2018-04-08 (4)

Pomnik budowy kolei z Radomia do Warszawy

Nazwa obiektu: Pomnik budowy kolei z Radomia do Warszawy

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Obelisk Józefa Piłsudskiego, Pomnik “między torami”

Adres obiektu: w rozwidleniu torów kolejowych na Dęblin i Warszawę (na północ od wiaduktu Lubelskiego, na wysokości ul. Katowickiej)

Czas powstania obiektu: 1933 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Ministerstwo Komunikacji

Opis obiektu: Wygląd pomnika znany jest dzięki zachowanym archiwalnym fotografiom. Jedna z nich – przechowywana w Narodowym Archiwum Cyfrowym – ukazuje grono oficjeli stojących przed wybudowanym pomnikiem. Widać tu, że monument składał się z trzech ustawionych pionowo, różnej wielkości i kształtu brył bazaltowych. Środkowy, najwyższy segment posiadał we froncie następujący napis: „W DNIU IMIENIN / MARSZAŁKA / JÓZEFA / PIŁSUDSKIEGO / 19 MARCA 1933 ROKU / W TEM MIEJSCU ROZPOCZĘTO / BUDOWĘ KOLEI / RADOM – WARSZAWA”. Pomnik w takim kształcie nie przetrwał do naszych czasów. Obecnie w miejscu rozwidlenia torów znajdują się (leżą w ziemi) dwie bryły bazaltowe, tworzące dawniej ten monument.

Historia obiektu: Dzieje pomnika wiążą się ściśle z dziejami samej trasy kolejowej łączącej w możliwie najprostszej linii Radom ze stolicą. W Radomiu szyny kolejowe pojawiły się wraz z przeprowadzeniem przez miasto kolei Iwangorodzko (Dęblińsko)-Dąbrowskiej, budowanej od czerwca 1882 do stycznia 1885 r. Pierwszy pociąg parowy przyjechał do Radomia 30 lipca 1883 r. Poprzez tę linię Radom co prawda uzyskał połączenie kolejowe z Warszawą, ale prowadziło ono przez Dęblin i kolej nadwiślańską i mierzyło 160 km. Dlatego już wkrótce po uruchomieniu kolei Dęblińsko-Dąbrowskiej powzięto starania o bezpośrednie połączenie kolejowe Radomia ze stolicą. O projektach budowy takiej trasy prasa informowała wielokrotnie w ostatnich dwóch dekadach XIX w. i na początku wieku XX. Co ciekawe, pierwotne plany rozpoczęcia tej inwestycji zostały wstrzymana przez „ministeryum wojny”, które sprzeciwiło się budowie ze względów strategicznych. Gdy na początku ubiegłego stulecia przeszkodę tę usunięto i wydawało się, że powstanie drogi żelaznej jest już tylko kwestią czasu, jej budowy nadal nie rozpoczęto. Co prawda tuż przed wybuchem I wojny światowej prasa informowała jeszcze o powziętej decyzji rozpoczęcia robót przy kolei, ale i wówczas nie udało się tego dokonać. Warto wspomnieć, że wszystkie te pierwotne plany zakładały, że linia łącząca Radom z Warszawą miała biec przez Grójec, Białobrzegi i Jedlińsk.

Ostatecznie dopiero w okresie II RP udało się ziścić marzenia radomian o szybkiej podroży koleją do stolicy. Wielkimi propagatorami wybudowania tej linii byli radomscy posłowie Józef Grzecznarowski (1884-1976) i Michał Tadeusz „Brzęk” Osiński (1892-1983). Decyzja o budowie połączenia szynowego między stolicą a największym miastem ówczesnego województwa kieleckiego zapadła na szczeblu rządowym w czasach najgłębszego kryzysy gospodarczego, w okresie szalejącego bezrobocia. Budowa, której koszt wyniósł 35 mln zł, pozwoliła zatrudnić około 2 tys. osób pozostających dotychczas bez pracy. Same roboty związane z wybudowaniem od podstaw 103 km torów między Radomiem a Okęciem wykonane zostały w rekordowym czasie roku i ośmiu miesięcy. Uroczyste otwarcie i poświęcenie wybudowanej trasy, z udziałem m.in. Prezydenta i Premiera RP, odbyło się 25 listopada 1934 r.

Na inaugurację robót wybrano termin nieprzypadkowy, był to 19 marca 1933 r., kiedy cała ówczesna Polska świętowała hucznie imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego. Tego dnia, w niedzielne południe, prace przy budowie linii kolejowej symbolicznie rozpoczęto na obu jej końcach – w Radomiu i na warszawskim Okęciu. W naszym mieście inauguracja odbyła się w miejscu, gdzie nowobudowana linia oddzielała się od starego toru biegnącego do Dęblina, czyli na północ od obecnego wiaduktu lubelskiego, mniej więcej na wysokości ul. Katowickiej. W miejscu tym odbyło się uroczyste nabożeństwo z udziałem oficjeli i licznej grupy radomian. Poświęcenia robót i pomnika dokonał ówczesny proboszcz mariacki ks. prał. Dominik Ściskała (1887-1945). Ksiądz Ściskała święcąc tory i pomnik powiedział: „Poświęcenie pierwszych prac przy budowie nowej kolei – to oddanie Bogu, jako Najwyższemu Panu, początkowi i celowi wszech rzeczy – wysiłków i prac i trudów koło nowego dzieła (…). Kolej dziś rozpoczęta i uroczyście poświęcona będzie miała przeogromne znaczenie dla miasta naszego, dla powiatu, województwa, dla tysięcy bezrobotnych i ich rodzin, a przedewszystkiem dla państwa całego, dla jego bezpieczeństwa i obrony. Dziś, gdy ze wschodu czerwieni się gwiazda bolszewicka z całą grozą tego, co symbolizuje; gdy na zachodzie ciska się w paroksyźmie złości i buty neohakatystycznej Hackenkreuz – to ta kolej rozpoczęta będzie jakby stukilometrowym wykrzyknikiem, biegnącym poprzez serce Polski; od granic naszych wara! To też w momencie poświęcenia, myśl nasza dziś biegnie z wdzięcznością ku tym, co dzieło to zadecydowali – zwłaszcza ku Temu, koło którego, w dzień św. Józefa, w dzień imienin zogniskowane i ześrodkowane są myśli i serca polskie tak w kraju jak i zagranicą. Niech zapoczątkowane i poświęcone dziś dzieło stanie się imieninowym upominkiem, złożonym w dniu imienin Temu, co jak legendarny Mohort dzień i noc czuwa nad potęgą i wielkością naszej Ojczyzny! Niech nowa kolej będzie dziś wezwaniem do zjednoczenia się w pracy dla potęgi, bezpieczeństwa, dla dobra państwa! (…) Rozpoczętej dziś pracy i pracy państwotwórczej – Szczęść Boże!”.

W trakcie inauguracji robót przemawiali jeszcze: Wiceminister Komunikacji inż. Witold Czapski (1885-?), który wspomniał o kosztach budowy i dużym wysiłku dla Państwa w dobie kryzysu; dyrektor Kolei Państwowych inż. Władysław Rogiński – ten zaznaczył, że budowa skróci drogę żelazną między Radomiem a Warszawą o 58 km; poseł na Sejm RP rotmistrz Michał „Brzęk” Osiński, podkreślający wagę przedsięwzięcia w walce z bezrobociem. Następnie w imieniu samorządowców ziemi radomskiej za dzieło podziękował Jerzy Szymkowicz Gombrowicz (1895-1971), zaś przewodniczący Komitetu Niesienia Pomocy Bezrobotnym ppłk Stefan Jażdżyński (1886-1938) zwrócił się z podniosłą prośbą do robotników o gorliwą i sumienną pracę przy budowie. W dalszej części uroczystości hołd Najjaśniejszej Rzeczpospolitej w osobach Prezydenta Mościckiego i Marszałka Piłsudskiego oddano trzykrotnym okrzykiem „Niech żyje!”, po czym przy akompaniamencie orkiestry kolejowej odśpiewano hymn.

Zarówno uroczystościom w Radomiu, jak i na Okęciu towarzyszyło poświęcenie pomnika upamiętniającego to wydarzenie. W stolicy był to okazały, kilkutonowy głaz narzutowy w kształcie owalu z wykutym napisem. W Radomiu pomnik miał inny kształt i wykonany był z zupełnie innego materiału. Jego tworzywem był bazalt – zasadowa skała lita wylewna (wulkaniczna) o strukturze drobnoziarnistej i czarnej barwie. Skała ta charakteryzuje się szczególnymi właściwościami: wysokim ciężarem właściwym (ok. 3 g/cm³), bardzo wysoką twardością (7-8 w skali Mosha) i wytrzymałością na ściskanie (200-290 MPa), niską absorpcją wody (<0,16%) oraz niezwykle wysoką mrozoodpornością. Materiał, z którego wykonano radomski pomnik, pochodził z Janowej Doliny na Wołyniu – osady górniczej powstałej przy kamieniołomie bazaltu utworzonym w latach 20. XX w. przez Polaków na terenie gminy Kostopol, na północ od Równego (dziś Ukraina). Na nietuzinkowość tej skały, już w trakcie budowy pomnika, zwrócił uwagę Stanisław Surma (1900-1944) – absolwent a następnie nauczyciel Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w Radomiu, od 1934 r. nauczyciel biologii w Państwowym Gimnazjum im. dr. T. Chałubińskiego w Radomiu, prezes radomskiego oddziału Ligi Morskiej i Kolonialnej. Surma – jako biolog – wykorzystał swoistość i pewną unikatowość tworzywa, z którego wybudowano pomnik, do celów dydaktycznych, organizując swoim uczniom dodatkowe lekcje o bazalcie.

Monument upamiętniający rozpoczęcie prac przy budowie kolei mierzył około 2,5 m wysokości. Istnieje kilka hipotez sugerujących, iż pomnik w pewnym okresie swego istnienia posiadał wnękę, w której umieszczone było popiersie Piłsudskiego. Twierdził tak np. Władysław Michalski (1908-1991) – społeczny opiekun zabytków i niestrudzony dokumentalista miejsc pamięci narodowej ziemi radomskiej. Nie udało się jednak jak dotąd odnaleźć żadnej fotografii to potwierdzającej. Niewykluczone jednak, że pierwotny, poświęcony w dniu imienin Marszałka pomnik w kolejnych latach był rozbudowywany. Mogło to nastąpić choćby po śmierci Piłsudskiego. Trumna z jego ciałem transportowana koleją na Wawel mijała przecież Radom, zresztą tuż obok powstałego dwa lata wcześniej pomnika. Istnieje też relacja emerytowanej radomskiej bibliotekarki Marii Kośmińskiej-Wójtowicz o tym, że na pomniku miał znajdować się dodatkowy ryty napis o wymowie propagandowej – mówiący o roli budowy tej linii kolejowej w walce z bezrobociem i znaczeniu dla rozwoju kraju.

Pomnik istniał około 20 lat. Co znamienne, jego zniszczenia nie dokonali Niemcy w czasie okupacji, ale komuniści już po wojnie. Uczynili to najprawdopodobniej w 1950 r. (pomnik z całą pewnością zniknął pomiędzy 1950 a 1953 r.), o czym wiadomo ze wspomnień M. Kośmińskiej-Wójtowicz, która mieszkała w pobliżu. Gdy pewnego dnia wybrała się w okolice rozwidlenia torów, chcąc spisać zdobiące monument inskrypcje, okazało się, że po pomniku nie ma śladu. Odbicia kół samochodu ciężarowego i odłamki bazaltu zdawały się dobitnie wskazywać, co się z nim stało. Po latach okazało się jednak, że pomnik nie został usunięty całkowicie. Komuniści prawdopodobnie wywieźli i zniszczyli jedynie jego środkową część z napisem. Pozostałe dwa segmenty po prostu zakopali w ziemi na miejscu. Tkwią one tam do dziś, jeden niemal w całości został niedawno wydobyty na powierzchnię.

Literatura, źródła:

1) Jerzy Sekulski, Laureaci konkursu na wspomnienia o Radomiu, „Bibliotekarz Radomski” 1994, nr 2, s. 10-11. [Autor cytuje fragment wspomnienia Marii Kośmińskiej-Wójtowicz „Spacer z Agnieszką” opisujący zniknięcie pomnika].
2) Kolej Iwangorodzko (Dęblińsko)-Dąbrowska, w: Jerzy Sekulski, Encyklopedia Radomia, Radom 2009, s. 110.
3) Jacek Józefowicz, Obelisk między torami, „Bibliotekarz Radomski” 1994, nr 3-4, s. 44-45.
4) Władysław Michalski, Pomnik między torami. Z archiwum Władysława Michalskiego, „Kontakt” 1989, nr 11, s. 30-31.
5) Katarzyna Wrona, Stanisław Surma (1900-1944), w: Cmentarz Rzymskokatolicki w Radomiu przy dawnym trakcie starokrakowskim obecnie ul. B. Limanowskiego, Radom 1997, s. 128.
6) Paweł Puton, Utracony pomnik Józefa Piłsudskiego. Pamiątka budowy linii kolejowej z Radomia do Warszawy (Ulice, skwery, zaułki…), „Królowa Świata”, 2018, Nr 4, s. 8-10.
7) Marcin Kępa, Sekrety Radomia (opowiadanie „Utracony obelisk Marszałka”), Łódź 2019, s. 42-45.

Dodaj wspomnienie

Aby doadć wspomnienie musisz być zalogowany
  Subskrybuj  
Powiadom o