stworzyli np. zręby przemysłu garbarskiego), na tereny wiejskie z kolei ściągano rolników, którzy potrafili skutecznie zagospodarować nieużytki i ziemie gorszej klasy. Osadnicy ci pochodzili przede wszystkim z krajów niemieckojęzycznych i byli wyznania ewangelicko-augsburskiego. Tak też było w przypadku niemieckiej kolonii w Godowie (wówczas pod Radomiem, od 1954 r. w granicach miasta). Koloniści pojawili się tu w połowie XIX wieku. W przypadku wielu niemieckich kolonii wraz z ich powstaniem zakładany był też cmentarz. Nekropolię lokowano zgodnie z regulacjami sanitarnymi, poza zwartą zabudową wsi – podobnie uczyniono w Godowie. Co ciekawe, według ustaleń prawnych godowskie miejsca pochówku nigdy nie posiadało formalnego statusu cmentarza. Zmarłych zaczęto chować na gruntach rodziny Skierskich, którzy wystarali się sprowadzenie do Godowa kolonistów.

W momencie założenia cmentarz godowski nie był zalesiony. Znajdował się na rozjeździe piaszczystych dróg, na malowniczym wzgórzu otoczonym polami uprawnymi. Wejście na nekropolię wiodło przez bramę, nad którą znajdował się napis w języku niemieckim o nieznanej treści. Za bramą –  w relacji północ-południe – znajdowała się główna aleja. Po jej bokach umieszczone były kwatery z grobami. Były to przede wszystkim ziemne mogiły obwiedzione betonowymi obramieniami, ale było też kilka-kilkanaście kamiennych płyt i pomników, niekiedy z żeliwnymi krzyżami. W centralnym miejscu cmentarza ustawiony był wysoki, drewniany krzyż. Cmentarz był ogrodzony. Na cmentarzu grzebani byli koloniści wyznania ewangelicko-augsburskiego z Godowa i Janiszpola. Pochówki odbywały się tu od około 1859 do 1944 roku. Zsumowanie liczby zgonów mieszkańców Godowa z tego okresu, na podstawie ksiąg zmarłych parafii ewangelicko-augsburskiej w Radomiu, dało liczbę 160 osób, które z całą pewnością pochowano na cmentarzu (połowa z nich to dzieci). Gdyby doliczyć grzebanych tu jeszcze kolonistów z Janiszpola – ostateczna liczba pochówków mogłaby osiągnąć 300 osób. Do czasów współczesnych na cmentarzu z tej liczby zachowało się zaledwie około 20 czytelnych grobów. Jest to konsekwencją burzliwych i zarazem tragicznych dziejów nekropolii w XX wieku.

W okresie międzywojennym większość dawnych niemieckich kolonistów zamieszkałych na Godowie była już spolonizowana. Mieszkańcy ci zachowali jednak swe ewangelicko-augsburskie wyznanie. Ceremonie pogrzebowe prowadzone na godowskim cmentarzu przez pastora Edmunda Friszke odbywały się głównie w języku polskim lub w sposób mieszany: polsko-niemiecki. Rzadko tylko w języku niemieckim. Przyjazne sąsiedzkie relacje z kolonistami drastycznej zmianie uległy w czasie II wojny światowej, kiedy część z nich podpisała volkslistę i współpracowała z okupantem, często odnosząc się wrogo do dawnych sąsiadów. Konsekwencją II wojny światowej było opuszczenie na stałe dawnych niemieckich kolonii przez mieszkańców wyznania ewangelicko-augsburskiego (ich ewakuacja, a w zasadzie ucieczka, nastąpiła w lipcu 1944 r.). W 1945 roku nekropolia w Godowie została bez naturalnego opiekuna. Skutkiem okupacyjnego terroru czasu II wojny światowej była powszechna nienawiść do wszystkiego, co kojarzyło się z Niemcami. Konsekwencje takiego podejścia boleśnie odczuł godowski cmentarz – został zdewastowany, nagrobki potłuczone. Cześć z kamiennych elementów grobów okoliczni mieszkańcy zabrali z nekropolii i wykorzystali jako materiał budowlany.

Po II wojnie światowej, mniej więcej do lat 60. XX wieku, terenem cmentarza zawiadywała miejscowa wspólnota gromadzka. Wówczas na polecenie władz gminnych sołtys Godowa Florian Kowalczyk wraz z młodzieżą szkolną (w ramach czynu społecznego) zalesił teren cmentarza, który wkrótce zarósł samosiejkami, tworząc bujną, miejscami trudną do przebycia gęstwinę. Z czasem obiekt stał się zarówno śmietnikiem, jak i miejscem niewybrednych spacerów. Już w XXI w. na zachodnim krańcu lasku (wzdłuż ul. Wiejskiej) urządzony został tor do wyczynowej jazdy rowerami górskimi. Po wojnie jedynie nieliczne groby otaczane były jakąkolwiek pamięcią. Na stałe opieką objęty był tylko grób Johanna Schmidta (odwiedzała go córka zmarłego). W 1992 r. w Urzędzie Ochrony Zabytków sporządzona została karta ewidencyjna cmentarza. Obszar nekropolii określony został na 0,8 ha. Zewidencjonowano wówczas jedynie 16 mogił z okresu międzywojennego, z obramieniami z betonu, i trzy płyty nagrobne, w tym jedną z żeliwnym krzyżem z końca XIX w. Nie podjęto wówczas żadnych działań mających na celu ochronę cmentarza. Po interwencji dziennikarskiej zarośnięty w dziki sposób cmentarz został uporządkowany dopiero w 2003 r. na zlecenie władz miejskich (prace wykonali bezrobotni w ramach prac interwencyjnych). Już po kilku latach nekropolię na nowo opanowała jednak bujna roślinność. Okazjonalnie cmentarz sprzątali uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 23 z ul. Gajowej oraz Zespołu Szkół Ekonomicznych.

Dopiero w grudniu 2008 r. parafia ewangelicko-augsburska otrzymała wypis z księgi wieczystej potwierdzający tytuł własności cmentarza. Proboszcz parafii ks. Wojciech Rudkowski rozpoczął starania o przeprowadzenie ekshumacji spoczywających na nekropolii szczątków i przeniesienia ich na cmentarz przy zbiegu ulic Kieleckiej i Wolanowskiej. W 2012 r. cmentarz odwiedziła mieszkająca w USA Theodora Falkenberg-West, której przodkowie pochodzili z Godowa. Gdy zapoznała się z sytuacją nekropolii, przekazała pewną sumę na planowane ekshumacje. Te ruszyły we wrześniu 2014 r., a zakończone zostały w kwietniu i maju roku 2015. Odnaleziono i przeniesiono na cmentarz przy ul. Kieleckiej szczątki niewielu ponad 20 osób. Spoczęły one we wspólnym, sklepionym grobie w narożu ulic Kieleckiej i Wolanowskiej. W niedługim czasie planowane jest przeniesienie tu pozostałych wciąż w lasku godowskim ocalałych fragmentów nagrobków oraz wykonanie tabliczki informacyjnej przy nowej, zbiorowej mogile mieszkańców dawnego Godowa. Obecnie dokonane zostało już liturgiczne i sanepidowskie zamknięcie nekropolii. Jej teren oficjalnie nie jest już cmentarzem, a zwykłym terenem leśnym.

Literatura, źródła:
E. Orzechowska, Godów. Dzieje radomskiej dzielnicy, Radom 2010, s. 159-170.
E. Orzechowska, Wspomnienie o godowskim cmentarzu. Z historii Radomia, „Królowa Świata” 2015, nr 10-11, s. 13-14.
Cmentarz ewangelicko-augsburski przy ul. Wiejskiej, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 43.
R. Natorski, Sieroce krzyże, „Gazeta Wyborcza Radom” 2003, nr 164, s. 1.
G. Rzeczkowski, Pod opieką, „Gazeta Wyborcza Radom” 2003, nr 244, s. 1.
M. Ciepielak, Będzie bardziej godne miejsce ich spoczynku, „Gazeta Wyborcza Radom” 30 XII 2008, s. 3.
M. Rusek, Zapomniane. Radomskie cmentarze, które już nie istnieją, „Gazeta Wyborca Radom” 2011, nr 254, s. 1.
/Sok/, Zniszczony cmentarz, „Echo Dnia Radomskie” 2011, nr 257, s. 7.
Informacje uzyskane od ks. Wojciecha Rudkowskiego.

 

Widok placu w początkach okupacji niemieckiej

Plac Kazimierza Wielkiego

Nazwa obiektu: Plac Kazimierza Wielkiego

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Plac Przedbramny Lubelski/Plac Św. Trójcy/Plac Trójcy Przenajświętszej

Adres obiektu: przy zbiegu ulic Malczewskiego, Żeromskiego, Wałowej, Rwańskiej, Szewskiej i Reja

Czas powstania obiektu: II połowa XIV w.

Najważniejsze przebudowy obiektu: lata 20. XIX w. – ukształtowanie pierzei placu w obecnym kształcie, 2008 r. – ostatni remont nawierzchni placu

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: władze miejskie Radomia

Opis obiektu: Plac posiada wieloboczny kształt, obwiedziony pierzejami kamienic wschodniego krańca Miasta Kazimierzowskiego (końcówki ulic Rwańskiej, Szewskiej i Reja) i klasycystycznymi elewacjami kamienic dawnych przedmieść jedlińskiego i lubelskiego (początkowe fragmenty ulic Malczewskiego i Żeromskiego). Od strony północnej plac zamyka dominanta w postaci bryły kościoła pw. św. Trójcy. Plac Kazimierza Wielkiego stanowi jeden z najwęższych, ale zarazem najważniejszych węzłów komunikacyjnych Śródmieścia. Obecnie komunikacja kołowa na placu prowadzona jest poprzez centralną wysepkę – rondo. Na placu nie rosną żadne drzewa (jedynie w zaułku przy kościele św. Trójcy rośnie pomnikowy korkowiec).

Historia obiektu: O początkach placu miejskiego w miejscu obecnego Placu Kazimierza Wielkiego można mówić od czasu lokacji w połowie XIV w. tzw. Nowego Radomia (Miasta Kazimierzowskiego) przez ostatniego króla z dynastii Piastów. Wówczas, przed Bramą Lubelską, przy zbiegu traktów z Warszawy, Kozienic i Lublina – na styku przedmieść jedlińskiego i lubelskiego – powstał duży plac, spełniający funkcję ważnego węzła komunikacyjnego. W okresie staropolskim, w wiekach XVI-XVII, jego obszar posiadał zapewne wielokrotnie większą powierzchnię – łącząc połacie placów sprzed kościołów klasztornych oo. Bernardynów i sióstr Benedyktynek (warto zauważyć, że frontowe elewacje obu świątyń są do siebie niemalże równoległe). Kształtowanie Placu Kazimierza Wielkiego w zarysie zbliżonym do obecnej postaci nastąpiło w wieku XVIII, a ostateczne przybranie kształtu – w latach 20. XIX wieku. Znaczne zmniejszenie powierzchni placu, posiadającego dziś  charakterystyczne zwężenia na wylotach ulic, było efektem rozbiórki murów miejskich i zabudowy miejsca po nich klasycystycznymi kamienicami, oraz wzniesienie zachowanej do dziś klasycystycznej zabudowy przy ul. Lubelskiej i Warszawskiej (Żeromskiego i Malczewskiego). Najważniejszą dominantę placu stanowi bryła kościoła św. Trójcy (barokowa elewacja świątyni autorstwa Tylmana z Gameren w 1837 r. została przebudowana z polecenia Rosjan w celu przekształcenia jej w cerkiew, zaś obecny kształt został obiektowi nadany w latach 1924-1927, podczas przebudowy kościoła wg projektu A. Pinno i K. Prokulskiego). Ostatnim akcentem kształtującym wygląd pierzei Placu Kazimierza Wielkiego była budowa nowego budynku handlowo-usługowego na miejscu substandardowej zabudowy przy zbiegu placu i ul. Szewskiej (2010 r.). W zgodnej opinii urbanistów i architektów (np. Wojciecha Kalinowskiego) Plac Kazimierza Wielkiego stanowi jeden z ładniejszych fragmentów miasta i posiada jedne z najciekawszych w Radomiu rozwiązań przestrzenno-widokowych. Od strony ul. Żeromskiego fragment placu zamyka wertykalny akcent dzwonnicy Fary, wjazd od strony ul. Wałowej wypełnia bryła kościoła św. Trójcy, a oś widokową ul. Malczewskiego (patrząc z placu) zamyka bryła budynku „Resursy”, z rosnącym przed nią Dębem Wolności.

Co ciekawe – choć Plac Kazimierza Wielkiego jest jednym z najstarszych w Radomiu (jego korzenie sięgają średniowiecza) – aż do połowy XX w. nie posiadał oficjalnej nazwy. Określany był zwyczajowo Placem Przedbramnym (Lubelskim), lub Placem św. Trójcy (Trójcy Przenajświętszej). Oficjalna nazwa Placu Kazimierza Wielkiego nadana mu została dopiero w lutym 1965 r., na pamiątkę 600-lecia nadania Radomiowi magdeburskich praw miejskich przez ostatniego króla z dynastii Piastów.

Artystyczne konteksty obiektu: W 2018 r. na Placu Kazimierza Wielkiego kręcone były sceny filmu fabularnego „Klecha” (reż. Jacek Gwizdała), ukazującego losy ks. Romana Kotlarza. Widok placu wielokrotnie utrwalany był też przez malarzy (np. Hans Kober, Andrzej Minajew).

Literatura, źródła:
Plac Kazimierza Wielkiego, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 223.
Cz. T. Zwolski, Radom i region radomski. Turystyka krajoznawstwo kultura, Radom 2003, s. 101.
Urbanistyka i architektura Radomia, pod red. W. Kalinowskiego, Lublin 1979, s. 120, 150.

Fragment Placu na pocztówce z pocz. XX w.

Plac Konstytucji 3 Maja

Nazwa obiektu: Plac Konstytucji 3 Maja

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Plac Cerkiewny/Plac Soborny/Plac Zielony/ Plac 3 Maja/Plac Św. Stanisława/Adolf Hitler-Platz/Plac Konstytucji

Adres obiektu: przy skrzyżowaniu ulicy Żeromskiego z ulicami Piłsudskiego i Focha

Czas powstania obiektu: 1875 r.

Najważniejsze przebudowy obiektu: 1884 r. – urządzenie skweru w miejscu mającej się budować cerkwi; 1940 r. – usunięcie ogrodzenia kościoła garnizonowego przez niemieckiego okupanta; 2002 r. – wyłożenie placu płytami granitowymi i kostką

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: władze miasta Radomia

Opis obiektu: Plac posiada kształt zbliżony do kwadratu z obrzeżną, pierzejową zabudową od strony południowo-wschodniej i południowo-zachodniej, z osiowo wpadającą od południa ul. Piłsudskiego. Od północy plac ogranicza ul. Żeromskiego. Naturalnym zapleczem Placu Konstytucji 3 Maja jest starszy od niego o ćwierć wieku plac przed budynkiem dawnego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego (Fontanny). Centralnym punktem placu jest stojący wśród drzew kościół garnizonowy pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika, otoczony parkanem. Na placu, w bliskości ulicy Żeromskiego, po obu stronach kościoła garnizonowego, znajdują się dwa pomniki: prof. Leszka Kołakowskiego (odsłonięty 23 października 2016 r., autorstwa prof. Karola Badyny) oraz Witolda Gombrowicza (oddany 28 grudnia 2017 r., autorstwa Sławomira Micka).

Historia obiektu: Plac w tej części miasta zaplanowany został już w latach 1818-1822, z tym że pochodzący z tego okresu plan regulacyjny miasta sporządzony przez Józefa Sadkowskiego przewidywał jego utworzenie na przecięciu nowo wytyczonych ulic – dzisiejszych Piłsudskiego i Sienkiewicza (druga z ulic miała przecinać pierwszą i dochodzić aż do dzisiejszej ulicy Traugutta). Do zaprojektowania Placu Konstytucji 3 Maja w obecnym miejscu doszło w 1846 r., zaś do realizacji tego zamierzenia – w roku 1875 r. Wtedy to wykupiono przy ul. Lubelskiej, naprzeciwko skweru przed gmachem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, kilka działek od J. Janoty, L. Makarskiego i A. Stańskiego o łącznej powierzchni 3486 sążni kwadratowych. Ziemie te zostały w 1879 r. ogrodzone metalowym, artystycznym ogrodzeniem. Zakup gruntów związany był z planami budowy w centrum Radomia cerkwi prawosławnej. Warto zaznaczyć, że działania władz rosyjskich w tym względzie nabrały tempa po tym, jak w 1873 r. plany budowy nowego kościoła katolickiego na terenie dzisiejszego placu zasygnalizował bp A. Juszyński. Świadome tego, że powstający plac będzie miał reprezentacyjne położenia, a powstała na nim świątynia – symboliczną i propagandową wymowę – zaborcze władze zaaprobowały jednak poświęcenie placu dla celów budowy prawosławnego soboru. W 1875 r. hr. F. Berg wydał przepisy nakazujące nadanie wszystkim budowanym w „Priwislanskim Kraju” cerkwiom cech stylu bizantyjskiego lub moskiewsko-bizantyjskiego. W takim duchu, z pewnym opóźnieniem, na placu wzniesiona została ostatecznie w latach 1896-1902 cerkiew pw. św. Mikołaja, w randze soboru (katedry). Jej charakterystyczne złocone kopuły przez ćwierć wieku zaświadczały o tym, pod czyim panowaniem znajduje (znajdowało) się miasto.

Wkrótce po wytyczeniu placu, wiele lat przed wzniesieniem cerkwi, zaczęła powstawać jego obrzeżna zabudowa, która do I wojny światowej wypełniła pierzeje niemal w całości. Przy placu powstało kilka charakterystycznych budowli, z okazałym pałacem Karschów na czele (1881-1882). Nowego znaczenia nabrał plac wraz z zakończeniem I wojny światowej, przebudową cerkwi na kościół garnizonowy (1925-1930) i zlokalizowaniem tu Płyty Nieznanego Żołnierza (1925). Od tej pory Plac 3 Maja stał się miejscem zgromadzeń radomian i organizowania różnego rodzaju uroczystości. W 1940 r. Niemcy usunęli Płytę Nieznanego Żołnierza i rozebrali ogrodzenie kościoła garnizonowego, otwierając przestrzeń placu. Po zakończeniu wojny parkan odbudowano w formie niskiego murku, który w 2009 r. przebudowano i zwieńczono żelaznymi sztachetami – na nowo zamykając przestrzeń wokół świątyni. Nawierzchnia placu początkowo wyłożona była brukiem – tzw. „kocimi łbami”. Po wojnie została wyasfaltowana, a w 2002 r. (podczas tworzenia w ciągu ul. Żeromskiego deptaka) – pokryta granitowymi płytami i kostką. Miejsce to dzięki temu uzyskało status najbardziej reprezentacyjnego placu miasta, co podkreśla dodatkowo bliskość lubianych przez radomian, a położonych tuż obok, fontann.

Bogate dzieje placu mają swe odzwierciedlenie w licznych zmianach jego nazwy. Wraz z wytyczeniem plac nazwany został cerkiewnym. Od 1898 r. – Placem Sobornym. Gdy w czasie I wojny światowej Rosjanie opuścili Radom, w maju 1916 r. przemianowany został na Plac Zielony, by już jesienią tego roku otrzymać miano Placu 3 Maja. W okresie międzywojennym określany był niekiedy Placem Św. Stanisława. 1 września 1940 r. okupujący miasto Niemcy przemianowali go na Adolf Hitler-Platz. W latach 1945-1948 powrócono do międzywojennej nazwy Plac 3 Maja, by później zastąpić ją mianem Placu Konstytucji. Ostatecznie 27 kwietnia 1981 r. otrzymał nazwę Plac Konstytucji 3 Maja.

Artystyczne konteksty obiektu: Plac Konstytucji 3 Maja, jako centralny punkt śródmieścia, z okazałymi, charakterystycznymi budowlami, na przestrzeni lat wielokrotnie utrwalany był na płótnach rodzimych malarzy (np. Andrzej Minajew, Bożena Popławska), czy też opisywany w twórczości prozatorskiej i pamiętnikarskiej. Literackie echa placu odnaleźć można w książkach Jana Gauzego (opis manifestacji i wysadzenia w powietrze ogrodzenia soboru w czasach Rewolucji 1905 roku), Romana Lotha (wspomnienia życia miasta z połowy XX w.), czy Andrzeja Pinno (wspomnienia o codziennych „życiu” placu, widzianym z okna rodzinnego domu). Opowiadania opisujące moment poświęcenia świeżo wybudowanej na placu cerkwi poświęcił też Marcin Kępa.

Literatura, źródła:
Plac Konstytucji 3 Maja, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 223.
W.M. Kowalik, Plac Konstytucji 3 Maja, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2002, nr 1, s. 28-32.
J. Luboński, Monografja historyczna miasta Radomia, Radom 1907, s. 158-159.
J. Gauze, Złożysz przysięgę, będziesz z nami, Warszawa 1973, s. 53.
M. Kępa, Było nie było. Powidoki radomskie (opowiadanie „To się Ruscy doczekali…”, Radom 2017, s. 30-34.
R. Loth, Wspomnienia kochanowskie, czyli Radom sprzed półwiecza, Radom 2007, s. 36-38, 42.
A. Pinno, Rodzina, Radom 2003, s. 8-9.

Fragment Placu Jagiellońskiego z widokiem na kopułę kościoła garnizonowego. Fot. P. Puton, 2011.

Plac Jagielloński

Nazwa obiektu: Plac Jagielloński

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Reitschule/ Rajszul/ Rajszula/ Rajtszula/ Plac Targowy/ Plac Musztry/ Plac Wolności/ Deutscher Platz/ Reichsplatz/ Plac Zwycięstwa

Adres obiektu: po obu stronach ul. Kelles-Krauza, od północy ograniczony ul. Struga, od wschodu – budynkiem Teatru, od południa zabudową kamienic

Czas powstania obiektu: przełom lat 80. i 90. XIX wieku

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: lata 20. XX w. – uporządkowanie placu ze środków tzw. pożyczki ulenowskiej; lata 50. XX w. – przebudowa w związku z przeniesieniem targowiska na Korej i budową Pomnika Wdzięczności; 2018 r. – remont nawierzchni i kosmetyka zieleni placu

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: władze miejskie Radomia

Opis obiektu: Plac posiada zbliżony do trójkąta kształt zajmujący powierzchnię około 4 ha, przecięty obecnie ulicą Kelles-Krauza. Składa się z kilku niejednorodnych części: właściwego placu wyłożonego płytami betonowymi przed budynkiem Teatru, skweru z fontanną na jego zachodnim krańcu oraz parku na północ i zachód od budynku dawnej hali targowej. Obecnie plac zabudowany jest kilkoma budynkami: najstarszą halą targową (Dom Towarowy „Senior”), nowszym domem towarowym, położonym na wschód od niej, oraz znajdującym się obok budynkiem kwiaciarni. Obszar placu przecina kilka uliczek komunikacyjnych.

Historia obiektu: Genezy dzisiejszego Placu Jagiellońskiego należy upatrywać w początkowym okresie XIX w., kiedy to w latach zaboru austriackiego na tym obszarze (na skraju przyszłych koszar wojskowych), urządzona została szkoła jazdy konnej – z niem. Reitschule – skąd wzięła się używana do dziś nazwa placu: „Rajszula” („Rajtszula”). O właściwym ukształtowaniu placu można mówić od momentu, kiedy zaczął on pełnić funkcję targowiska. Stało się to na przełomie lat 80. i 90. XIX w. Plany przeniesienia targowiska z Rynku na obecny Plac Jagielloński powstały w 1885 r., wraz z przeprowadzeniem przez Radom linii kolejowej i chęcią „ucywilizowania” centralnego placu Miasta Kazimierzowskiego. W pełni udało się je zrealizować na początku lat 90. XIX wieku, a dopełnieniem nowego charakteru placu była budowa w 1898 r. hali targowej według projektu architekta miejskiego Augusta Załuskiego.

Od tego czasu plac zaczął się obrzeżnie zabudowywać – głównie w pierzei południowej. Pierwotnie Plac Jagielloński posiadał jednorodny kształt trójkąta, na którego południowej części znajdował się budynek hali targowej. Jego powierzchnia była jedynie częściowo brukowana, reszta zaś – gruntowa, co w czasach słoty powodowało duże zabłocenie placu. O tym jak wyglądał Plac Jagielloński – jako targowisko podzielone na konkretne funkcje handlowe – świadczy poniższy, ciekawy opis, zamieszczony w okresie międzywojennym w piśmie „Promień”:

Perjodyczne jarmarki w Radomiu odbywają się we czwartki, większe zaś targi kilka razy do roku, odbywają się w poniedziałki i piątki. Dnia 24 czerwca odbywają się słynne jarmarki świętojańskie na konie i wozy (…).

Na placu Jagiellońskim, w części niezabrukowanej, jest targowisko na bydło. Duży ten plac zagrodzony drutem jest nieraz cały zapełniony bydłem, sprowadzanem tu z bardzo dalekich stron. Z targowiskiem bydlęcem graniczy targowisko świńskie. Gospodarze i handlarze zwożą tu świnie nawet z dalekich okolic, mianowicie ze Zwolenia, Białobrzeg, Gorynia, Jedlińska, Przytyka i Iłży. Oba targowiska zajmują plac między ulicą Malczewskiego, Kozienicką, szpitalem św. Kazimierza i koszarami. Wzdłuż ulicy Kozienickiej, między szpitalem a koszarami, rozkładają swe kramy szewcy i handlarze skór. Są to przeważnie Żydzi. Zjeżdżają tu z okolicznych wsi oraz ze Zwolenia, Przytyka, Iłży, Jedlińska, Szydłowca i Kozienic. Najwięcej jest jednak radomskich. Dalej stoją rymarze, prawie wyłącznie radomscy. Za koszarami im. Piłsudskiego, wzdłuż ulicy Targowej, mieści się targowisko końskie. W czasie wielkopostnych targów można tu spotkać kupców z Wiednia, z Holandji i z Belgji. Po drugiej stronie ulicy Kozienickiej, naprzeciw szewców rozkładają się ze swoim towarem miotlarze. Miotły wiążą z prętów brzozowych, przeważnie biedni włościanie z najbliższych okolic. Za miotlarzami stoją żydzi z naczyniami kuchennemi. Widać tu mnóstwo różnych naczyń żelaznych, glinianych, blaszanych, fajansowych, szklanych, rożnego pochodzenia i przeznaczenia. Dalej stoją handlarze łyżek drewnianych. Łyżki i chochle wyrabiają z różnych gatunków drzewa miękkiego i przywożą je z poza Kielc. Z Suchedniowa przywożą tu w olbrzymich ilościach składane krzesła. Niesprzedane zapasy tych krzeseł wywożą aż do Brześcia nad Bugiem i do Grodna. W dalszym szeregu zajmują swe stanowiska kowale ze swemi kosami, siekierami i innemi wyrobami kowalskiemi. Sprzedają też i osełki. Bardzo dużo kos sprzedają przed sianokosami i żniwami. Obok kowali stoją kłódkarze. Kłódki ich, wyrabiane ręcznie, są nieraz bardzo skomplikowane i odznaczają się nadzwyczajną siłą i dobrocią. Nie można je porównywać z fabryczną tandetą niemiecką. Kłódkarze ci razem z kowalami przyjeżdżają do Radomia gdzieś z poza Krakowa. Jeszcze dalej w tym samym szeregu stawiają swe stragany miejscowi i przyjezdni krawcy. Sprzedają oni ubrania i części ubrań gotowe i “na zamowę”. Chcąc zwrócić na swój towar uwagę w gwarze jarmarcznym, zakładają ubrania na wieszaki i na długich tyczkach podnoszą do góry jak kukły.

Naprzeciwko koszar stoją wozy, wózki, bryki i młynki do czyszczenia zboża. Na targi świętojańskie ściągają tu wielkie ilości tych wozów. Nieraz do jednego zaprzężonego woza przypinają 20 do 30 wozów na sprzedaż i tak jadą na jarmark z Szydłowca, Iłży i Przytyka. W wylocie ulicy Świeżej na plac Jagielloński rozkładają swój “zielony” towar “badylarze”. Na deskach i w koszach leży cebula, marchew, buraki, ogórki i różne owoce. Handlarze pochodzą przeważnie z Przybyszewa i Wyśmierzyc. Przyjeżdżają już w środy wieczorem i zajmują zabetonowaną część placu targowego. Wywożą też swoje warzywa do Warszawy. Obok nich wieśniaczki targują drobiem i nabiałem. W okresie postu mają tu swoje stoisko śledziarki. Naprzeciw warzywników i ogrodników ustawiają swoje budki rzeźnicy i piekarze. Sprzedają tu wyroby masarskie i pieczywo. W tem miejscu odbywa się sezonowa sprzedaż wianków w okresie Wszystkich Świętych, choinek przed Bożem Narodzeniem, bagna przeciwko molom i długich rozłogów widłaka do ozdabiania stołów na Wielkanoc. Młode świerczki, bagno i widłaki przywożą z puszczy Kozienickiej i z lasów białobrzeskich. Widłaki, jagody, maliny, grzyby zbierają kobiety w lasach kozłowskich, w jeneralskich lasach za Garbatką i w lasach jedlińskich za Karpówką.

Obok hal miejskich mają swe miejsca bednarze i stolarze. Są to rzemieślnicy miejscowi z pobliskich miasteczek. Sprzedają kufry, stoły, łóżka sosnowe, szafy, kredensy, przeważnie tandetne, bez stylu i pierwiastków ludowych. Towary łokciowe i galanteryjne sprzedają przy wylocie ulicy Witolda na plac targowy. Zajmują się tem miejscowi handlarze żydowscy. Między ulicą Wąską i Witolda stoją przekupnie z zabawkami dla dzieci. Przyjeżdżają oni aż z Podkarpacia. Gliniane wyroby przywożą z Iłży i Suchedniowa. Na straganach obok hal targowych można kupić kwiaty cięte i w wazonikach. W halach widzi się w czwartki i w piątki dużo gatunków ryb w wannach i baljach. Gołębiarze i amatorzy królików schodzą się pod murem szpitalnym za t. zw. wagą. Tutaj różni specjaliści i znawcy, ptasznicy, gołębiarze, prawie wyłącznie młodzi chłopcy, często podejrzani, odbywają swoje przygodne “jarmarki”, handlując swoją zwierzyną. Jeszcze inni amatorzy schodzą się na targowisku bydlęcym, gdzie w “czarne-czerwone” padają ofiara oszustów, przegrywając nieraz pieniądze za sprzedaną krowę lub konia.

Plac Jagielloński wielokrotnie w swej historii zmieniał nazwę. Pierwotnie zwano go Rajszulą, lub po prostu Placem Targowym. W 1919 r. otrzymał oficjalną nazwę Placu Jagiellońskiego, choć w okresie międzywojennym nazywano go także Placem Musztry lub Placem Wolności. Podczas okupacji Niemcy początkowo nazywali go Deutscher Platz (Plac Niemiecki), by ostatecznie w 1942 r. przemianować go na Reichsplatz (Plac Rzeszy). Po wojnie wrócił do swej ostatniej przedwojennej nazwy, ale już w 1950 r. – z polecenia komunistycznych władz miejskich – nazwany został Placem Zwycięstwa (wiązało się to z planami budowy na placu Pomnika Wdzięczności). 1 grudnia 1990 r. przywrócono mu miano Placu Jagiellońskiego. Na przestrzeni ponad wieku swego istnienia plac pełnił dwie podstawowe funkcje – targowiska oraz miejsca publicznych uroczystości, wieców i defilad. Targowisko funkcjonujące na Placu Jagiellońskim od lat 90. XIX w. zlikwidowano w 1952 r. i przeniesiono na „Korej”. Wiązało się to z tym, że rok później (1953 r.) przed budynkiem Teatru wzniesiony został wg projektu Józefa Gazy Pomnik Wdzięczności (zdemontowany w 1993 r.), wokół którego odtąd odbywały się różne oficjalne uroczystości. Wtedy też zadrzewiono sporą część placu – w pobliżu Domu Towarowego „Senior”. Plac Jagielloński od początku posiadał i nadal posiada największy w mieście potencjał zgromadzenia w jednym miejscu dużej liczby osób. Stąd też właśnie to miejsce w czerwcu 1932 r. wybrane zostało w celu odprawiona polowej Mszy Św., wieńczącej Kongres Eucharystyczny (zebrało się tu wówczas około 200 tys. osób). Duże zgromadzenia odbywały się tu tak w okresie międzywojennym, jak i po zakończeniu II wojny światowej (np. 1 i 9 maja 1945 r., czy podczas odsłonięcia Pomnika Wdzięczności w 1953 r.).

Podczas obchodów 40. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76 w pewnych gremiach powrócił pomysł wybudowania na Placu Jagiellońskim pomnika tych wydarzeń według projektu Macieja Szańkowskiego „Powiew”. Z kolei w 2008 r. ówczesny Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak podpisał z Wiesławem Mizerskim – prezesem Stowarzyszenia Jagiellońskiego – deklarację budowy na Placu Jagiellońskim pomnika św. Kazimierza wraz z przebudową całego placu. Do realizacji tych planów jednak nie doszło. Pilna potrzeba uporządkowania, a właściwie de facto nowego zagospodarowania Placu Jagiellońskiego (od 1993 r. na środku wybrukowanej części straszyła dziura po usuniętym Pomniku Wdzięczności) zaistniała po oddaniu do użytku w 2011 r. wielkopowierzchniowej galerii handlowej, znajdującej się po przeciwnej stronie ul. Struga i połączonej z placem kładką nad tą ulicą. Wielokrotne próby wyłonienia projektu zagospodarowania placu i konsultacje z mieszkańcami nie przyniosły skutku. Ostatecznie decyzją władz miejskich nawierzchnia Placu Jagiellońskiego została odnowiona według koncepcji Miejskiej Pracowni Urbanistycznej uzupełnionej uwagami mieszkańców w 2018 r.

Literatura, źródła:
Plac Jagielloński, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 223.
Dzieje Placu Jagiellońskiego. Kalendarium, „Wici Jagiellońskie” (Jednodniówka), 2010, s. 3-4.
Sasin (k.III), Radomskie Jarmarki, „Promień” 1930, Nr 4-5,-6; s. 9-11.
T. Dybalski, Plac po remoncie, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2018, nr 252, s. [11].

72 - Rynek 1858

Rynek

Nazwa obiektu: Rynek

Inne, czasowe nazwy obiektu: Plac Tadeusza Kościuszki, Plac Legionów, Rathausplatz, Plac 15 Grudnia, Plac 800-Lecia

Adres obiektu: Rynek Miasta Kazimierzowskiego

Czas powstania obiektu: ok. 1350 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Król Kazimierz III Wielki

Opis obiektu: Radomski Rynek to centralny plac Nowego Radomia, czyli Miasta Kazimierzowskiego, zwanego tak od imienia króla Kazimierza III Wielkiego, który lokował je w połowie XIV w. W momencie swojego wytyczenia Rynek posiadał wymiary 82 x 112 m, które praktycznie nie zmieniły się do dziś. Pierwotnie w każdym z narożników Rynku znajdowały się po dwie ulice wylotowe (na przedłużeniach każdej pierzei placu), dziś takiej ulicy nie ma tylko na południowym przedłużeniu pierzei wschodniej, a ulica Esterki, znajdująca się na północnym przedłużeniu pierzei zachodniej – jest nieco przesunięta na zachód. Jeszcze w okresie średniowiecza wytyczona została dziewiąta droga dojazdowa do Rynku – ulica Rwańska, stając się najważniejszą arterią wiodącą na centralny plac Miasta Kazimierzowskiego. Od momentu lokacji Nowego Radomia do 1819 r. na Rynku stał budynek ratusza, obecnie na środku placu ustawiony jest pomnik Czynu Legionów.

Historia obiektu: Mało kto potrafiłby wyliczyć wszystkie nazwy, jakimi w swej historii nazywany był radomski Rynek. „Kołowrotek nazewniczy” rozkręcił się w ubiegłym wieku, gdyż od połowy XIV w., aż do 1923 r. Rynek był… po prostu Rynkiem. Pięć lat po odzyskaniu niepodległości centralny plac średniowiecznego Radomia otrzymał imię Tadeusza Kościuszki. Dziesięć lat później (1933) przemianowano go na Plac Legionów, co wynikało z posadowienia tu pomnika Czynu Legionów Komendanta Piłsudskiego. Zaś podczas niemieckiej okupacji nazwa Rynku brzmiała Rathausplatz (Plac Ratuszowy). W 1948 r. komuniści nazwali Rynek „Placem 15 Grudnia” (na pamiątkę daty powstania PZPR). Z kolei w 1955 r., w związku z okrągłą rocznicą pierwszej pisemnej wzmianki o Radomiu w bulli papieża Hadriana IV (1155), nazwa Rynku przybrała miano Placu 800-Lecia. Do historycznej nazwy, która obowiązuje do dnia dzisiejszego, powrócono już w 1964 r.

Od początku istnienia, aż do 1819 r. pośrodku Rynku (bliżej zachodniej pierzei) stał murowany ratusz, którego widok znany jest z obrazu Karola Hoppena (1808). Nowy ratusz miejski, późniejsza wieloletnia siedziba Archiwum Państwowego, stanął w północnej pierzei placu w 1847 r. Po północnej stronie są też dwie barokowe kamienice – domy Gąski i Esterki. Większość południowej pierzei Rynku wypełnia klasycystyczna, monumentalna bryła Muzeum im. J. Malczewskiego (dawne kolegium pijarów, później carskie Gimnazjum Rządowe Męskie). Przy Rynku znajduje się też kilka kamienic mieszczańskich, w tym obiekt należący dawniej do Andrzeja Deskura – obecnie zrewitalizowany wraz z całym kwartałem.

Jako główny plac miasta Rynek do połowy lat 80. XIX w. był miejscem regularnych targów. Gdy targowisko miejskie przeniesiono stąd na Rajszulę (obecny Plac Jagielloński) – Rynek został zadrzewiony. Drzewa, które w ciągu niespełna pół wieku utworzyły tu gęsty lasek, wycięto w 1930 r. – gdy stawiano Pomnik Legionisty. W czasie okupacji Niemcy pomnik zburzyli i pośrodku Rynku utworzyli głęboki basen przeciwpożarowy. Ten zlikwidowano dopiero w latach 90., kiedy na środek placu powrócił Legun Piłsudskiego (1998).

Na przestrzeni wieków radomski Rynek był świadkiem wielu znamienitych i ważnych dla miasta wydarzeń. Bywało, że rozkładały się tu obozem wrogie wojska szwedzkie (1655-56), czy rosyjskie (1767 – podczas słynnej konfederacji radomskiej). Na Rynku witano też entuzjastycznie wojska polskie pod dowództwem Tadeusza Kościuszki (1794), czy ks. Józefa Poniatowskiego (1809). Bywały też niestety lata, kiedy z Rynku wiało smutkiem i grozą – jak w czasie powstania styczniowego, gdy na środku placu stanęła szubienica, na której powieszono Polaków walczących o wolną ojczyznę. Swe piętno odcisnęły tu także lata okupacji, kiedy skwer był świadkiem niemieckich zbrodni.

Bywały w dziejach Rynku także wydarzenia wesołe. Radosny był z pewnością czas świąteczno-noworoczny roku 1634 dla niejakiego Józefa Kamińskiego, który 31 grudnia tego roku, skazany na karę śmierci, szedł już na radomski Rynek pod miecz katowski, gdy wdowa Katarzyna Kozłowska wybawiła go z tej opresji, rzucając starym zwyczajem na głowę białą chustę i biorąc za męża. Wielce pocieszna jest także historia dzielnej radomianki z czasu potopu, znana dzięki relacji spisanej przez Wespazjana Kochowskiego:

Zdarzyło się przypadkiem, że przechodziły dwie kobiety, niosąc wodę w stągwi, i któryś ze Szwedów z żołnierskiej swawoli jedną z nich nieprzystojnie dotknął ręką. Zaczepiona, bardziej dbając o zachowanie swojego wstydu niż o dogodzenie cudzej lubieżności, nie bacząc na gromadę wojskowych, a nawet na obecność samego króla, rzuca się na tego, co uraził jej skromność, i wywijając chwacko drewnianym nosidłem, gęstymi razami okłada napastnika. Szwed musiał uciekać przez cały Rynek, aż wreszcie wmieszał się w tłum otaczający króla. Karol [Gustaw], ujrzawszy potyczkę dwóch płci, rzekł: – Cóż to, więc nawet i ta amazonka walczy ze Szwedami? Kiedy mu powiedziano, że chodzi o pomstę za urażony wstyd, pokiwał głową (…) kazał przywołać do siebie ową kobietę, a ujrzawszy, że jest silna i krzepka, powiedział ze śmiechem do przyjaciół: – Zrodzeni z niej synowie będą z pewnością groźnymi dla Szwedów wrogami. Po czym ją odprawił, obdarowawszy garścią monet.

Kochowski całe to zajście puentuje w znamiennych słowach: Historia ta jest godna większego podziwu niż historia Lukrecji: Rzymianka dopiero po zgwałceniu sama na siebie miecz podniosła, natomiast uczciwsza od niej radomianka napastnika swej wstydliwości przed sprawą kijem po męsku ukarała.

Niecodzienna była także uroczystość odsłonięcia odtworzonego Pomnika Czynu Legionów (11 listopada 1998 r.). Tłum zmarzniętych oficjeli i radomian czekał na Rynku przy pustym cokole, bo sam odlew Leguna dowieziony został dopiero na samą uroczystość z lekkim opóźnieniem.

Od 1999 r. z wieży Ratusza stojącego w północnej pierzei Rynku codziennie w południe wybrzmiewa „Alleluja” autorstwa średniowiecznego kompozytora Mikołaja z Radomia. Utwór ten od stycznia 2020 r. jest oficjalnym hejnałem Radomia.

Artystyczne konteksty miejsca: na radomskim Rynku kręcone były zdjęcia do następujących filmów fabularnych:

„Nagrody i odznaczenia”, 1973, reż. Jan Łomnicki;
„Dyrygent”, 1979, reż. Andrzej Wajda;
„W ukryciu”, 2011, reż. Jan Kidawa-Błoński
Literacki obraz placu odnaleźć można także na kartach książek takich autorów jak np. Jehoszua Perle, Roman Loth, Ziemowit Szczerek, czy Marcin Kępa.

Literatura, źródła:

J. Wiśniewski, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 295.
Rynek, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia, Radom 2009, s. 235.
W. Kochowski, Lata potopu 1655 1677, Warszawa 1966, s. 208-210.
Cz.T. Zwolski, Historia miasta Radomia. Kronika, Radom 2005.
Urbanistyka i architektura Radomia, pod red. W. Kalinowskiego, Lublin 1979, s. 45-57.
P. Puton, Rynek. (Ulice, skwery, zaułki…), „Królowa Świata”, 2016, Nr 12, s. 17-18.

Dąb przed Resursą na pocztówce z lat 40. XX w.

Dąb Wolności

Nazwa obiektu: Dąb Wolności

Adres obiektu: skwer przed „Resursą Obywatelską”, ul. Jacka Malczewskiego 16

Czas powstania obiektu: 1919 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: radomskie środowisko endeckie

Opis obiektu: Jest to okazałe drzewo – dąb szypułkowy (Quercus robur) o prostym masywnym pniu, który na wysokości około 2,5 m rozgałęzia się na kilkadziesiąt konarów tworząc majestatyczną koronę. Dąb obecnie posiada w pierśnicy 366 cm, jego wysokość wynosi 17 m, a korona posiada rozpiętość około 18 x 23 m. Drzewo to jest pomnikiem przyrody. Przed nim, na płaskiej płycie z granitu, ustawiony jest głaz polny z wyrytą inskrypcją: „DĄB / WOLNOŚCI / 2 XI 1918 R. / K T”.

Historia obiektu:  Radomski Dąb Wolności posadzony został z inicjatywy miejscowej endecji. Uroczystość odbyła się w sobotę 3 maja 1919 r. Rozpoczęła się mszą św. kościele mariackim, odprawioną przez proboszcza radomskiego ks. Piotra Górskiego. W nabożeństwie uczestniczyło kilkanaście tysięcy radomian: młodzież szkolna, harcerze, cechy, organizacje społeczno-polityczne i zawodowe, włościanie, duchowieństwo, weterani powstania styczniowego – wszyscy ze sztandarami. Podczas mszy patriotyczne kazanie wygłosił ks. M. Glibowski. Następnie spod dzisiejszej katedry ruszył pochód, na którego czele szła słynna orkiestra kolejowa pod batutą Dominika Kozłowskiego. Przy śpiewie pieśni narodowych pochód dotarł na skwer przed budynkiem „Resursy”. Do zebranych przemówili z balkonu dawnej siedziby loży masońskiej prezes Sądu Okręgowego Marcin Kaliszczak oraz członek Narodowego Związku Robotniczego Porębski. Na koniec dzieci szkół podstawowych,  średnich i seminarium nauczycielskiego, przy dźwiękach hymnu narodowego, zasadziły drzewka: dąb i trzy lipy – symbolizujące zrastanie się ojczyzny z trzech zaborów. Niestety, nieznani sprawcy już nocą z 4 na 5 maja zniszczyli wszystkie cztery drzewka. W mieście rozpętała się afera, o połamanie drzew posądzano m.in. członków PPS (której siedziba mieściła się wówczas w budynku „Resursy”). Nikomu jednak nigdy nie dowiedziono winy sprawczej zniszczenia drzewek. Wkrótce Rada Miejska zobowiązała Magistrat do posadzenia nowych drzewek, co stało się najprawdopodobniej 21 lub 22 maja 1919 r. (już bez „oficjałki” – drzewa zasadzili pracownicy komunalni). Sadzonki pochodziły ze szkółki przy ówczesnej ulicy Wysokiej (dziś ul. 25 Czerwca, Park „Leśniczówka”). Wkrótce okazało się, że jedno z drzewek (lipa) nie przyjęło się i uschło. Pozostałe zazieleniły się. Nie wiadomo kiedy dokładnie, ale na pewno jeszcze w okresie międzywojennym wycięte (a może ponownie zniszczone?) zostały pozostałe dwie lipy. Szczęśliwie przetrwał Dąb Wolności, który jedną z pierwszych decyzji Wojewody Radomskiego Nr 40/76 z dnia 20 maja 1976 r. ustanowiony został pomnikiem przyrody (drzewo miało wówczas w pierśnicy 114 cm). Jego ochronę prawną potwierdziły w późniejszych latach: Rozporządzenie Nr 17/94 Wojewody Radomskiego z dnia 30 grudnia 1994 r. w sprawie uznania za pomniki przyrody; Rozporządzenie Nr 17 Wojewody Mazowieckiego z dnia 19 lutego 2002 r. w sprawie wprowadzenia pomników przyrody oraz Rozporządzenie Nr 63 Wojewody Mazowieckiego z dnia 24 października 2008 r. w sprawie pomników położonych na terenie powiatu radomskiego. Wkrótce po uznaniu za pomnik przyrody, w 60 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, z inicjatywy majora Michała „Brzęka” Osińskiego, przed dębem ustawiony został głaz z datą 2 listopada 1918 r., przypominającą, że Radom był wolny jako pierwsze miasto dawnej Kongresówki. Przed świętem niepodległości w 2016 r. głaz, z inicjatywy władz miejskich, został odnowiony i posadowiony na granitowej płycie.

Literatura, źródła:

W. Macherzyński, Radomskie pomniki przyrody [cz.1]. Radomski Dąb Wolności, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2008, nr 1, s. 23-25.
P. Kutkowski, Dąb Wolności i matka zwierząt, „Echo Dnia” 2000, nr 251, s. 10.

Grodzisko Piotrówka podczas badań archeologicznych z lat 1959-1972 na fot. Wojciecha Kalinowskiego ze biorów Muzeum im. J. Malczewskiego (1)

Piotrówka

Nazwa obiektu: Piotrówka

Adres obiektu: ul. Piotrówka (Stare Miasto)

Czas powstania obiektu: X w.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: feudalny władca ziemi radomskiej z początkowego okresu piastowskiej Polski

Opis obiektu: Obiekt znajduje się na Starym Mieście, w pobliżu rzeki Mlecznej. Grodzisko Piotrówka ma formę płaskiego wzniesienia o wysokości 5-7 metrów i wymiarach 146 x 136 metrów.  Jego powierzchnia to około 1,5 ha. Na górę prowadzą schody z grubych podkładów kolejowych. U ich podnóża ustawiony jest wielki głaz z wyrzeźbionym na nim wizerunkiem Mieszka I, opatrzony podpisem „GRODZISKO / PIOTRÓWKA / X w.”  oraz cytatem z Cypriana Kamila Norwida: „OD NARODU DO PLEMIENIA / JAK OD KWAITU DO KORZENIA”. U szczytu schodów znajduje się imitacja palisady złożona z trzech pali, na których umieszczone są drewniane, rzeźbione tarcze: z herbem Radomia, napisem: „11 R 55” (odwołanie do pierwotnego godła miasta i najstarszej pisanej o nim wzmianki) oraz z szerszym opisem historycznym miejsca. Na środku grodziska ustawiony jest drewniany krzyż osadzony na niewielkim kopcu z polnych kamieni, w którego przedzie wmontowana jest tablica z objaśnieniem historii grodziska i odwołaniem do istnienia tu cmentarza. Grodzisko Piotrówka wpisane jest do rejestru zabytków jako część zespołu urbanistyczno-architektonicznego Radomia: nr 314 z 01.12.1956 r., nr 535/A z 29.12.1969 r.; 410/A/89 z 14.09.1989 r. oraz indywidualnie nr 123/GAZD/81 z 04.11.1981 r.

Historia obiektu: Grodzisko Piotrówka jest pozostałością grodu obronnego z początkowego okresu istnienia Państwa Polskiego (II połowa X w.), ulokowanego w pobliżu kompleksu osadniczego z co najmniej VIII w . Początkowo był to stosunkowo niewielki obiekt (średnica ok. 80 m), z biegiem lat (XI w.) został rozbudowany, wyposażony w drewniano ziemny wał  (miał 11 m szerokości u podstawy oraz około 8-9 m wysokości) i fosę, drewniany kasztel oraz kościół św. Piotra (istniał do 1809 r., początkowo jako świątynia parafialna Radomia, od 1222 r., jako kaplica znajdująca się pod opieką benedyktynów sieciechowskich. Istnieje legenda głosząca, że w Wielkanoc można usłyszeć głos dzwonów z kościoła, zatopionych w okolicznych bagnach). Od wezwania świątyni grodzisko wzięło swą nazwę. Gród stanowił siedzibę władz administracyjnych Polski piastowskiej (siedziba kasztelana od co najmniej XIII w.). Teren grodu w końcu XVI w. był już niezamieszkały i zaczął służyć jako pole obsiewane zbożem. W latach 1795-1812 obszar grodziska służył jako cmentarz grzebalny dla mieszkańców radomskich parafii św. Jana i św. Wacława. W okresie XIX w. na terenie grodziska Rosjanie urządzili prochownię. U schyłku XIX w. grodzisko zostało sprzedane garbarzowi Franciszkowi Wickenhagenowi. W okresie I wojny światowej na grodzisku pojawiły się okopy. Teren grodziska stał się obszarem dwóch wielkich misji badawczych archeologów. Pierwsze badania, prowadzone w latach 1959-1972 przez Instytut Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk, odsłoniły wielkie dziedzictwo historii, kryjące się pod piaskami grodziska. Drugie, współczesne badania przeprowadzone zostały w latach 2009-2013 przez Instytut Archeologii i Etnologii PAN. Wcześniej zalążek prac rewaloryzacyjnych podjął na grodzisku Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Radomia (schody, głaz pamiątkowy, palisada – 2003 r., krzyż – 2006 r.).

Literatura, źródła:

J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe wydanie, Radom 2012, s. 221.

Seria wydawnicza IA iE PAN „Radom. Korzenie miasta i regionu” 2009-2013.

B. Fuglewicz, Początki Radomia. Wczesnośredniowieczny zespół osadniczy nad rzeką Mleczną, Radom 2013.

Teren Muzeum Wsi Radomskiej na pocztowce z lat 80 XX w. (2)

Muzeum Wsi Radomskiej

Nazwa obiektu: Muzeum Wsi Radomskiej

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Skansen

Adres obiektu: ul. Szydłowiecka 30 (drugie wejście od ul. Stawowej)

Czas powstania obiektu: 1976 r.

Projektant obiektu: arch. Tadeusz Derlatka (rozplanowanie przestrzenne), prof. Józef Gajek (scenariusz etnograficzny)

Zleceniodawca użytkownik obiektu: Wojewoda Radomski

Opis obiektu: Muzeum obejmuje obszar ponad 30 ha ciągnących się wzdłuż drogi biegnącej równolegle do rzeki Mlecznej (zwanej na tym odcinku Kosówką) – pomiędzy ulicami Szydłowiecką (gdzie znajduje się dawne główne wejście do skansenu), a ul. Stawową (gdzie mieści się nowe wejście na teren Muzeum). Wzdłuż drogi i jej odnóg rozlokowane są poszczególne kompleksy zabudowy: zespół wiejski, zespół wiatraków, zespół dworski, skansen bartniczo-pszczelarski, zespół sakralny, ścieżka przyrodnicza. Wszystkie obiekty wplecione są w naturalny krajobraz odzwierciedlający różne oblicza przyrodnicze ziemi radomskiej. Aranżacja i wystrój wnętrz i otoczenia poszczególnych obiektów zmieniają się wraz ze zmianami pór roku i okresu kalendarza liturgicznego. Obszar Muzeum Wsi Radomskiej podlega ochronie konserwatorskiej, nr wpisu 453/A/91 z 17.01.1991 r.

Historia obiektu: Muzea skansenowskie wywodzą się od pierwszej tego typu ekspozycji Nordiska Musset z 1891 r. na wyspie Djurgarden koło Sztokholmu. Wystawa urządzona została na miejscu dawnego szańca – w języku szwedzkim: skansen – stąd popularna nazwa, przyjęta w Polsce. W Radomiu problem ochrony zabytków kultury ludowej swoje odzwierciedlenie znalazł w latach 60. XX w., kiedy to przy Muzeum Regionalnym w Radomiu powołano Dział Etnograficzny. Prowadzono badania, gromadzono eksponaty, a w 1968 r. na dziedzińcu ówczesnej siedziby Muzeum (ul. Piłsudskiego 12, wówczas Nowotki) otwarto skansen bartniczo-pszczelarski. W 1972 r. powstał Społeczny Komitet Budowy Skansenu Ziemi Radomskiej. Pozyskano odpowiedni obszar ziemi w dzielnicy Pruszaków, w 1974 r. prof. Józef Gajek stworzył scenariusz etnograficzny muzeum, który posłużył pierwszemu dyrektorowi skansenu – dr Stefanowi Rosińskiemu do budowy obiektu. Muzeum powstało w oparciu o koncepcję urbanistyczną arch. Tadeusza Derlatki. Oficjalne powstanie muzeum datuje się na 31 grudnia 1976 r. Placówkę powołał Wojewoda Radomski. Pierwszym budynkiem zestawionym na terenie skansenu był zabytkowy spichlerz z Wilkowa, w którym w 1980 r. zaprezentowano dwie pierwsze wystawy. Inauguracja wystaw wraz z otwarciem skansenu bartniczo-pszczelarskiego miała miejsce 23 czerwca 1980 r. W kolejnych latach zestawiane było dalsze zabytkowe obiekty przeniesione do skansenu z różnych miejscowości ziemi radomskiej. Obecnie Muzeum Wsi Radomskiej zajmuje obszar o powierzchni 32,5 ha, na którym zestawiono 80 obiektów dawnego budownictwa wiejskiego (chałupy, dwory, kościół, budynki gospodarcze, kuźnie, wiatraki i młyny wodne), a 22 kolejne czekają w magazynach na montaż. Muzeum posiada także bogatą kolekcję zabytków ruchomych (ponad 16 tys. eksponatów), wśród których na szczególną uwagę zasługują kolekcje: pojazdów i maszyn rolniczych, uli i narzędzi pszczelarskich, tkanin i sztuki ludowej. Oddziałem Muzeum Wsi Radomskiej jest Muzeum im. Oskara Kolberga w Przysusze, mające siedzibę w zabytkowym dworze z połowy XIX wieku, wybudowanym przez Juliusza Dembińskiego.

Artystyczne konteksty obiektu: Teren skansenu wielokrotnie wykorzystywany był jako naturalny plener filmowy. W Muzeum Wsi Radomskiej kręcono sceny m.in. do filmów: „Szwadron” (reż. J. Machulski, 1992); „Przedwiośnie” (reż. F. Bajon, 2001); „Zagończyk” (reż. P. Bednarczyk, 2017)

Literatura, źródła:

M. Jurecka (red.), Muzeum Wsi Radomskiej. Przewodnik, Radom 2005.

„Zeszyty Naukowe Muzeum Wsi Radomskiej”, t. 1-3.

„Wieś Radomska”, t. 4-10.