Grób Nieznanego Żołnierza, fot. P. Puton 2018

Grób Nieznanego Żołnierza

Nazwa obiektu: Grób Nieznanego Żołnierza

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Płyta Nieznanego Żołnierza

Adres obiektu: Plac Konstytucji 3 Maja – przed frontem kościoła garnizonowego

Czas powstania obiektu: 2/3 maja 1925 r.

Najważniejsze przebudowy obiektu: 1940 r. – usunięcie przez niemieckiego okupanta; 1995 r. – odbudowa w obecnym kształcie z zachowaniem treści oryginalnego napisu

Projektant obiektu: artysta plastyk Marek Szczepanik

Zleceniodawca obiektu: z inicjatywy różnych środowisk: Wojewoda Radomski – Zbigniew Kuźmiuk, Przewodniczący Rady Miejskiej – Jan Rejczak i Prezydent Radomia – Kazimierz Wlazło

Opis obiektu: Grób usytuowany jest symetrycznie przed frontem kościoła garnizonowego pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Składa się z wykonanego z czarnego granitu (w obramowaniu z mosiądzu) krzyża z napisem „VIRTUTI MILITARI”. Krzyż ten spoczywa na „poduszce” z szarego granitu strzegomskiego, wokół którego wykonana jest dodatkowo opaska z czerwonego granitu. Na wierzchu krzyża ułożona jest kwadratowa płyta z czerwonego granitu włoskiego z napisem wykonanym mosiężnymi literami o kroju antykwy:

NIEZNANEMU

ŻOŁNIERZOWI

POLEGŁEMU

W

OBRONIE

OJCZYZNY

Historia obiektu: Idea budowy Grobów Nieznanego Żołnierza zrodziła po zakończeniu I wojny światowej we Francji i Anglii. Dla przykładu w Paryżu 11 listopada 1920 r. na placu Gwiazdy, pod Łukiem Tryumfalnym, powstało takie upamiętnienie. Idea ta szybko znalazła naśladowców w Polsce, a Radom był jednym z pierwszych miast, gdzie w przestrzeni publicznej pojawiło się takie miejsce pamięci. Stało się to nocą z 2 na 3 maja 1925 r., kiedy to nieznany do dziś ofiarodawca na Placu Konstytucji 3 Maja, przed kościołem garnizonowym, położył kamienną płytę ze złoconym napisem „Nieznanemu Żołnierzowi poległemu w obronie Ojczyzny”. 3 maja 1925 r., w państwowe święto upamiętniające uchwalenie Konstytucji 3 Maja i zarazem kościelne święto Matki Bożej Królowej Polski, płytę poświęcił proboszcz Fary ks. Piotr Górski, a przemówienie okolicznościowe o zasługach żołnierza polskiego w walce o granice Ojczyzny wygłosił senator Maciej Glogier. Jeszcze tego samego dnia przed płytą odbyła się defilada żołnierzy 72. Pułku Piechoty, Związku Strzeleckiego, Związku Legionistów, harcerzy, organizacji społecznych i obywateli miasta. 6 maja 1925 r. reprezentacja oficerów 72. PP złożyła przed płytą pierwsze oficjalne wieńce, a orkiestra odegrała hymn państwowy. Po opadnięciu pierwszych emocji rozpoczęto procedowanie oficjalnego zatwierdzenie tego „samowolnego” pomnika. 25 maja 1925 r. Rada Miejska postanowiła „przyjąć” płytę i poleciła Magistratowi rozwiązać kwestię jej docelowego posadowienia. Pomimo różnych pomysłów i licznych posiedzeń w tym temacie pierwotne miejsce złożenia płyty okazało się trwałe. Ostatecznie w 1926 r. umocowano płytę na stałe i uporządkowano jej otoczenie: ustawiono wokół żeliwne słupki połączone łańcuchami, nad płytą skrzyżowano dwie pary lanc ułańskich, ofiarowanych przez 11. Pułk Ułanów, oraz wykonano płotek z drewnianych sztachet (dla ochrony miejsca przed bezpańskimi psami). Pod płytą umieszczono prochy żołnierzy I Brygady Legionów poległych w bitwie pod Anielinem i Laskami koło Pionek 22-26 X 1914 r.

Pierwotnie płyta Grobu Nieznanego Żołnierza znajdowała się bezpośrednio na Placu Konstytucji 3 Maja, przed ogrodzeniem świątyni, które znajdowało się znacznie bliżej wejścia niż obecnie. W takiej formie Pomnik istniał 15 lat – do wiosny 1940 r., kiedy to Niemcy usunęli go, a plac przemianowali na Adolf Hitlerplatz, przesuwając ogrodzenie kościoła znacznie w stronę ul. Żeromskiego.

Po II wojnie światowej odbudowa Grobu Nieznanego Żołnierza była niemożliwa ze względów politycznych. Jedną z takich prób, podjętych w 1957 r., uniemożliwiła negatywna decyzja głównego architekta Wojewódzkiego Zarządu Architektoniczno-Budowlanego w Kielcach. Próby odbudowy podejmowane były także w 1981 r. przez przedstawicieli lokalnych struktur „Solidarnści” i KPN-u.  Przywrócenie płyty stało się możliwe dopiero po upadku PRL. Preludium do przyszłych działań stało się umieszczenie (staraniem Dariusza Sońty i Jacka Józefowicza) w miejscu pierwotnej lokalizacji pomnika napisu wykonanego białą farbą na chodniku, o treści „+ / Tu stanie / GRÓB NIEZNANEGO / ŻOŁNIERZA / KPN”. Inicjatywa odbudowy Grobu wyszła od kilku środowisk jednocześnie. Jeden z pierwszych oficjalnych wniosków do Rady Miejskiej w tej sprawie złożył Eugeniusz Jędrzejewski – przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa. W 1993 r. z inicjatywy szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, płk. Zdzisława Kurowskiego, powstał Społeczny Komitet Odbudowy Grobu Nieznanego Żołnierza. Na czele Komitetu stanęli wicewojewoda Tadeusz Derlatka i prezydent miasta Wojciech Gęsiak. Planowanej odbudowie Grobu Nieznanego Żołnierza towarzyszyły liczne perturbacje co do jego miejsca położenia i kształtu. Płytę planowano umieścić albo przed (mającym zostać dopiero odbudowanym) pomnikiem Czynu Legionów w Rynku, albo z boku (lub tyłu) kościoła garnizonowego, albo na Palcu Konstytucji 3 Maja w osi ulicy Focha (w ciągu ulicy Żeromskiego). Ta ostatnia lokalizacja otrzymała nawet oficjalny projekt autorstwa Andrzeja Wyszyńskiego (przewidywał budowę pomnika w formie płaskiej piramidy, na której wierzchołku miał stanąć orzeł z rozpostartymi skrzydłami, tarczą i mieczami). Ostatecznie, gdy do prac włączył się (zaskoczony rozwojem wydarzeń) konserwator zabytków, zarzucono ten projekt i powrócono do historycznej lokalizacji płyty – przed wejściem do świątyni. W tym czasie J. Józefowicz ogłosił w prasie sensacyjne informacje o domniemanych miejscach przechowywania zaginionej podczas okupacji płyty. Miała rzekomo zostać ukryta w kaplicy św. Maksymiliana Kolbego w podziemiach kościoła garnizonowego, pod powierzchnią Placu, bądź w podstawie pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej z Placu Zwycięstwa (Jagiellońskiego). W 1993 r. rozebrano ten pomnik, ale płyty nie znaleziono… Sprawa odbudowy Grobu Nieznanego Żołnierza nabrała rozpędu po jesiennych wyborach z 1994 r. Nowy projekt odbudowy wykonał za darmo Marek Szczepanik, nawiązując do treści płyty z okresu międzywojennego. Prace budowlane wykonała firma „Kamar” Szczepana Kowalskiego. Uroczyste poświęcenie odbudowanego Grobu Nieznanego Żołnierza, wraz ze złożeniem Aktu Erekcyjnego, odbyło się 3 maja 1995 r. – równo 70 lat od powstania oryginalnej płyty. Pomnik poświęcił ks. bp Edward Materski, a w uroczystości wzięły udział liczne delegacje oficjeli, także ze szczebla ogólnopolskiego. Pod odtworzoną Płytą Grobu Nieznanego Żołnierza umieszczona został urna z ziemią z pól bitewnych polskiego wojska.

W czerwcu 2008 r., podczas budowy nowego obiektu na terenie dawnej bazy materiałowej przy ul. Mireckiego i Reja, dokonano sensacyjnego odkrycia oryginalnej płyty przedwojennego Grobu Nieznanego Żołnierza. Pęknięta płyta przechowywana jest obecnie w Muzeum im. Jacka Malczewskiego.

Literatura, źródła:

Grób Nieznanego Żołnierza, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 96.
B. Blum, Płyta Grobu Nieznanego Żołnierza (1), „Wczoraj i Dziś Radomia” 2002, Nr 3, s. 14-15.
B. Blum, Płyta Grobu Nieznanego Żołnierza (2), „Wczoraj i Dziś Radomia” 2003, Nr 1, s. 29-32.
S/ Z. Kamieński, Grób Nieznanego Żołnierza w środku miasta i pomnik dezertera w wyobraźni. O radomskiej rzeźbie pomnikowej (część trzydziesta dziewiąta), „Miesięcznik Prowincjonalny” 2015, Nr 5, s. 3-8.
A.Cz., Grób Nieznanego Żołnierza, „Iskierki Św. Rafała” 2007, nr 11, s. 12.
M. Ciepielak, Odnaleziono płytę z Grobu Nieznanego Żołnierza, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2008, nr 144, s. 1.
I. Kozakiewicz, Znalezisko sprzed prawie 70 lat, „Echo Dnia Radomskie” 2008, nr 143, s. 1.

 

 

Kamienica Deskurów na fot. Jerzego Szepetowskiego z lat 70. XX w.

Kamienica Deskurów

Nazwa obiektu: Kamienica Deskurów

Inne zwyczajowe, potoczne nazwy obiektu: Dom Deskurów, Pałac Deskurów

Adres obiektu: Rynek 14/Grodzka 1/Rwańska 4

Czas powstania obiektu: 1824-1825 r.

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: po 1830 r. – dobudowa skrzydła budynku od strony ul. Grodzkiej, Fary i ul. Rwańskiej; przełom XIX i XX w. – obniżenie dachu i połączenie go z dachem sąsiedniej kamienicy; 2017-2020 r. – kompleksowa rewaloryzacja „kwartału Deskurów”

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Andrzej Deskur (1776-1850)

Opis obiektu: Budynek jednopiętrowy, z użytkowym poddaszem, wybudowany w stylu klasycystycznym. Fasada frontowa (od Rynku) jest siedmioosiowa, z centralnie usytuowanym, płaskim ryzalitem z czterema pilastrami i żeliwnym balkonem na wysokości piętra. Podobny ryzalit znajduje się w elewacji budynku od strony ul. Grodzkiej, gdzie mieści się też brama wjazdowa na dziedziniec. Budynek wpisany jest do rejestru zabytków pod numerami 761 z 5 V 1972 r. oraz 418/A/90 z 14 II 1990 r. Wpis obejmuje zespół budynków, na który składa się Kamienica Deskurów z oficynami (Rynek 14/Grodzka 1/Rwańska 4) oraz tworząca z nią czworobok o wspólnym dziedzińcu Kamienica Czarneckich (Rynek 15/Rwańska 2), która została wybudowana w latach 1808–1811.

Historia obiektu: Kamienica wzniesiona została na zlecenie Andrzeja Deskura. Urodził się on w 1776 r. i był wnukiem Jean-Pierre’a de Descours, który przybył do Polski w połowie XVIII w.). W 1792 r. Andrzej Deskur wstąpił do wojska polskiego i brał udział w kampaniach lat 1792 i 1794 oraz wyprawach napoleońskich. Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Wojskowego Polskiego i Legii Honorowej. Po zakończeniu kariery wojskowej zajął się działalnością gospodarczą oraz polityczną. Był jednym z największych posiadaczy ziemskich w guberni radomskiej – należały do niego: Goryń, Bartodzieje, Smogorzów, Żabianka, Pająków, dwa domy w Radomiu, a także dobra w guberni wołyńskiej i  kijowskiej. W latach 1830-31 był posłem na sejm. Nieruchomość, na której Andrzej Deskur wzniósł swój dom, w początkach XIX wieku zabudowana była dwoma domami drewnianymi z podcieniami, zwróconymi szczytami do Rynku. W drugiej dekadzie XIX w. na ich miejscu planowano wznieść nowy gmach ratusza, ale odstąpiono od tego pomysłu i plac nabył Andrzej Deskur. Pierwotnie jego nowo wymurowany dom składał się jedynie z kamienicy stojącej frontem do Rynku. Grafika z połowy XIX w. dowodzi, że budynek ten można śmiało nazwać miejskim pałacem. Po 1830 r. Deskurowie wykupili dalszy fragment działki, aż do placu farnego, i dobudowali skrzydło budynku od strony ul. Grodzkiej, kościoła i ul. Rwańskiej. Budynek, wraz z sąsiednią kamienicą Szymona Czarneckiego (Rynek 15 i Rwańska 2), stworzył czworobok zabudowy z wewnętrznym dziedzińcem (tzw. kwartał  Deskurów).

Kamienica Deskurów w swych dziejach pełniła wiele funkcji. W okresie zaborów kwaterowali tu carscy oficerowie najwyższych stopni, co pewnie wynikało z faktu, że dom był jednym z niewielu w mieście, który posiadał – według Rosjan – odpowiedni standard. Rezydował tu m.in. Naczelnik Wojenny Guberni Radomskiej ze swą kancelarią (w czasach powstania styczniowego za oknami kamienicy Deskura – na Rynku – ustawiona była szubienica, na której wieszano jej uczestników). Jak wynika z księgi ludności stałej, w latach 1858-1871 w Domu Deskura mieszkało 39 osób, w tym m.in. rodzina prawosławnego nauczyciela Jana Kondratowicza, prowadząca pensję dla dziewcząt Anna Płużańska, guwernantka Maria Kątkiewicz, Franciszek Heltzman, czeladnik Gustaw Załęski, były wojskowy Ignacy Pawlik, urzędnik Jan Stojanowski i Stanisław Zarzycki – lokaj. Dom Deskurów przez pewien czas należał także do bankiera Wagi, a przed 1884 r. prywatną pensję dla dziewcząt prowadziła tu Helena Ponińska. Mury domu Deskurów w drugiej połowie XIX w. kilkakrotnie gościły różnego rodzaju „wystawy starożytności, rzeźb i dzieł sztuki”. Pierwsza z nich odbyła się w 1873 r., następne – w latach 1883 i 1885. Dzięki zachowanemu katalogowi wystawy z 1883 r. wiadomo, że podczas niej pokazano m.in. 248 obrazów, wśród których znalazły się nie tylko dzieła Józefa Brandta, Jacka Malczewskiego i Apoloniusza Kędzierskiego, ale także wiele innych zabytków, często dość egzotycznego pochodzenia. W domu Deskurów w 1883 r. eksponowano np. „oponę zdobytą pod Wiedniem”, „miecz katowski” radomskiego magistratu, czy rzeźby bóstw japońskich.

Z Informatora miasta Radomia na lata 1933/34 wiadomo, że w tym czasie w budynku pracowali felczer Motek Frajdal i fryzjer Blank Rubin. Sklepy prowadzili: Korman (przybory krawieckie), Grinblat Szmul (przybory szewskie), Najman i Goldberg (skóry), Abramowicz Boruch (nabiał), Teodor Peters (masarnia), Cwajgert Jakób (szkło), Finkier Chaja (artykuły spożywcze), działał też magiel Michaliny Kwiek. Z kolei na początku 1945 r. w kamienicy Deskurów (od strony ul. Rwańskiej) swoje siedziby ulokowały Towarzystwo Przyjaciół Warszawy i Związek Warszawiaków w Radomiu. W 1947 r. od strony Rynku działały tu dwa zakłady szewskie, rzeźnik i fryzjer. Z kolei w latach 50. XX w. od strony ul. Grodzkiej znajdowały się pomieszczenia Państwowego Domu Dziecka Nr 1 (sypialnie, świetlica, kuchnia, jadalnia oraz mieszkania dla personelu).

W 2017 r., po uzyskaniu środków z Unii Europejskiej, rozpoczęła się przebudowa całego zespołu budynków w kwartale ulic między Rynkiem, Rwańską, Grodzką i kościołem farnym. Po remoncie kamienice mają tworzyć obiekt pełniący funkcje muzealne, edukacyjne oraz usługowo-biurowe. W budynku ma znaleźć siedzibę Instytut Miejski, którego zadaniem ma być organizacja wydarzeń kulturalnych i wystaw związanych z historią miasta.

Literatura, źródła:
W. Kalinowski, Zabudowa rynku radomskiego na przełomie XVIII i XIX wieku. W związku z odkryciem Jadwigi Jaworskiej widoku rynku radomskiego z roku 1808, „Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego” 1969, T. VI, z.4, s. 60.
W. M. Kowalik, Z dziejów radomskich podwórców, „Wczoraj i Dziś Radomia i Regionu” 2009, Nr 1-2, s. 33.
Dom Deskura Andrzeja, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 55-56.
P. Puton, Społeczna opieka nad zabytkami Radomia – zarys dziejów, „Wczoraj i Dziś Radomia i Regionu” 2011, Nr 1-4, s. 30.

Fot. Władysław Michalski. Negatyw w zbiorach MJM (11)

Pomnik Katyński

Nazwa obiektu: Pomnik Katyński

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Krzyż Katyński

Adres obiektu: ul. Limanowskiego 72 – główna aleja cmentarza rzymskokatolickiego

Czas powstania obiektu: 1990 r.

Projektant obiektu: arch. Jacek Kapusta

Zleceniodawca obiektu: żołnierze Armii Krajowej, „Solidarność” Ziemi Radomskiej, społeczeństwo miasta Radomia

Opis obiektu: Pomnik znajduje się przy końcu głównej alei cmentarnej (po lewej stronie), nieopodal słynnej rzeźby „Anioła Ciszy” zdobiącej grób Konstantego Mireckiego.  Pomnik posadowiony jest na posadzce o kształcie kwadratu, wyłożonej płytami z szarego i czerwonego granitu, co upodabnia ją do szachownicy. Monument składa się z dużego, podłużnego głazu polnego, do którego przymocowana jest mosiężna tabliczka z napisem:

PAMIĘCI OFICERÓW I ŻOŁNIERZY RZECZYPOSPOLITEJ

POLSKIEJ HANIEBNIE ZAMORDOWANYCH PRZEZ NKWD

W KATYNIU I INNYCH OBOZACH W LATACH 1939-1941

ORAZ WSZYSTKIM POLAKOM ZAMĘCZONYM

NA TERENIE ZSRR

ŻOŁNIERZE ARMII KRAJOWEJ

SOLIDARNOŚĆ ZIEMI RADOMSKIEJ

SPOŁECZEŃSTWO M. RADOMIA

RADOM DN. 17.09.1990

Na wierzchu głazu umocowane są trzy pionowe kolumny z chropowato ociosanego, szarego granitu. Ich przód jest oszlifowany i znajdują się tu (od dołu do góry) ryte napisy: z lewej „OSTASZKÓW”, w środku: „KOZIELSK”, z prawej: „STAROBIELSK”. Na szczycie kolumn umocowany jest kolejny poziomy głaz z granitu, w którego froncie przymocowane są mosiężne litery tworzące napis: „KATYŃ”. Ponad tą częścią wyrastają jeszcze trzy elementy wieńczące obiekt: w środku granitowy krzyż i po obu bokach mniejsze granitowe szpice, na których umieszczone są: mosiężne godło Polski (z lewej strony) oraz krzyż z tarczą i symbolem Polski Walczącej (z prawej strony). Przed monumentem znajduje się duża tablica z czarnego granitu, dostawiona do pomnika w późniejszym czasie. Wyryto na niej następujący napis:

PAMIĘCI

OFICERÓW WOJSKA POLSKIEGO

I POLICJI PAŃSTWOWEJ

Z OBOZÓW KOZIELSKA,

OSTASZKOWA, STAROBIELSKA, ORAZ Z WIĘZIEŃ

ZACHODNIEJ BIAŁORUSI I UKRAINY

ZAMORDOWANYCH PRZEZ NKWD

WIOSNĄ 1940 ROKU

SPOCZYWAJĄCYCH W KATYNIU,

MIEDNOJE, CHARKOWIE

I INNYCH MIEJSCACH KAŹNI

CIERPIENIU – PRAWDĘ

UMARŁYM – MODLITWĘ

W OBLICZU BOGA WSZECHMOGĄCEGO

RODZINA KATYŃSKA

W RADOMIU

Historia obiektu:  Pomnik Katyński w obecnej postaci został zaprojektowany przez arch. Jacka Kapustę i wykonany w zakładzie kamieniarskim Szczepana Kowalskiego w Radomiu. Na datę jego powstania wybrana została (nieprzypadkowo) rocznica inwazji radzieckiej na Polskę z 1939 r. Jeszcze w pierwszej dekadzie XXI wieku obok pomnika znajdowała się niewielka tabliczka, informująca, że znajduje się on pod opieką uczniów IV LO im. Tytusa Chałubińskiego w Radomiu. Pomnik Katyński z cmentarza przy ulicy Limanowskiego tworzy swoisty tryptyk z dwoma innymi upamiętnieniami. Najstarszy jest stojący pośrodku (na lewo od monumentu katyńskiego) Pomnik Pamięci Radomian Pomordowanych w Hitlerowskich Obozach Koncentracyjnych – powstał w 1965 r. Najmłodszy w tym martyrologicznym zestawie jest monument znajdujący się z lewej strony – został on poświęcony 11 listopada 1992 r. Jest to Pomnik Pamięci Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego i Sybiraków.

Historia powstania radomskiego Pomnika Katyńskiego posiada kilka interesujących szczegółów. Wiosną 1990 r., gdy w lokalnej prasie ogłoszony został zamiar budowy pomnika, w jego powstanie włączył się miejscowy oddział Związku Polskich Artystów Plastyków – proponując Komitetowi Budowy zorganizowanie konkursu na jego projekt. Nagrody dla zwycięzców miały być jedynie honorowe. Pomimo że Komitet Budowy oficjalnie przystał na propozycję plastyków, ostatecznie – bez powiadomienia ich o swej decyzji – ustalił, że pomnik powstanie według projektu wojewódzkiego konserwatora zabytków – inż. arch. Jacka Kapusty. Plastycy o powstałym monumencie napisali: Jest za wysoki, nieproporcjonalny w stosunku do otoczenia. W stylu współczesnej brzydkiej architektury cmentarnej (…). Pomnik wykonany co prawda społecznie, ale po dyletancku, z nieładnym, amatorskim liternictwem.

Warto podkreślić, że dzisiejszy Pomnik Katyński miał swego blisko dekadę starszego poprzednika – prosty krzyż, jako pierwszy upamiętniający tragiczne wydarzenia z 1940 r. Ów Krzyż Katyński wykonany był z nieociosanych konarów brzozowych. Był niewielki – mierzył około 2 m wysokości. W dolnej części krzyża przymocowana była blaszana tabliczka w typie nagrobnym, a na niej w otoku napis: „SUMIENIE ŚWIATA WOŁA O SPRAWIEDLIWĄ PRAWDĘ”. Pośrodku tabliczki zaś: „Ś†P / OFIARY / KATYNIA / KWIECIEŃ – / – MAJ / 1940 r.”. Niewielka, prostokątna tabliczka z blachy znajdowała się także z lewej strony krzyża. Był tam utrwalony napis: „PAMIĘĆ / MODLITWA I CZEŚĆ / LUDZIOM / POMORDOWANYM / W KATYNIU”. Radomski Krzyż Katyński powstał z inicjatywy Antoniego Jacka Jerza (1944-1983) – działacza opozycyjnego i niepodległościowego, założyciela i wiceprzewodniczącego MKZ NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska, twórcy i przywódcy radomskiej Konfederacji Polski Niepodległej (członka władz krajowych KPN), założyciela i członka władz ogólnopolskich Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania. Jacek Jerz, którego imię swego czasu nosiła dzisiejsza ulica Rodziny Winczewskich na Obozisku, był internowany i szykanowany w stanie wojennym. Zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, zaliczany jest do ofiar stanu wojennego. Powstanie krzyża wpisało się w szereg różnych przedsięwzięć okresu „karnawału Solidarności” w Radomiu, mających przywrócić pamięć historyczną o miejscach i wydarzeniach będących w PRL „na cenzurowanym”. Pierwowzorem krzyża był obiekt powstały na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie z inicjatywy ks. Stefana Niedzielaka, 31 lipca 1981 r. O ile ten stołeczny został usunięty przez SB już najbliższej nocy, o tyle losy radomskiego Krzyża Katyńskiego potoczyły się zupełnie inaczej. W jego wykonanie zaangażowanych było kilka osób związanych z radomskim KPN. Krzyż powstał w garażu Zdzisława Michalskiego na Młodzianowie. Tabliczkę informującą o upamiętnieniu ofiar Katynia wykonał Grzegorz Ochnia (mieszkający obecnie w Australii). On też przygotował domowej produkcji plakaty informujące o zbrodni z 1940 r., które porozklejano na murze cmentarza. Wśród osób zaangażowanych w postawienie krzyża był m.in. mieszkający dziś w Nowym Jorku Jerzy Nowakowski oraz Dariusz Żytnicki – obecnie dyrektor II LO im. M. Konopnickiej w Radomiu. Dzięki jego relacji znana jest ciekawa historia budowy krzyża. Postawiony został potajemnie, nocą z 31 października na 1 listopada 1981 r. – półtora miesiąca przed wprowadzeniem stanu wojennego. Jak się okazało, w trakcie tej nielegalnej akcji patriotycznej, po przeskoczeniu muru cmentarza, jej uczestników skutecznie przegoniły psy strzegące nocą nekropolii. Na szczęście udało im się „dogadać” z grabarzem, tj. przekupić go wręczeniem kartki na zakup alkoholu… Dzięki temu młodzi członkowie KPN już legalnie weszli na teren cmentarza, a grabarz sam wykopał dół, w którym osadzono brzozowy Krzyż Katyński. Jeszcze tego samego dnia, już oficjalnie w uroczystość Wszystkich Świętych, na krzyżu zawieszony został kwietny wieniec z szarfą z napisem: „KONFEDERACJA POLSKI NIEPODLEGŁEJ”, jednoznacznie wskazujący na fundatora obiektu. Tego dnia wartę honorową przy krzyżu zaciągnęli radomscy harcerze. O ile sama fizyczna możliwość zaistnienia obiektu przed 13 grudnia 1981 r. jest zrozumiała, o tyle trudno wytłumaczyć, jakim sposobem krzyż uszedł uwadze tutejszych organów bezpieczeństwa i ostał się już po tej dacie – a przetrwał aż do 1990 roku! Jak wiadomo, sprawa mordu katyńskiego była w ówczesnej Polsce tematem tabu. Nie można było oficjalnie o tym mówić, a już na pewno wskazywać na sprawców zbrodni – Rosjan. I takiego jednoznacznego wskazania na krzyżu nie było, ale przecież wypisana data – kwiecień i maj 1940 r. – wskazywała pośrednio, kto był za wymordowanie Polaków odpowiedzialny. Niemcy inwazję na ZSRR przeprowadzili w czerwcu 1941 r.

Literatura, źródła:

A. Duda, Mogiły i Pomniki Chwały, w: Cmentarz Rzymskokatolicki w Radomiu przy dawnym Trakcie Starokrakowskim obecnie ul. B. Limanowskiego, Radom 1997, s. 139.
S.Z. Kamieński, W sprawie Pomnika Katyńskiego, „Kontakt” 1990, Nr 11, s. 12-14.
P. Puton, Pomnik Katyński w Radomiu (Ulice, skwery, zaułki…), „Królowa Świata” 2019, Nr 4, s. 8-11.
Cmentarz katolicki przy ul. Starokrakowskiej, w: J. Sekuski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 43-44.

Rzeźba Chrystusa u słupa. Fot. P. Puton, 2018

Kolumna z figurą Chrystusa u słupa

Nazwa obiektu: Kolumna z figurą Chrystusa u słupa

Adres obiektu: Plac cmentarny kościoła farnego św. Jana Chrzciciela, ul. Rwańska 6

Czas powstania obiektu: 1838 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Parafia farna św. Jana Chrzciciela w Radomiu

Opis obiektu: Kolumna z figurą Chrystusa u słupa stoi na terenie dawnego cmentarza przy kościele farnym, od strony ul. Rwańskiej, w pobliżu wejścia do zakrystii. Składa się z trzystopniowej podstawy wybudowanej na planie kwadratu, powyżej której ustawiony jest prostopadłościenny cokół ozdobiony gzymsem i płycinami. W każdej z czterech ścian cokołu znajdują się ryte inskrypcje. Od strony północnej:

O WY WSZYSCY KTÓRZY IDZIE
CIE DROGĄ PRZYPATRZCIE SIĘ
I OSĄDŹCIE JEŻELI JEST BOLEŚĆ
PODOBNA JAKO BOLEŚĆ MOJA…

Od wschodu:

BYŁEM BICZOWANY PRZEZ CAŁY
DZIEŃ A KONANIE MOJE CZA
SU JUTRZEJSZEGO
PS 72

Od południa:

WYRESTAUROWANO
RP 1864

Od zachodu:

POWROZY GRZECHÓW OBŁOŻY
ŁY MNIE

Na cokole wznosi się wysoka kolumna, na której szczycie (na plincie) umieszczona jest rzeźba Chrystusa u słupa. Sylweta Jezusa jest dość krępa, muskularna, twarz – okolona gęstym zarostem i długimi włosami, perizonium małe, sfałdowane symetrycznie. Na głowie – widoczne rowki po mocowaniu w dawniejszych czasach korony cierniowej. Obiekt wybudowany jest z piaskowca, w stylu klasycyzmu. Posiada następujące wymiary: podstawa 2 x 2 m, kolumna 4,5 m wysokości, figura Chrystusa – 1 m wysokości.

Historia obiektu: Kolumna z rzeźbą ubiczowanego Jezusa wybudowana została na pamiątkę remontu kościoła farnego. Prace te, przeprowadzone w latach 1838-1839, wynikały z fatalnego stanu świątyni (m. in. w 1752 r. zawaliło się sklepienie nawy) i miały na celu przywrócenie głównej i jedynej parafialnej świątyni Radomia do użytku wiernych. Podczas tych prac (między innymi) ostrołukowe okna kościoła zamieniono na półkoliste, obniżony został gotycki szczyt świątyni, a jej elewacja została otynkowana. Co ciekawe, sama rzeźba Chrystusa u słupa ma starszą metrykę od upamiętniającej remont kolumny, którą wieńczy. Jak głosi w Radomiu tradycyjny przekaz ustny – figura Jezusa, znajdująca się dziś na szczycie kolumny, istniała już w XVIII wieku i ustawiona była we framudze arkady na zewnątrz kościoła. Kolumna oraz rzeźba Chrystusa wykonane zostały w piaskowcu szydłowieckim przez tamtejszych kamieniarzy. Najprawdopodobniej byli to przedstawiciele którejś z rodzin: Gwarków, Antyckich lub Koźmińskich. Obecnie obiekt znajduje się pod ochroną prawną, jest wpisany do rejestru zabytków WKZ Nr B-122/45 pod datą 16.02.1972 r. Kolumna z rzeźbą Chrystusa u słupa jest w Radomiu jednym z kilku zabytkowych przedstawień dowodzących wybitnie pasyjnego charakteru pobożności naszych przodków. Obiekty te ukazują Jezusa w momencie męki i śmierci. Oprócz wielu kamiennych i drewnianych krzyży są nimi np. bramy-kapliczki z figurami Chrystusa dźwigającego krzyż przy kościołach św. Katarzyny i św. Stanisława, czy podobna rzeźba przy kościele św. Teresy.

Pierwotnie głowa Chrystusa przyozdobiona była wykonaną z metalu koroną cierniową. Ślady po jej mocowaniu widoczne są do dziś. Wielu radomian pamięta, że przez blisko 15 lat na placu farnym stała sama kolumna – bez rzeźby Chrystusa, gdyż ta została zdruzgotana przez jedną z wiosennych burz, w marcu 1993 r. Strzaskana figura (rzeźba rozpadła się na kilkadziesiąt kawałków) trafiła do pracowni konserwatorskiej Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, gdzie w 1994 r. dokonano jej odnowy (wykonali ją Piotr Rogólski i Urszula Sierszyńska-Rogólska). Mimo szybko przeprowadzonej renowacji, rzeźba długo nie wracała na szczyt kolumny z placu farnego. Stało się to dopiero w 2007 r.,  kiedy generalnemu remontowi konserwatorskiemu poddano cały obiekt. Uzupełnione zostały ubytki kamienia, zrekonstruowano zwieńczenie kolumny, które spadło i roztrzaskało się w lutym 2007 r. Wreszcie na szczycie ponownie ustawiono figurę Chrystusa u słupa. Podczas prac niezbędne było wzmocnienie fundamentów podstawy kolumny, gdyż okazało się, że stoi ona bezpośrednio na starym grobie. Do jego wnętrza wylano wówczas 4 m3 betonu.

Artystyczne konteksty obiektu: w 1941 r. widok kolumny z figurą Chrystusa utrwalił w akwareli Andrzej Wajda.

Literatura, źródła:

Bąk Z., Klejenie rzeźby. Remont kolumny niezbędny, „Echo Dnia Radomskie” 1998, Nr 82, s. 10.
Już 13 lat, rzeźba Chrystusa strącona przez wiatr, czeka…, „Wczoraj i dziś Radomia” 2005, Nr 4, s. 2.
Katalog zabytków sztuki w Polsce, Tom III, Zeszyt 10, pod red. J. Łozińskiego i B. Wolff, Warszawa 1961, s. 25.
Kowalik W. M., Królewska Fara, „Wczoraj i dziś Radomia” 2000, Nr 3, s. 13.
Luboński J., Monografja historyczna miasta Radomia, Radom 1907, s. 98.
Puget W., Karta ewidencji zabytku ruchomego – Rzeźba Chrystus u słupa, Radom 1970, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Rogólski P., Od burzy do burzy…?, „Wczoraj i dziś Radomia” 1999, Nr 2, s. 28.
Wiśniewski J., Dekanat radomski, Radom 1911, s. 220.
/ZB/, Dekada niemocy: zbiórka pieniędzy na remont kolumny, „Echo Dnia Radomskie” 2003, Nr 78, s. 10.
Gola T., Wystrój i wyposażenie kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu na przestrzeni wieków, w: Kościół św. Jana Chrzciciela w Radomiu. Architektura ludzie wydarzenia, pod red. D. Kupisza, Radom [2010], s. 162.
Kępka A., Figura Chrystusa wróciła na miejsce, „Gazeta Wyborcza Radom” 2007, Nr 230, s. 4.
KMG, Powrót po latach. Rzeźba „Chrystusa u słupa” przy kościele farnym, „AVE Gość Radomski” 2007, Nr 41, s. VI.
Puton P., Radomskie kapliczki [Cz.3]. Figury, „Wczoraj i dziś Radomia” 2007, Nr 1, s. 24.
Puton P., Radomskie oblicza umęczonego Chrystusa, „Głos Mariacki” 2012, Nr 2, s. 12-16.
Sokołowski A., Chrystus wrócił przed naszą farę, „Echo Dnia Radomskie” 2007, Nr 227, s. 4.
Turno J., Opinia techniczna dotycząca warunków posadowienia i wzmocnienia fundamentu pod figurą „Chrystus u słupa” zlokalizowaną w Radomiu przy ul. Rwańskiej na terenie otaczającym kościół św. Jana, Radom 2007, Archiwum Delegatury w Radomiu WUOZ.
Wdowski W., Dokumentacja konserwatorska kolumny pod figurę „Chrystus u Słupa” z 1838 r. z kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu, 2007, Archiwum Delegatury w Radomiu WUOZ.
Wojciechowski R., Program prac konserwatorskich zabytkowych rzeźb: krzyż misyjny, figura Chrystusa, figura św. Jana Nepomucena, Kraków 2009, Archiwum Delegatury w Radomiu WUOZ.

Plac przed wielkimi drzwiami Fary. Fot. P. Puton, 2007

Kamienny krzyż z placu farnego

Nazwa obiektu: Kamienny krzyż z placu farnego

Adres obiektu: ul. Rwańska 6

Czas powstania obiektu: 1831 r.

Najważniejsze przebudowy obiektu: 4. ćwierć XIX wieku (nadanie obecnego kształtu)

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: mieszkańcy Radomia

Opis obiektu: Krzyż wybudowany jest z kamienia. Stoi przed frontem kościoła farnego pw. św. Jana Chrzciciela – na wprost wielkich drzwi. Posiada ośmioboczną podstawę, na której umieszczony jest szesnastoboczny cokół na planie krzyża greckiego. W czterech szerszych bokach znajdują się profilowane płyciny. Na cokole zwieńczonym gzymsem znajduje się trzyschodkowa nastawa, przechodząca w łaciński krucyfiks o profilowanych krawędziach. U stóp krzyża umieszczone są cztery konsole, a w czterech narożach ramion krzyża – dekoracje w kształcie zwiniętego arkusza blachy. Na płaszczyznach wieńczących ramiona krzyża znajdują się rozetki. Krzyż wykonany jest z piaskowca, w stylu eklektycznym. Ma wysokość 6 m.

Historia obiektu: Ksiądz Jan Wiśniewski w „Dekanacie radomskim” pisze: W 1831 r. w czasie rewolucyi i cholery, kosztem Bractwa Różańcowego, stanął przy kościele krzyż drewniany, na którem był umieszczony obrazek na blasze z Chr[ystusem] P[anem] i Pańskiem Przemienieniem, mal[owany] przez Hoppena. W innym miejscu dodaje: Przed wielkimi drzwiami stoi potężny, kamienny pomnik z krzyżem, bez napisów. Z kolei w części Monumenta Dioecesis Sandomiriensis ten zasłużony kapłan-regionalista przytacza „Opisanie Reparacyi kościoła farnego Radomskiego i miasta Radomia”, które znajdowało się w bani na wieży kościoła farnego, umieszczone tam podczas remontu w 1838 r. Można w nim przeczytać, że: Na cmentarzu wprost wielkich drzwi kościoła stoi krzyż z wyobrażeniem u góry śmierci Zbawiciela, a u dołu Przemienienia Pańskiego. Krzyż ten wystawiony został ze składek obywateli miasta i urzędników w r. 1831 w czasie grassującej cholery zwanej Cholera morbus, która w tym roku podobno po raz pierwszy nawiedziła Polskę, szerząc się po całej Europie, okropną ludziom zadawała klęskę. W cytowanym opisie jest mowa najprawdopodobniej o pierwotnym (być może drewnianym) krzyżu, na którego miejscu powstał później obiekt zachowany do dziś. Nie jest jednak wykluczone, że krzyż, który możemy dziś oglądać, powstał już w 1831 r. Wydaje się mało prawdopodobne, aby w celu wybudowania krzyża drewnianego – raczej skromnego i mało kosztownego – istniała potrzeba zbierania funduszów wśród mieszkańców i urzędników. Charakterystyka cech stylowych obiektu, dokonana podczas sporządzania karty ewidencyjnej krzyża w 1982 r., skłania jednak autora opracowania – R. Bochyńskiego – do zakwalifikowania obiektu jako wykonanego już po 1875 r. w stylu eklektycznym – w domyśle jako pamiątka misji świętych. Obecny krzyż powstał zatem: albo w obecnym kształcie już w 1831 r., albo wskutek przebudowy wcześniejszego murowanego, albo na miejscu obiektu drewnianego, o którym mowa w dokumencie z wieży farnej. W każdym razie niepodważalnym faktem jest, że krzyż stojący przed głównym wejściem do Fary podtrzymuje tradycję najstarszego w Radomiu obiektu związanego z pierwszą w dziejach miasta epidemią cholery, jaka nawiedziła gród nad Mleczną. Były to czasy Powstania Listopadowego, a zarazę do Polski i Radomia przywlekli carscy żołnierze, ściągnięci przez zaborcę z azjatyckich guberni cesarstwa do tłumienia zrywu niepodległościowego.

Krzyż wpisany jest do rejestru zabytków (Nr 133/B/96 pod datą 28.03.1996 r.). W 2007 r. poddany został kompleksowej konserwacji, podczas której usunięto wapienne przemalowania, oczyszczono i odsolono obiekt oraz uzupełniono uszczerbki w jego kamiennej substancji. W marcu 2020 r. rozpoczęto prace przy wymianie starej, nieestetycznej nawierzchni placu przed wejściem do Fary. Krzyż upamiętniający pierwszą epidemię cholery z 1831 r. w Radomiu zyska więc wkrótce zupełnie nową oprawę.

Literatura, źródła:

Bochyński R. K., Karta ewidencji zabytku ruchomego – Krzyż, kościół farny p.w. św. Jana Chrzciciela, na cmentarzu przykościelnym, Radom 1982, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Wiśniewski J., Dekanat radomski, Radom 1911, s. 219-220; tamże: Monumenta Dioecesis Sandomiriensis. Series Secunda, s. 113-114.
Gola T., Wystrój i wyposażenie kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu na przestrzeni wieków, w: Kościół św. Jana Chrzciciela w Radomiu. Architektura ludzie wydarzenia, pod red. D. Kupisza, Radom [2010], s. 162.
Grzybowska M., Zanim odzyskają dawny blask. Renowacja zabytkowych rzeźb przy kościele św. Jana w Radomiu, „AVE Gość Radomski”, 2007, Nr 31, s. VI.
Wdowski W., Dokumentacja konserwatorska krzyża misyjnego (XIX w.) z cmentarza kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu, Radom 2007, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Wojciechowski R., Program prac konserwatorskich zabytkowych rzeźb: krzyż misyjny, figura Chrystusa, figura św. Jana Nepomucena, Kraków 2009, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Herb po odnowieniu, fot. P. Puton, 2019

Herb Radomia na Ratuszu

Nazwa obiektu: Herb Radomia na Ratuszu

Adres obiektu: Rynek 1

Czas powstania obiektu: 1915 r.

Najważniejsze przebudowy obiektu: przed 1960 r. (przenosiny na wieżę pod zegar)

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Zarząd Miejski w Radomiu

Opis obiektu: płaskorzeźbiony herb Radomia według wzoru utrwalonego na XVIII-wiecznej pieczęci miejskiej. Herb ukazany jest na barokowej tarczy obwiedzionej dekoracją o motywach roślinnych. Ukazuje fragment murów miejskich z bramą i trzema basztami. Środkowa baszta jest wyższa od dwóch skrajnych i posiada dwa otwory strzelnicze. Boczne mają po jednym takim oknie. Wszystkie trzy baszty zwieńczone są blankami. W murze miejskim centralne miejsce zajmuje brama o półkolistym zwieńczeniu. Ponad nią umieszczona jest, upodobniona do mitry książęcej, korona. W prześwicie bramy znajduje się majuskułowa litera R. Herb wykonany jest w formie płaskorzeźby w piaskowcu, bez polichromii.

Historia obiektu: budynek Ratusza wzniesiony został w latach 1845-1848 według projektu architekta Henryka Marconiego, z licznymi „korektami” miejscowych architektów i budowniczych. W roku zakończeniem prac nad nową siedzibą władz municypalnych miasta, we wrześniu 1848 r., na elewacji Ratusza – na poziomie okienek strzelniczych ponad głównym wejściem do budynku – pojawiło się wyobrażenie godła carskiej Rosji, czyli dwugłowy orzeł. Jego umieszczenia osobiście pilnował gubernator Edward Białoskórski, który do wykonania godła zatrudnił warszawskiego rzeźbiarza Ewejbaka, który akurat pracował przy wznoszeniu willi przyjaciela rządcy guberni – naczelnika powiatu kieleckiego – Tomasza Zielińskiego (jego pałacyk zachował się do dziś w Kielcach przy ul. Zamkowej). Carskie godło dla radomskiego Ratusza wykonane zostało przez Ewejbaka w formie płaskorzeźby. Pod godłem Imperium Rosyjskiego znalazł się wówczas napis „Rząd Gubernialny”, wykonany w firmie Mintera z Warszawy. Całość, zwieńczona dodatkowo carską koroną, przypominała kto wówczas sprawował władzę w mieście. Nic zatem dziwnego, że już latem 1915 r. – zaledwie kilka tygodni po opuszczeniu Radomia przez Rosjan – mieszkańcy miasta rozpoczęli usuwanie wszelkich rosyjskich godeł, szyldów i napisów. Podobny los spotkał dwugłowego carskiego orła z elewacji Ratusza, gdzie jesienią 1915 r. umieszczony został herb Radomia (błędne są zatem twierdzenia, jakoby herb miasta zdobił elewację ratusza od jego powstania, czy inne – jakoby umieszczony został dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości). Co ciekawe symbol miasta wpasowany został w oryginalne, płaskorzeźbione obramowanie tarczy z 1848 r. Powstanie herbu zawdzięczać należy zapewne (powołanemu przez zaborcę austriackiego) Zarządowi Miejskiemu Radomia z Prezydentem Tadeuszem Przyłęckim na czele. Nowo zainstalowany herb widoczny jest na kilku fotografiach z okresu I wojny światowej, w tym wykonanych jesienią 1915 r. Pod godłem miasta umieszczono wówczas napis „MAGISTRAT”. W okresie międzywojennym podpis ten był okresowo rozszerzony do formy „MAGISTRAT m. RADOMIA”. Herb przetrwał szczęśliwie okres II wojny światowej. W okresie PRL, gdy w 1954 r. z gmachu Ratusza wyprowadziły się władze miasta, a obiekt przekazany został Archiwum Państwowemu – herb znad wejścia przeniesiony został na wieżę, pod tarczę zegara (przed 1960 r.). W jego pierwotnym miejscu umieszczono płaskorzeźbę godła Polski. W 2018 r., w trakcie remontu budynku Ratusza, herb Radomia z jego elewacji został odnowiony. Wizerunek herbu z budynku Ratusza umieszczony został m.in. na okładce pierwszej powojennej monografii miasta (Radom. Szkice z dziejów miasta, pod red. J. Jędrzejewicza, Warszawa 1961) oraz w logo Radomskiej Inicjatywy Pocztówkowej (2019).

Literatura, źródła:

Herb Radomia, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 101.
Ratusz (nowy), w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 272.
W. M. Kowalik, Radomskie Ratusze, „Wczoraj i Dziś Radomia” Nr 1/1999, s. 16-20.
H. Seroka, Herb Radomia. Zarys dziejów, Radom 2009.
Z. Lentowicz, Ratusz w Radomiu. Dokumentacja naukowo-historyczna, „Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego” 2004, T. XXXIX, Z. 1-4, s. 90.
D. Kupisz, S. Piątkowski, Od rajców do radnych. Samorząd Radomia na przestrzeni wieków, Radom 2016.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Herb Radomia na dworcu kolejowym

Nazwa obiektu: Herb Radomia na dworcu kolejowym

Adres obiektu: Plac Dworcowy 2

Czas powstania obiektu: około 1933-1934 r.

Najważniejsze przebudowy obiektu: 2012 r. (renowacja ze zmianą kolorystyki)

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Radomska Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych

Opis obiektu: płaskorzeźbiony herb Radomia według wzoru obowiązującego w pierwszych latach okresu międzywojennego, znajdujący się w tympanonie budynku dworca kolejowego (od strony Placu Dworcowego). Herb umieszczony jest na tarczy o XIX-wiecznym wzorze francuskim i zawiera motyw murów miejskich z trzema basztami i bramą. Baszty posiadają okrągły przekrój; dwie skrajne są niższe od środkowej. W każdej z baszt umieszczone są dwa okna i otwór strzelniczy. Brama miejska zwieńczona jest półkoliste i posiada otwarte odrzwia. Wewnątrz otwartej bramy umieszczona jest majuskułowa litera R. Herb posiada następujące barwy: tarcza – czerwona, mury i baszty – białe, obwódka tarczy, odrzwia bramy i litera R – brązowe. Tarcza herbowa ozdobiona jest po obu stronach płaskorzeźbionymi girlandami o zielonej barwie, spiętymi brązowymi wstęgami.

Historia obiektu: radomski dworzec kolejowy pierwotnie posiadał wygląd nieco inny od obecnego. Wybudowany w 1895 r. wg projektu Adolfa Schimmelpfenniga, od strony Placu Dworcowego posiadał mniejszy tympanon z pustym oculusem w centrum. Budynek dworca spalili Rosjanie podczas I wojny światowej, wycofując się z Radomia w lipcu 1915 r. Obiekt został w latach 1916-1917 odbudowany na zlecenie zaborczych, wojennych władz austriackich. Dach i zwieńczenie frontu dworca zostały wówczas przebudowane i otrzymały zachowany do dziś wygląd. We froncie budynku pojawił się charakterystyczny, szeroki tympanon – ale jeszcze bez herbu Radomia. Ten właśnie pojawił się tu około 1933-1934 r. Umieszczony został zapewne staraniem Radomskiej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych. Co ciekawe, wizerunek godła miasta z budynku dworca kolejowego prezentuje  jeden z odrzuconych jego wizerunków, jakie opracowane zostały w 1933 r. dla Tymczasowego Zarządu Miasta, który pierwszy raz w historii Radomia podjął starania o ustanowienie legalnego godła miasta. Warto podkreślić, że ówczesne przepisy prawa (Rozporządzenie Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 13 grudnia 1927 roku o godłach i barwach państwowych) używanie herbów miejskich w pieczęciach dopuszczało tylko w przypadkach miast posiadających „własny historycznie uzasadniony herb”. W myśl tych przepisów ówczesne władze Radomia postanowiły przeprowadzić badania w celu zdobycia „odpowiednich materiałów historycznych uzasadniających używanie przez Magistrat Radomia herbu”, aby móc sprostać wymogom prezydenckiego Rozporządzenia. Poszukiwania historyczne w celu odnalezienia w Archiwum Państwowym w Radomiu i Archiwum Akt Dawnych w Warszawie dawnych wizerunków herbu miasta prowadził Wydział Oświatowy Magistratu. W ich rezultacie opracowanych zostało pięć wersji herbu, z których rekomendację do uchwalenia otrzymały dwa. Pierwszy – który ostatecznie ustalony został przez Tymczasowego Kierownika Zarządu Miasta Radomia ppłk. Jażdżyńskiego jako oficjalny herb Radomia – upodobniony był do płaskorzeźbionego herbu znajdującego się na elewacji Ratusza. Drugi z rekomendowanych, ale ostatecznie odrzucony posiadał nieco odmienny rysunek. W swej formie nie odwoływał się wprost do herbów Radomia znanych z odcisków pieczętnych na różnych dokumentach historycznych. Twórcy projektu nawiązali raczej do dostępnych i znanych wzorów: herbu Radomia na elewacji budynku Kasy Pożyczkowej Przemysłowców Radomskich (1897 r.), herbu miasta widniejącego na medalu pamiątkowym wydanym z okazji wystawy rolniczo-przemysłowej w Radomiu (1899 r.), czy godła miasta umieszczonego na okładce „Monografji historycznej miasta Radomia” Jana Lubońskiego (1907 r.). Taka właśnie jego forma – choć niezatwierdzona jako oficjalny herb Radomia – trafiła na front dworca kolejowego być może już w 1933 r., lub rok później. Okazją do umieszczenia godła Radomia na budynku stacyjnym było zapewne uzyskanie przez miasto bezpośredniego połączenia kolejowego ze stolicą. Prace przy budowie tej linii zainaugurowano w marcu 1933 r., a oficjalne otwarcie trasy nastąpiło jesienią roku 1934. Datację herbu z budynku stacji potwierdzają dostępne źródła ikonograficzne. Herbu nie ma jeszcze na widokówce z malarskim wizerunkiem dworca autorstwa Władysława Szulca, z końca lat 20., jest już natomiast na pocztówce z fotografią S. Buszackiego z pierwszej połowy lat 30. XX w. Co ciekawe, pierwotnie herb z budynku dworca posiadał inną kolorystykę – czerwone mury z basztami na niebieskim tle tarczy (obecne barwy nadane mu zostały w trakcie renowacji w 2012 r.). Nie był też od samego początku ozdobiony girlandami. Te musiały zostać dodane jeszcze w latach 30., gdyż widoczne są już na fotografii dworca z początku niemieckiej okupacji. Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, że przez pierwsze 20 lat PRL-u ponad tympanonem z herbem Radomia umieszczony był inny znak graficzny – skrzydlate koło – symbol kolejarzy. Zobaczyć je można m.in. na pierwszych powojennych pocztówkach ukazujących wygląd dworca. Uskrzydlone kolejarskie koło zdjęto najprawdopodobniej pod koniec lat 60. zeszłego wieku.

Literatura, źródła:
Dworzec PKP, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 63.
Radomska Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 258.
N. Kosiński, Perypetie z herbem Radomia (I), „Tygodnik Radomski” 1986, Nr 18, s. 8.
N. Kosiński, Perypetie z herbem Radomia (II), „Tygodnik Radomski” 1986, Nr 19, s. 8-9.
N. Kosiński, Perypetie z herbem Radomia (III), „Tygodnik Radomski” 1986, Nr 21, s. 8.
W. M. Kowalik, Z dziejów herbu Radomia, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2001, Nr 1 (9), s. 20-22.
H. Seroka, Herb Radomia. Zarys dziejów, Radom 2009.
Przywrócenie dawnego herbu Radomia z czasów przedrozbiorowych, „Ziemia Radomska” 1933, Nr 187, s. 3.

72 - Rynek 1858

Rynek

Nazwa obiektu: Rynek

Inne, czasowe nazwy obiektu: Plac Tadeusza Kościuszki, Plac Legionów, Rathausplatz, Plac 15 Grudnia, Plac 800-Lecia

Adres obiektu: Rynek Miasta Kazimierzowskiego

Czas powstania obiektu: ok. 1350 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Król Kazimierz III Wielki

Opis obiektu: Radomski Rynek to centralny plac Nowego Radomia, czyli Miasta Kazimierzowskiego, zwanego tak od imienia króla Kazimierza III Wielkiego, który lokował je w połowie XIV w. W momencie swojego wytyczenia Rynek posiadał wymiary 82 x 112 m, które praktycznie nie zmieniły się do dziś. Pierwotnie w każdym z narożników Rynku znajdowały się po dwie ulice wylotowe (na przedłużeniach każdej pierzei placu), dziś takiej ulicy nie ma tylko na południowym przedłużeniu pierzei wschodniej, a ulica Esterki, znajdująca się na północnym przedłużeniu pierzei zachodniej – jest nieco przesunięta na zachód. Jeszcze w okresie średniowiecza wytyczona została dziewiąta droga dojazdowa do Rynku – ulica Rwańska, stając się najważniejszą arterią wiodącą na centralny plac Miasta Kazimierzowskiego. Od momentu lokacji Nowego Radomia do 1819 r. na Rynku stał budynek ratusza, obecnie na środku placu ustawiony jest pomnik Czynu Legionów.

Historia obiektu: Mało kto potrafiłby wyliczyć wszystkie nazwy, jakimi w swej historii nazywany był radomski Rynek. „Kołowrotek nazewniczy” rozkręcił się w ubiegłym wieku, gdyż od połowy XIV w., aż do 1923 r. Rynek był… po prostu Rynkiem. Pięć lat po odzyskaniu niepodległości centralny plac średniowiecznego Radomia otrzymał imię Tadeusza Kościuszki. Dziesięć lat później (1933) przemianowano go na Plac Legionów, co wynikało z posadowienia tu pomnika Czynu Legionów Komendanta Piłsudskiego. Zaś podczas niemieckiej okupacji nazwa Rynku brzmiała Rathausplatz (Plac Ratuszowy). W 1948 r. komuniści nazwali Rynek „Placem 15 Grudnia” (na pamiątkę daty powstania PZPR). Z kolei w 1955 r., w związku z okrągłą rocznicą pierwszej pisemnej wzmianki o Radomiu w bulli papieża Hadriana IV (1155), nazwa Rynku przybrała miano Placu 800-Lecia. Do historycznej nazwy, która obowiązuje do dnia dzisiejszego, powrócono już w 1964 r.

Od początku istnienia, aż do 1819 r. pośrodku Rynku (bliżej zachodniej pierzei) stał murowany ratusz, którego widok znany jest z obrazu Karola Hoppena (1808). Nowy ratusz miejski, późniejsza wieloletnia siedziba Archiwum Państwowego, stanął w północnej pierzei placu w 1847 r. Po północnej stronie są też dwie barokowe kamienice – domy Gąski i Esterki. Większość południowej pierzei Rynku wypełnia klasycystyczna, monumentalna bryła Muzeum im. J. Malczewskiego (dawne kolegium pijarów, później carskie Gimnazjum Rządowe Męskie). Przy Rynku znajduje się też kilka kamienic mieszczańskich, w tym obiekt należący dawniej do Andrzeja Deskura – obecnie zrewitalizowany wraz z całym kwartałem.

Jako główny plac miasta Rynek do połowy lat 80. XIX w. był miejscem regularnych targów. Gdy targowisko miejskie przeniesiono stąd na Rajszulę (obecny Plac Jagielloński) – Rynek został zadrzewiony. Drzewa, które w ciągu niespełna pół wieku utworzyły tu gęsty lasek, wycięto w 1930 r. – gdy stawiano Pomnik Legionisty. W czasie okupacji Niemcy pomnik zburzyli i pośrodku Rynku utworzyli głęboki basen przeciwpożarowy. Ten zlikwidowano dopiero w latach 90., kiedy na środek placu powrócił Legun Piłsudskiego (1998).

Na przestrzeni wieków radomski Rynek był świadkiem wielu znamienitych i ważnych dla miasta wydarzeń. Bywało, że rozkładały się tu obozem wrogie wojska szwedzkie (1655-56), czy rosyjskie (1767 – podczas słynnej konfederacji radomskiej). Na Rynku witano też entuzjastycznie wojska polskie pod dowództwem Tadeusza Kościuszki (1794), czy ks. Józefa Poniatowskiego (1809). Bywały też niestety lata, kiedy z Rynku wiało smutkiem i grozą – jak w czasie powstania styczniowego, gdy na środku placu stanęła szubienica, na której powieszono Polaków walczących o wolną ojczyznę. Swe piętno odcisnęły tu także lata okupacji, kiedy skwer był świadkiem niemieckich zbrodni.

Bywały w dziejach Rynku także wydarzenia wesołe. Radosny był z pewnością czas świąteczno-noworoczny roku 1634 dla niejakiego Józefa Kamińskiego, który 31 grudnia tego roku, skazany na karę śmierci, szedł już na radomski Rynek pod miecz katowski, gdy wdowa Katarzyna Kozłowska wybawiła go z tej opresji, rzucając starym zwyczajem na głowę białą chustę i biorąc za męża. Wielce pocieszna jest także historia dzielnej radomianki z czasu potopu, znana dzięki relacji spisanej przez Wespazjana Kochowskiego:

Zdarzyło się przypadkiem, że przechodziły dwie kobiety, niosąc wodę w stągwi, i któryś ze Szwedów z żołnierskiej swawoli jedną z nich nieprzystojnie dotknął ręką. Zaczepiona, bardziej dbając o zachowanie swojego wstydu niż o dogodzenie cudzej lubieżności, nie bacząc na gromadę wojskowych, a nawet na obecność samego króla, rzuca się na tego, co uraził jej skromność, i wywijając chwacko drewnianym nosidłem, gęstymi razami okłada napastnika. Szwed musiał uciekać przez cały Rynek, aż wreszcie wmieszał się w tłum otaczający króla. Karol [Gustaw], ujrzawszy potyczkę dwóch płci, rzekł: – Cóż to, więc nawet i ta amazonka walczy ze Szwedami? Kiedy mu powiedziano, że chodzi o pomstę za urażony wstyd, pokiwał głową (…) kazał przywołać do siebie ową kobietę, a ujrzawszy, że jest silna i krzepka, powiedział ze śmiechem do przyjaciół: – Zrodzeni z niej synowie będą z pewnością groźnymi dla Szwedów wrogami. Po czym ją odprawił, obdarowawszy garścią monet.

Kochowski całe to zajście puentuje w znamiennych słowach: Historia ta jest godna większego podziwu niż historia Lukrecji: Rzymianka dopiero po zgwałceniu sama na siebie miecz podniosła, natomiast uczciwsza od niej radomianka napastnika swej wstydliwości przed sprawą kijem po męsku ukarała.

Niecodzienna była także uroczystość odsłonięcia odtworzonego Pomnika Czynu Legionów (11 listopada 1998 r.). Tłum zmarzniętych oficjeli i radomian czekał na Rynku przy pustym cokole, bo sam odlew Leguna dowieziony został dopiero na samą uroczystość z lekkim opóźnieniem.

Od 1999 r. z wieży Ratusza stojącego w północnej pierzei Rynku codziennie w południe wybrzmiewa „Alleluja” autorstwa średniowiecznego kompozytora Mikołaja z Radomia. Utwór ten od stycznia 2020 r. jest oficjalnym hejnałem Radomia.

Artystyczne konteksty miejsca: na radomskim Rynku kręcone były zdjęcia do następujących filmów fabularnych:

„Nagrody i odznaczenia”, 1973, reż. Jan Łomnicki;
„Dyrygent”, 1979, reż. Andrzej Wajda;
„W ukryciu”, 2011, reż. Jan Kidawa-Błoński
Literacki obraz placu odnaleźć można także na kartach książek takich autorów jak np. Jehoszua Perle, Roman Loth, Ziemowit Szczerek, czy Marcin Kępa.

Literatura, źródła:

J. Wiśniewski, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 295.
Rynek, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia, Radom 2009, s. 235.
W. Kochowski, Lata potopu 1655 1677, Warszawa 1966, s. 208-210.
Cz.T. Zwolski, Historia miasta Radomia. Kronika, Radom 2005.
Urbanistyka i architektura Radomia, pod red. W. Kalinowskiego, Lublin 1979, s. 45-57.
P. Puton, Rynek. (Ulice, skwery, zaułki…), „Królowa Świata”, 2016, Nr 12, s. 17-18.

2018-04-08 (4)

Pomnik budowy kolei z Radomia do Warszawy

Nazwa obiektu: Pomnik budowy kolei z Radomia do Warszawy

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Obelisk Józefa Piłsudskiego, Pomnik “między torami”

Adres obiektu: w rozwidleniu torów kolejowych na Dęblin i Warszawę (na północ od wiaduktu Lubelskiego, na wysokości ul. Katowickiej)

Czas powstania obiektu: 1933 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Ministerstwo Komunikacji

Opis obiektu: Wygląd pomnika znany jest dzięki zachowanym archiwalnym fotografiom. Jedna z nich – przechowywana w Narodowym Archiwum Cyfrowym – ukazuje grono oficjeli stojących przed wybudowanym pomnikiem. Widać tu, że monument składał się z trzech ustawionych pionowo, różnej wielkości i kształtu brył bazaltowych. Środkowy, najwyższy segment posiadał we froncie następujący napis: „W DNIU IMIENIN / MARSZAŁKA / JÓZEFA / PIŁSUDSKIEGO / 19 MARCA 1933 ROKU / W TEM MIEJSCU ROZPOCZĘTO / BUDOWĘ KOLEI / RADOM – WARSZAWA”. Pomnik w takim kształcie nie przetrwał do naszych czasów. Obecnie w miejscu rozwidlenia torów znajdują się (leżą w ziemi) dwie bryły bazaltowe, tworzące dawniej ten monument.

Historia obiektu: Dzieje pomnika wiążą się ściśle z dziejami samej trasy kolejowej łączącej w możliwie najprostszej linii Radom ze stolicą. W Radomiu szyny kolejowe pojawiły się wraz z przeprowadzeniem przez miasto kolei Iwangorodzko (Dęblińsko)-Dąbrowskiej, budowanej od czerwca 1882 do stycznia 1885 r. Pierwszy pociąg parowy przyjechał do Radomia 30 lipca 1883 r. Poprzez tę linię Radom co prawda uzyskał połączenie kolejowe z Warszawą, ale prowadziło ono przez Dęblin i kolej nadwiślańską i mierzyło 160 km. Dlatego już wkrótce po uruchomieniu kolei Dęblińsko-Dąbrowskiej powzięto starania o bezpośrednie połączenie kolejowe Radomia ze stolicą. O projektach budowy takiej trasy prasa informowała wielokrotnie w ostatnich dwóch dekadach XIX w. i na początku wieku XX. Co ciekawe, pierwotne plany rozpoczęcia tej inwestycji zostały wstrzymana przez „ministeryum wojny”, które sprzeciwiło się budowie ze względów strategicznych. Gdy na początku ubiegłego stulecia przeszkodę tę usunięto i wydawało się, że powstanie drogi żelaznej jest już tylko kwestią czasu, jej budowy nadal nie rozpoczęto. Co prawda tuż przed wybuchem I wojny światowej prasa informowała jeszcze o powziętej decyzji rozpoczęcia robót przy kolei, ale i wówczas nie udało się tego dokonać. Warto wspomnieć, że wszystkie te pierwotne plany zakładały, że linia łącząca Radom z Warszawą miała biec przez Grójec, Białobrzegi i Jedlińsk.

Ostatecznie dopiero w okresie II RP udało się ziścić marzenia radomian o szybkiej podroży koleją do stolicy. Wielkimi propagatorami wybudowania tej linii byli radomscy posłowie Józef Grzecznarowski (1884-1976) i Michał Tadeusz „Brzęk” Osiński (1892-1983). Decyzja o budowie połączenia szynowego między stolicą a największym miastem ówczesnego województwa kieleckiego zapadła na szczeblu rządowym w czasach najgłębszego kryzysy gospodarczego, w okresie szalejącego bezrobocia. Budowa, której koszt wyniósł 35 mln zł, pozwoliła zatrudnić około 2 tys. osób pozostających dotychczas bez pracy. Same roboty związane z wybudowaniem od podstaw 103 km torów między Radomiem a Okęciem wykonane zostały w rekordowym czasie roku i ośmiu miesięcy. Uroczyste otwarcie i poświęcenie wybudowanej trasy, z udziałem m.in. Prezydenta i Premiera RP, odbyło się 25 listopada 1934 r.

Na inaugurację robót wybrano termin nieprzypadkowy, był to 19 marca 1933 r., kiedy cała ówczesna Polska świętowała hucznie imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego. Tego dnia, w niedzielne południe, prace przy budowie linii kolejowej symbolicznie rozpoczęto na obu jej końcach – w Radomiu i na warszawskim Okęciu. W naszym mieście inauguracja odbyła się w miejscu, gdzie nowobudowana linia oddzielała się od starego toru biegnącego do Dęblina, czyli na północ od obecnego wiaduktu lubelskiego, mniej więcej na wysokości ul. Katowickiej. W miejscu tym odbyło się uroczyste nabożeństwo z udziałem oficjeli i licznej grupy radomian. Poświęcenia robót i pomnika dokonał ówczesny proboszcz mariacki ks. prał. Dominik Ściskała (1887-1945). Ksiądz Ściskała święcąc tory i pomnik powiedział: „Poświęcenie pierwszych prac przy budowie nowej kolei – to oddanie Bogu, jako Najwyższemu Panu, początkowi i celowi wszech rzeczy – wysiłków i prac i trudów koło nowego dzieła (…). Kolej dziś rozpoczęta i uroczyście poświęcona będzie miała przeogromne znaczenie dla miasta naszego, dla powiatu, województwa, dla tysięcy bezrobotnych i ich rodzin, a przedewszystkiem dla państwa całego, dla jego bezpieczeństwa i obrony. Dziś, gdy ze wschodu czerwieni się gwiazda bolszewicka z całą grozą tego, co symbolizuje; gdy na zachodzie ciska się w paroksyźmie złości i buty neohakatystycznej Hackenkreuz – to ta kolej rozpoczęta będzie jakby stukilometrowym wykrzyknikiem, biegnącym poprzez serce Polski; od granic naszych wara! To też w momencie poświęcenia, myśl nasza dziś biegnie z wdzięcznością ku tym, co dzieło to zadecydowali – zwłaszcza ku Temu, koło którego, w dzień św. Józefa, w dzień imienin zogniskowane i ześrodkowane są myśli i serca polskie tak w kraju jak i zagranicą. Niech zapoczątkowane i poświęcone dziś dzieło stanie się imieninowym upominkiem, złożonym w dniu imienin Temu, co jak legendarny Mohort dzień i noc czuwa nad potęgą i wielkością naszej Ojczyzny! Niech nowa kolej będzie dziś wezwaniem do zjednoczenia się w pracy dla potęgi, bezpieczeństwa, dla dobra państwa! (…) Rozpoczętej dziś pracy i pracy państwotwórczej – Szczęść Boże!”.

W trakcie inauguracji robót przemawiali jeszcze: Wiceminister Komunikacji inż. Witold Czapski (1885-?), który wspomniał o kosztach budowy i dużym wysiłku dla Państwa w dobie kryzysu; dyrektor Kolei Państwowych inż. Władysław Rogiński – ten zaznaczył, że budowa skróci drogę żelazną między Radomiem a Warszawą o 58 km; poseł na Sejm RP rotmistrz Michał „Brzęk” Osiński, podkreślający wagę przedsięwzięcia w walce z bezrobociem. Następnie w imieniu samorządowców ziemi radomskiej za dzieło podziękował Jerzy Szymkowicz Gombrowicz (1895-1971), zaś przewodniczący Komitetu Niesienia Pomocy Bezrobotnym ppłk Stefan Jażdżyński (1886-1938) zwrócił się z podniosłą prośbą do robotników o gorliwą i sumienną pracę przy budowie. W dalszej części uroczystości hołd Najjaśniejszej Rzeczpospolitej w osobach Prezydenta Mościckiego i Marszałka Piłsudskiego oddano trzykrotnym okrzykiem „Niech żyje!”, po czym przy akompaniamencie orkiestry kolejowej odśpiewano hymn.

Zarówno uroczystościom w Radomiu, jak i na Okęciu towarzyszyło poświęcenie pomnika upamiętniającego to wydarzenie. W stolicy był to okazały, kilkutonowy głaz narzutowy w kształcie owalu z wykutym napisem. W Radomiu pomnik miał inny kształt i wykonany był z zupełnie innego materiału. Jego tworzywem był bazalt – zasadowa skała lita wylewna (wulkaniczna) o strukturze drobnoziarnistej i czarnej barwie. Skała ta charakteryzuje się szczególnymi właściwościami: wysokim ciężarem właściwym (ok. 3 g/cm³), bardzo wysoką twardością (7-8 w skali Mosha) i wytrzymałością na ściskanie (200-290 MPa), niską absorpcją wody (<0,16%) oraz niezwykle wysoką mrozoodpornością. Materiał, z którego wykonano radomski pomnik, pochodził z Janowej Doliny na Wołyniu – osady górniczej powstałej przy kamieniołomie bazaltu utworzonym w latach 20. XX w. przez Polaków na terenie gminy Kostopol, na północ od Równego (dziś Ukraina). Na nietuzinkowość tej skały, już w trakcie budowy pomnika, zwrócił uwagę Stanisław Surma (1900-1944) – absolwent a następnie nauczyciel Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w Radomiu, od 1934 r. nauczyciel biologii w Państwowym Gimnazjum im. dr. T. Chałubińskiego w Radomiu, prezes radomskiego oddziału Ligi Morskiej i Kolonialnej. Surma – jako biolog – wykorzystał swoistość i pewną unikatowość tworzywa, z którego wybudowano pomnik, do celów dydaktycznych, organizując swoim uczniom dodatkowe lekcje o bazalcie.

Monument upamiętniający rozpoczęcie prac przy budowie kolei mierzył około 2,5 m wysokości. Istnieje kilka hipotez sugerujących, iż pomnik w pewnym okresie swego istnienia posiadał wnękę, w której umieszczone było popiersie Piłsudskiego. Twierdził tak np. Władysław Michalski (1908-1991) – społeczny opiekun zabytków i niestrudzony dokumentalista miejsc pamięci narodowej ziemi radomskiej. Nie udało się jednak jak dotąd odnaleźć żadnej fotografii to potwierdzającej. Niewykluczone jednak, że pierwotny, poświęcony w dniu imienin Marszałka pomnik w kolejnych latach był rozbudowywany. Mogło to nastąpić choćby po śmierci Piłsudskiego. Trumna z jego ciałem transportowana koleją na Wawel mijała przecież Radom, zresztą tuż obok powstałego dwa lata wcześniej pomnika. Istnieje też relacja emerytowanej radomskiej bibliotekarki Marii Kośmińskiej-Wójtowicz o tym, że na pomniku miał znajdować się dodatkowy ryty napis o wymowie propagandowej – mówiący o roli budowy tej linii kolejowej w walce z bezrobociem i znaczeniu dla rozwoju kraju.

Pomnik istniał około 20 lat. Co znamienne, jego zniszczenia nie dokonali Niemcy w czasie okupacji, ale komuniści już po wojnie. Uczynili to najprawdopodobniej w 1950 r. (pomnik z całą pewnością zniknął pomiędzy 1950 a 1953 r.), o czym wiadomo ze wspomnień M. Kośmińskiej-Wójtowicz, która mieszkała w pobliżu. Gdy pewnego dnia wybrała się w okolice rozwidlenia torów, chcąc spisać zdobiące monument inskrypcje, okazało się, że po pomniku nie ma śladu. Odbicia kół samochodu ciężarowego i odłamki bazaltu zdawały się dobitnie wskazywać, co się z nim stało. Po latach okazało się jednak, że pomnik nie został usunięty całkowicie. Komuniści prawdopodobnie wywieźli i zniszczyli jedynie jego środkową część z napisem. Pozostałe dwa segmenty po prostu zakopali w ziemi na miejscu. Tkwią one tam do dziś, jeden niemal w całości został niedawno wydobyty na powierzchnię.

Literatura, źródła:

1) Jerzy Sekulski, Laureaci konkursu na wspomnienia o Radomiu, „Bibliotekarz Radomski” 1994, nr 2, s. 10-11. [Autor cytuje fragment wspomnienia Marii Kośmińskiej-Wójtowicz „Spacer z Agnieszką” opisujący zniknięcie pomnika].
2) Kolej Iwangorodzko (Dęblińsko)-Dąbrowska, w: Jerzy Sekulski, Encyklopedia Radomia, Radom 2009, s. 110.
3) Jacek Józefowicz, Obelisk między torami, „Bibliotekarz Radomski” 1994, nr 3-4, s. 44-45.
4) Władysław Michalski, Pomnik między torami. Z archiwum Władysława Michalskiego, „Kontakt” 1989, nr 11, s. 30-31.
5) Katarzyna Wrona, Stanisław Surma (1900-1944), w: Cmentarz Rzymskokatolicki w Radomiu przy dawnym trakcie starokrakowskim obecnie ul. B. Limanowskiego, Radom 1997, s. 128.
6) Paweł Puton, Utracony pomnik Józefa Piłsudskiego. Pamiątka budowy linii kolejowej z Radomia do Warszawy (Ulice, skwery, zaułki…), „Królowa Świata”, 2018, Nr 4, s. 8-10.
7) Marcin Kępa, Sekrety Radomia (opowiadanie „Utracony obelisk Marszałka”), Łódź 2019, s. 42-45.

Scan2Net Scanner Output

Kapliczka św. Rozalii

Nazwa obiektu: Kapliczka św. Rozalii

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Kapliczka epidemiczna/choleryczna

Adres obiektu: ul. Stefana Żeromskiego 93

Czas powstania obiektu: 1894 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: mieszkańcy Radomia

Opis obiektu: Kapliczka ma kształt czworoboku ustawionego na dwuschodkowej bazie. Powyżej bazy znajduje się cokół w formie prostopadłościanu, w którego frontowej ścianie wyryto napis: „PAMIĄTKA \ Z \ CZASU EPIDEMJI \ W 1894 ROKU”. Ponad cokołem znajduje się najważniejsza część obiektu – trzon zawierający prostokątną, półkoliście zamkniętą u góry, przeszkloną niszę z obrazem św. Rozalii. Patronka przedstawiona jest w ujęciu profilowym, na klęczniku. Na postumencie klęcznika obok księgi widnieje czaszka – główny atrybut świętej. Powyżej klęcznika, na wysokości oczu świętej, znajduje się krzyż. Z kolei obok klęcznika ukazane są (odrzucone) królewskie rekwizyty: korona i berło. Poniżej obrazu umieszczony jest napis „Ś. ROZALJO”. Trzon kapliczki wieńczy gzyms, przechodzący w trójkątny naczółek i dwuspadowy daszek. Na nim, na kuli ziemskiej umieszczony jest ażurowy krzyż z pasyjką i wstęgą z napisem INRI. Kapliczka wykonana jest z piaskowca, posiada wysokość ok. 3,5 m. Jej podstawa posiada wymiary 1,5 m x 1,5 m. Kapliczka ogrodzona jest ozdobnym metalowym płotkiem.

Historia obiektu: Dziś, w świetle ogłoszonej przez rząd alarmowej sytuacji związanej z pandemicznym koronawirusem, warto przywołać w pamięci fragment historii Radomia, kiedy podobne zagrożenie (choć na dużo większą skalę) również na co dzień towarzyszyło naszym przodkom. Było to – w sumie – nie tak dawno, bo niewiele ponad wiek temu, a siejącym postrach niebezpieczeństwem było tzw. „morowe powietrze”. W XIX w. czarnymi zgłoskami zapisały się w dziejach naszego miasta nawracające epidemie cholery. Ta wywoływana przez bakterie ostra zakaźna i zaraźliwa choroba jelit do naszego miasta przywleczona została po raz pierwszy w czasie Powstania Listopadowego przez carskie wojsko. Jej wielkie epidemie nawiedzały Radom w latach: 1837, 1848, 1852, 1855 (wówczas cholera pochłonęła aż 550 ofiar!), 1871 oraz 1894. Czasy tej ostatniej upamiętnia kapliczka z ul. Żeromskiego.

Warto przytoczyć historię powstania tej kapliczki, zanotowaną przez jedną z uczennic w okresie międzywojennym: (…) W roku 1894 Pan Bóg zesłał karę na ludzi, straszną chorobę cholerę. Marli ludzie jak muchy. Co dzień wynoszono z domu trumnę z ukochaną istotą. Płacze i jęki zapanowały w mieście. Prawdziwie nieszczęśliwymi ludźmi byli biedacy, których nie stać było na lekarstwa, doktora, a cóż mówić – na wyjazd w dalsze okolice. Bogatym lepiej się działo, ratowali się przed zarazą ucieczką, ale niekiedy mając w sobie zarodki cholery, marli w drodze, opłakiwani. Zaciężyła ręka Boska nad ludźmi. Dzień w dzień kapłani odprawiali nabożeństwa, zanosząc błaganie do Wszechmocnego, aby ulitował się nad biedakami i zwrócił na nich Swe miłosierne oczy. Naród cierpiał. Ktoś rzucił projekt, aby w miejscu, gdzie cholera poraz pierwszy rozpoczęła swą kośbę, postawić figurkę św. Rozalji. Naród chwycił się ostatniej deski ratunku: oto biedacy ostatni grosz złożyli w ofierze i wznieśli cudowną figurkę. Pod tę figurkę rano, w południe i wieczór biegli młodzi, starzy i dzieci, modlili się, śpiewali litanię i pobożne pieśni. Coraz to mniej ofiar padało. Przerażona cholera uciekła z Radomia – i stał się cud: ludzie nie marli na tę straszną chorobę, spokój i cisza zapanowała w mieście. Cudowna kapliczka uratowała naród przed wszechwładną cholerą. Odtąd każdy przechodzień ze czcią uchylał kapelusza, kobiety i dzieci żegnały się pobożnie lub odmawiały krótki paciorek.

Choć sama cholera przestała nękać naszych pradziadów już ponad 100 lat temu – pamięć o jej żniwie przetrwała do dziś, choćby w postaci popularnego przekleństwa. Czasy „zapowietrzenia” miasta wspominał jeszcze w latach 50. XX w. ówczesny proboszcz mariacki, ks. Jan Wiącek: Na ulicy Żeromskiego 93 obok domu dziecka stoi Krzyż wzniesiony (…) kiedy to w Radomiu panowała epidemia cholery. Radom był wtedy prawie pusty. Ludność wyszła z miasta i mieszkała w namiotach. Na rogatkach zatknięte były czarne chorągwie. Przejeżdżający omijali ze zgrozą miasto. Objaw cholery: rozstrój żołądka, boleści nagłe – w ciągu 2 godzin człowiek się kończył. Ogrody były pełne owoców – nikt ich nie pilnował – każdy lękał się dotknąć owoców. W kontekście ostatniego zdania chichotem historii zdaje się być fakt, że przez wiele lat tuż obok kapliczki znajdował się… kiosk owocowo-warzywny. Ale dlaczego nasi przodkowie, aby przetrwać zarazę, postanowili modlić się właśnie do św. Rozalii? Otóż święta ta była i jest jedną z głównych orędowniczek w czasach epidemii. Św. Rozalia z Palermo żyła w XII w. i pochodziła z rodziny książęcej. W wieku 14 lat uciekła z domu i zamieszkała w grocie, zabrawszy ze sobą jedynie krzyż i modlitewnik. Całe życie spędziła w pustelni, oddając się modlitwie i umartwieniom. Kult tej sycylijskiej księżniczki dotarł także do Polski i do Radomia. Stało się tak za sprawą Jej orędownictwa podczas wielkiej zarazy w Palermo w 1624 r. Święta ocaliła wówczas to miasto i od tamtej pory stała się popularną patronką chroniącą „od powietrza”. Radomska kapliczka św. Rozalii została w 2012 r. kompleksowo odnowiona i dziś cieszy oko dobrym stanem zachowania. Nieco dłużej trwała konserwacja obrazu patronki, który wyjęty z wnęki kapliczki w 2010 r. (po wybiciu szyby przez wandala) wrócił na swoje miejsce w 2013 r.

Artystyczne konteksty obiektu: W Galerii Dziedzictwa Kulturowego Radomia, prowadzonej przez Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Radomia, znajduje się wykonany przez Pawła Putona w 2006 r., w skali 1:25, model kapliczki św. Rozalii.

Literatura, źródła:
1) Kapliczka przy ul. S. Żeromskiego, w: Jerzy Sekulski, Encyklopedia Radomia, Radom 2009, s. 96; Kapliczka przydrożna (św. Rozalii) przy ul. S. Żeromskiego, w: Tamże, Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 118.
2) Ks. Jan Wiśniewski, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 299.
3) Paweł Puton, Karta ewidencyjna murowanych kapliczek, figur i krzyży. Kapliczka św. Rozalii, ul. S. Żeromskiego 93. Karta A-020, Radom 2005; Karta A-020a, Radom 2010; Karta A-20b, Radom 2012, Karta A-20c, Radom 2015, Archiwum Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia; Tenże, Kapliczka św. Rozalii, „Głos Mariacki”, 2011, Nr 4, s. 13-16; Tenże, „Pamiątka z czasu epidemji” (Ulice, skwery, zaułki…), „Królowa Świata”, 2016, Nr 10, s. 20; Tenże, Od powietrza… zachowaj nas Panie! Kapliczka św. Rozalii z ul. Żeromskiego w Radomiu: http://www.muzeum-radom.pl/turystyka/zabytki/od-powietrza-zachowaj-nas-panie-kapliczka-sw-rozalii-z-ul-zeromskiego-w-radomiu/1699
4) Andrzej Jelski, Radomskie kapliczki, „Wczoraj i dziś Radomia”, 2000, Nr 4, s. 28-30; Tenże, Kapliczki. Św. Rozalia odwracała „morowe powietrze”, „Życie Radomskie”, 1994, Nr 127, s. 16.; Tenże, Przydrożna w centrum, „Spotkania z zabytkami”, 1995, Nr 11, s. 13; Tenże, Sycylijska księżniczka patronką radomskiej kapliczki, „Mazowsze”, 2003, Nr 15, s. 177-178; Tenże, Karta ewidencji zabytku ruchomego – Kapliczka przydrożna ze św. Rozalią przy ul. Żeromskiego 91/93, Radom 1992, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
5) Wincenty Zaleski SDB: Święci na każdy dzień. Wyd. IV. Warszawa: Wydawnictwo Salezjańskie, 2008, s. 764-766.
6) Ks. Wiesław Niewęgłowski, Leksykon świętych, Warszawa 1998, s. 144.
7) S. P. kurs IV, Kapliczka św. Rozalji, „Ku Słońcu” 1930, Nr 9, s. 5-6.
8) Krzyże na terenie parafii Op. N. M. P., w: Kronika Parafii katedralnej Opieki N.M.P. Radom. 1938 – 1988 [T. 1] s. 165.