Fragment Placu Jagiellońskiego z widokiem na kopułę kościoła garnizonowego. Fot. P. Puton, 2011.

Plac Jagielloński

Nazwa obiektu: Plac Jagielloński

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Reitschule/ Rajszul/ Rajszula/ Rajtszula/ Plac Targowy/ Plac Musztry/ Plac Wolności/ Deutscher Platz/ Reichsplatz/ Plac Zwycięstwa

Adres obiektu: po obu stronach ul. Kelles-Krauza, od północy ograniczony ul. Struga, od wschodu – budynkiem Teatru, od południa zabudową kamienic

Czas powstania obiektu: przełom lat 80. i 90. XIX wieku

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: lata 20. XX w. – uporządkowanie placu ze środków tzw. pożyczki ulenowskiej; lata 50. XX w. – przebudowa w związku z przeniesieniem targowiska na Korej i budową Pomnika Wdzięczności; 2018 r. – remont nawierzchni i kosmetyka zieleni placu

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: władze miejskie Radomia

Opis obiektu: Plac posiada zbliżony do trójkąta kształt zajmujący powierzchnię około 4 ha, przecięty obecnie ulicą Kelles-Krauza. Składa się z kilku niejednorodnych części: właściwego placu wyłożonego płytami betonowymi przed budynkiem Teatru, skweru z fontanną na jego zachodnim krańcu oraz parku na północ i zachód od budynku dawnej hali targowej. Obecnie plac zabudowany jest kilkoma budynkami: najstarszą halą targową (Dom Towarowy „Senior”), nowszym domem towarowym, położonym na wschód od niej, oraz znajdującym się obok budynkiem kwiaciarni. Obszar placu przecina kilka uliczek komunikacyjnych.

Historia obiektu: Genezy dzisiejszego Placu Jagiellońskiego należy upatrywać w początkowym okresie XIX w., kiedy to w latach zaboru austriackiego na tym obszarze (na skraju przyszłych koszar wojskowych), urządzona została szkoła jazdy konnej – z niem. Reitschule – skąd wzięła się używana do dziś nazwa placu: „Rajszula” („Rajtszula”). O właściwym ukształtowaniu placu można mówić od momentu, kiedy zaczął on pełnić funkcję targowiska. Stało się to na przełomie lat 80. i 90. XIX w. Plany przeniesienia targowiska z Rynku na obecny Plac Jagielloński powstały w 1885 r., wraz z przeprowadzeniem przez Radom linii kolejowej i chęcią „ucywilizowania” centralnego placu Miasta Kazimierzowskiego. W pełni udało się je zrealizować na początku lat 90. XIX wieku, a dopełnieniem nowego charakteru placu była budowa w 1898 r. hali targowej według projektu architekta miejskiego Augusta Załuskiego.

Od tego czasu plac zaczął się obrzeżnie zabudowywać – głównie w pierzei południowej. Pierwotnie Plac Jagielloński posiadał jednorodny kształt trójkąta, na którego południowej części znajdował się budynek hali targowej. Jego powierzchnia była jedynie częściowo brukowana, reszta zaś – gruntowa, co w czasach słoty powodowało duże zabłocenie placu. O tym jak wyglądał Plac Jagielloński – jako targowisko podzielone na konkretne funkcje handlowe – świadczy poniższy, ciekawy opis, zamieszczony w okresie międzywojennym w piśmie „Promień”:

Perjodyczne jarmarki w Radomiu odbywają się we czwartki, większe zaś targi kilka razy do roku, odbywają się w poniedziałki i piątki. Dnia 24 czerwca odbywają się słynne jarmarki świętojańskie na konie i wozy (…).

Na placu Jagiellońskim, w części niezabrukowanej, jest targowisko na bydło. Duży ten plac zagrodzony drutem jest nieraz cały zapełniony bydłem, sprowadzanem tu z bardzo dalekich stron. Z targowiskiem bydlęcem graniczy targowisko świńskie. Gospodarze i handlarze zwożą tu świnie nawet z dalekich okolic, mianowicie ze Zwolenia, Białobrzeg, Gorynia, Jedlińska, Przytyka i Iłży. Oba targowiska zajmują plac między ulicą Malczewskiego, Kozienicką, szpitalem św. Kazimierza i koszarami. Wzdłuż ulicy Kozienickiej, między szpitalem a koszarami, rozkładają swe kramy szewcy i handlarze skór. Są to przeważnie Żydzi. Zjeżdżają tu z okolicznych wsi oraz ze Zwolenia, Przytyka, Iłży, Jedlińska, Szydłowca i Kozienic. Najwięcej jest jednak radomskich. Dalej stoją rymarze, prawie wyłącznie radomscy. Za koszarami im. Piłsudskiego, wzdłuż ulicy Targowej, mieści się targowisko końskie. W czasie wielkopostnych targów można tu spotkać kupców z Wiednia, z Holandji i z Belgji. Po drugiej stronie ulicy Kozienickiej, naprzeciw szewców rozkładają się ze swoim towarem miotlarze. Miotły wiążą z prętów brzozowych, przeważnie biedni włościanie z najbliższych okolic. Za miotlarzami stoją żydzi z naczyniami kuchennemi. Widać tu mnóstwo różnych naczyń żelaznych, glinianych, blaszanych, fajansowych, szklanych, rożnego pochodzenia i przeznaczenia. Dalej stoją handlarze łyżek drewnianych. Łyżki i chochle wyrabiają z różnych gatunków drzewa miękkiego i przywożą je z poza Kielc. Z Suchedniowa przywożą tu w olbrzymich ilościach składane krzesła. Niesprzedane zapasy tych krzeseł wywożą aż do Brześcia nad Bugiem i do Grodna. W dalszym szeregu zajmują swe stanowiska kowale ze swemi kosami, siekierami i innemi wyrobami kowalskiemi. Sprzedają też i osełki. Bardzo dużo kos sprzedają przed sianokosami i żniwami. Obok kowali stoją kłódkarze. Kłódki ich, wyrabiane ręcznie, są nieraz bardzo skomplikowane i odznaczają się nadzwyczajną siłą i dobrocią. Nie można je porównywać z fabryczną tandetą niemiecką. Kłódkarze ci razem z kowalami przyjeżdżają do Radomia gdzieś z poza Krakowa. Jeszcze dalej w tym samym szeregu stawiają swe stragany miejscowi i przyjezdni krawcy. Sprzedają oni ubrania i części ubrań gotowe i “na zamowę”. Chcąc zwrócić na swój towar uwagę w gwarze jarmarcznym, zakładają ubrania na wieszaki i na długich tyczkach podnoszą do góry jak kukły.

Naprzeciwko koszar stoją wozy, wózki, bryki i młynki do czyszczenia zboża. Na targi świętojańskie ściągają tu wielkie ilości tych wozów. Nieraz do jednego zaprzężonego woza przypinają 20 do 30 wozów na sprzedaż i tak jadą na jarmark z Szydłowca, Iłży i Przytyka. W wylocie ulicy Świeżej na plac Jagielloński rozkładają swój “zielony” towar “badylarze”. Na deskach i w koszach leży cebula, marchew, buraki, ogórki i różne owoce. Handlarze pochodzą przeważnie z Przybyszewa i Wyśmierzyc. Przyjeżdżają już w środy wieczorem i zajmują zabetonowaną część placu targowego. Wywożą też swoje warzywa do Warszawy. Obok nich wieśniaczki targują drobiem i nabiałem. W okresie postu mają tu swoje stoisko śledziarki. Naprzeciw warzywników i ogrodników ustawiają swoje budki rzeźnicy i piekarze. Sprzedają tu wyroby masarskie i pieczywo. W tem miejscu odbywa się sezonowa sprzedaż wianków w okresie Wszystkich Świętych, choinek przed Bożem Narodzeniem, bagna przeciwko molom i długich rozłogów widłaka do ozdabiania stołów na Wielkanoc. Młode świerczki, bagno i widłaki przywożą z puszczy Kozienickiej i z lasów białobrzeskich. Widłaki, jagody, maliny, grzyby zbierają kobiety w lasach kozłowskich, w jeneralskich lasach za Garbatką i w lasach jedlińskich za Karpówką.

Obok hal miejskich mają swe miejsca bednarze i stolarze. Są to rzemieślnicy miejscowi z pobliskich miasteczek. Sprzedają kufry, stoły, łóżka sosnowe, szafy, kredensy, przeważnie tandetne, bez stylu i pierwiastków ludowych. Towary łokciowe i galanteryjne sprzedają przy wylocie ulicy Witolda na plac targowy. Zajmują się tem miejscowi handlarze żydowscy. Między ulicą Wąską i Witolda stoją przekupnie z zabawkami dla dzieci. Przyjeżdżają oni aż z Podkarpacia. Gliniane wyroby przywożą z Iłży i Suchedniowa. Na straganach obok hal targowych można kupić kwiaty cięte i w wazonikach. W halach widzi się w czwartki i w piątki dużo gatunków ryb w wannach i baljach. Gołębiarze i amatorzy królików schodzą się pod murem szpitalnym za t. zw. wagą. Tutaj różni specjaliści i znawcy, ptasznicy, gołębiarze, prawie wyłącznie młodzi chłopcy, często podejrzani, odbywają swoje przygodne “jarmarki”, handlując swoją zwierzyną. Jeszcze inni amatorzy schodzą się na targowisku bydlęcym, gdzie w “czarne-czerwone” padają ofiara oszustów, przegrywając nieraz pieniądze za sprzedaną krowę lub konia.

Plac Jagielloński wielokrotnie w swej historii zmieniał nazwę. Pierwotnie zwano go Rajszulą, lub po prostu Placem Targowym. W 1919 r. otrzymał oficjalną nazwę Placu Jagiellońskiego, choć w okresie międzywojennym nazywano go także Placem Musztry lub Placem Wolności. Podczas okupacji Niemcy początkowo nazywali go Deutscher Platz (Plac Niemiecki), by ostatecznie w 1942 r. przemianować go na Reichsplatz (Plac Rzeszy). Po wojnie wrócił do swej ostatniej przedwojennej nazwy, ale już w 1950 r. – z polecenia komunistycznych władz miejskich – nazwany został Placem Zwycięstwa (wiązało się to z planami budowy na placu Pomnika Wdzięczności). 1 grudnia 1990 r. przywrócono mu miano Placu Jagiellońskiego. Na przestrzeni ponad wieku swego istnienia plac pełnił dwie podstawowe funkcje – targowiska oraz miejsca publicznych uroczystości, wieców i defilad. Targowisko funkcjonujące na Placu Jagiellońskim od lat 90. XIX w. zlikwidowano w 1952 r. i przeniesiono na „Korej”. Wiązało się to z tym, że rok później (1953 r.) przed budynkiem Teatru wzniesiony został wg projektu Józefa Gazy Pomnik Wdzięczności (zdemontowany w 1993 r.), wokół którego odtąd odbywały się różne oficjalne uroczystości. Wtedy też zadrzewiono sporą część placu – w pobliżu Domu Towarowego „Senior”. Plac Jagielloński od początku posiadał i nadal posiada największy w mieście potencjał zgromadzenia w jednym miejscu dużej liczby osób. Stąd też właśnie to miejsce w czerwcu 1932 r. wybrane zostało w celu odprawiona polowej Mszy Św., wieńczącej Kongres Eucharystyczny (zebrało się tu wówczas około 200 tys. osób). Duże zgromadzenia odbywały się tu tak w okresie międzywojennym, jak i po zakończeniu II wojny światowej (np. 1 i 9 maja 1945 r., czy podczas odsłonięcia Pomnika Wdzięczności w 1953 r.).

Podczas obchodów 40. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76 w pewnych gremiach powrócił pomysł wybudowania na Placu Jagiellońskim pomnika tych wydarzeń według projektu Macieja Szańkowskiego „Powiew”. Z kolei w 2008 r. ówczesny Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak podpisał z Wiesławem Mizerskim – prezesem Stowarzyszenia Jagiellońskiego – deklarację budowy na Placu Jagiellońskim pomnika św. Kazimierza wraz z przebudową całego placu. Do realizacji tych planów jednak nie doszło. Pilna potrzeba uporządkowania, a właściwie de facto nowego zagospodarowania Placu Jagiellońskiego (od 1993 r. na środku wybrukowanej części straszyła dziura po usuniętym Pomniku Wdzięczności) zaistniała po oddaniu do użytku w 2011 r. wielkopowierzchniowej galerii handlowej, znajdującej się po przeciwnej stronie ul. Struga i połączonej z placem kładką nad tą ulicą. Wielokrotne próby wyłonienia projektu zagospodarowania placu i konsultacje z mieszkańcami nie przyniosły skutku. Ostatecznie decyzją władz miejskich nawierzchnia Placu Jagiellońskiego została odnowiona według koncepcji Miejskiej Pracowni Urbanistycznej uzupełnionej uwagami mieszkańców w 2018 r.

Literatura, źródła:
Plac Jagielloński, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 223.
Dzieje Placu Jagiellońskiego. Kalendarium, „Wici Jagiellońskie” (Jednodniówka), 2010, s. 3-4.
Sasin (k.III), Radomskie Jarmarki, „Promień” 1930, Nr 4-5,-6; s. 9-11.
T. Dybalski, Plac po remoncie, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2018, nr 252, s. [11].

Stan budynku w 2017 roku. Fot. P. Puton (1)

Szpital Starozakonnych

Nazwa obiektu: Szpital Starozakonnych

Inne, zwyczajowe/ potoczne nazwy obiektu: Szpital św. Aleksandra/Szpital Żydowski/Szpital Płucny/Ochotnicze Hufce Pracy

Adres obiektu: ul. Limanowskiego 23

Czas powstania obiektu: 1851 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Żydowska Gmina Wyznaniowa w Radomiu

Opis obiektu: Jest to budynek murowany, piętrowy, wybudowany na planie prostokąta, którego krótsze boki z jednej strony posiadają wnękę, a z drugiej wypust. Elewacja frontowa budynku jest pięcioosiowa, z symetrycznie umieszczonymi drzwiami wejściowymi. Na wysokości poddasza ciągnie się szereg niewielkich okienek oświetlających tę część obiektu. Budynek posiada dość płaski, czterospadowy dach, pokryty blachą. Obiekt posadowiony jest na sporej działce – pierwotnie urządzonej jako ogród, obecnie zaniedbanej.

Historia obiektu: Komitet Budowy Szpitala Żydowskiego powołany został  w Radomiu już w 1837 r. Radomscy potomkowie Abrahama od tego roku zaczęli mozolnie gromadzić fundusze na budowę lecznicy. Okoliczności (duża zachorowalność i śmiertelność mieszkańców dzielnicy żydowskiej w Radomiu) spowodowały, że jeszcze w latach 40. XIX wieku zorganizowany został prowizoryczny szpital przy domu kahalnym na Wale. Pierwszy szpital (w dosłownym tego słowa znaczeniu) przeznaczony dla Żydów guberni radomskiej otwarty został 11 lutego 1848 r. w parterowym budynku po dawnym szpitalu miejskim św. Aleksandra (znajdował się przy trakcie Starokrakowskim, w pobliżu miejsca, gdzie powstał wkrótce szpital starozakonnych). Ponieważ pomieszczenia dawnego szpitala św. Aleksandra okazały się niewystarczające, radomska Gmina Wyznaniowa Żydowska podjęła decyzję o budowie nowego obiektu szpitalnego. Został on zlokalizowany na działce sąsiadującej z byłym szpitalem św. Aleksandra, ofiarowanej przez skarb państwa z inicjatywy gubernatora Edwarda Białoskórskiego. Wystarali się o to bogaci Żydzi radomscy, między innymi rodzina Bekermanów. Powołana została ponadto Rada Szczegółowa Opieki Szpitala Starozakonnego, której pierwszym przewodniczącym został rabin Izaak Landau. Po nim funkcję tę objął znany przemysłowiec Sana Bekerman. Budowa nowego obiektu szpitalnego szła sprawnie i już 13 września 1851 r. został on oddany do użytku. Początkowo szpital mógł przyjąć do 20 chorych, lecz już w ostatnim kwartale XIX w. liczba ta podwoiła się, a w 1931 r. szpital dysponował 53 łożkami.  Pierwszym dyrektorem szpitala został Władysław Wolf, później funkcję tę przez wiele lat sprawował Rufin Bekerman. Do 1870 r. nadzór nad obiektem sprawowała wspomniana Rada Szczegółowa Opieki Szpitala Starozakonnego, następnie – z ramienia Rady Gubernialnej – kurator.

Szpital w całym okresie swego funkcjonowania utrzymywały był z różnych źródeł. Wiele lat na jego funkcjonowanie składkę opłacały powiaty wchodzące w skład Dozoru Bóżniczego Okręgu Radom. Źródłami utrzymania były także czynsze i zwroty opłat za leczenie (np. w 1889 r. było to 35 kopiejek za dobę). Pewne dochody przynosił szpitalowi także lombard żydowski. Od 1920 r. znajdował się w pieczy Związku Specjalnego dla Wspólnego Utrzymania i Prowadzenia Szpitali w Mieście Radomiu i Powiecie Radomskim. W 1936 r. z powrotem przejęła go Żydowska Gmina Wyznaniowa. Od 1937 r. był dostępny dla wszystkich mieszkańców miasta. W okresie międzywojennym Szpital Starozakonnych posiadał dwa oddziały: chirurgiczny i chorób wewnętrznych (okresowo także chorób zakaźnych).

Z zachowanych źródeł wiadomo, że np. w 1872 r. w Szpitalu Starozakonnych leczonych było 324 pacjentów, z których zmarło 26. W tym czasie średnio na jednego pacjenta przypadało 20 dni szpitalnych. W 1889 r. leczono 275 chorych, a śmiertelność wynosiła 8,5%. Ponadto wiadomo, że przynajmniej od 1870 r., do przejścia na emeryturę w 1898 r., lekarzem szpitalnym był tu dr Jan Przychodzki. W 1870 r. ekonomem szpitala był Icek Finkelsztajn, a felczerem Izrael Finkelsztajn. W 1892 r. prace w szpitalu zaczął dr Henryk Fidler – od 1899 r. etatowy ordynator placówki. W 1899 r. pracował tu także dr Landau Janas, od 1901 r.  dr Wolf Finkelsztajn, zaś od 1903 – dr Szymszel Kołodner, od 1907 r. – dr Chaim Raszkes, od 1912 – dr Ksawera Mulier. W 1933 r. lekarzem naczelnym Szpitala Starozakonnych został dr Izrael Kleinberger.

Blisko wiekową historię Szpitala Starozakonnych przerywa dramat II wojny światowej. W czasie likwidacji tzw. dużego getta (16/17 sierpnia 1942 r.) Niemcy wymordowali wszystkich pacjentów szpitala, a w jego bezpośrednim sąsiedztwie (tzw. ogród Penza) urządzili miejsce masowych mordów, a następnie kremacji zwłok Żydów radomskich. Zbrodnie te (w czasie kremacji wymordowanych Żydów Niemcy otoczyli budynek szpitala wysokimi matami słomianymi) pozostały w pamięci wielu radomian. Wiadomo, że na działce dawnego Szpitala Starozakonnych po wojnie (1948 r.), na pamiątkę tych krwawych wydarzeń, wystawiony został krzyż z wypisanymi nazwiskami pomordowanych (obecnie nie istnieje).

Budynek dawnego Szpitala Starozakonnych służył celom medycznym jeszcze długie lata. 16 września 1946 r., po odnowieniu, otworzono tu oddział gruźliczy Szpitala Św. Kazimierza, który funkcjonował aż do 1995 r. (wówczas przeniesiono go do budynku nowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie). Po tym czasie budynek powrócił we władanie Żydowskiej Gminy Wyznaniowej – tym razem w Warszawie, która wydzierżawiła go Ochotniczemu Hufcowi Pracy. Następnie budynek szpitala wraz z całą działką w 2004 r. przeszedł pod opiekę Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Obecnie stanowi własność prywatną. Nowy właściciel wykonał skanowanie laserowe budynku w celu opracowania szczegółowej dokumentacji inwentaryzacyjnej obiektu. Oczekiwany jest remont budynku i nadanie mu nowego, komercyjnego przeznaczenia.

Artystyczne konteksty obiektu: Budynek Szpitala Starozakonnych wraz z personelem medycznym i pacjentami utrwalony został na filmie z lat 30. XX w., ukazującym żydowski Radom. Literackie konteksty obiektu odnaleźć można w twórczości m.in. Jehoszui Perlego, Bernarda Gotfryda, czy Jana Gauzego.

Literatura, źródła:
Szpital Starozakonnych, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 315.
J. Reymond, R. Wiraszka, Dzieje szpitalnictwa radomskiego, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2006, nr 1, s. 35.
R. Wiraszka, Źródła do biografii lekarzy żydowskich w Radomiu, „Radomskie Studia Humanistyczne” 2018, t. 5, s. 179-204.
S. Piątkowski, Szpital Starozakonnych w Radomiu (1851-1942), „Słowo Żydowskie” 1995, nr 15, s. 10.
J. Bekerman, W sprawie szpitala Starozakonnych w Radomiu, „Ziemia Radomska” 1933, nr 28, s. 2.
Miasto przejęło szpitale św. Kazimierza i Starozakonnych, „Ziemia Radomska” 1931, nr 278, s. 3.
Szlak Pamięci Radomskich Żydów „Ślad” – folder, Radom 2017.
Szpital: 15 lat budowy, w:, Księga Radomia. Historia zgładzonej przez nazistów społeczności  s. 31-32.
Koniec Szpitala Żydowskiego, w: Księga Radomia. Historia zgładzonej przez nazistów społeczności żydowskiej w Polsce, Radom 2017, s. 150.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kuczka z ul. Moniuszki 21

Nazwa obiektu: Kuczka z ul. Moniuszki 21

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Suka

Adres obiektu: ul. Moniuszki 21 (najlepiej widoczna z dziedzińca kamienicy przy ul. Moniuszki 19)

Czas powstania obiektu: przełom XIX i XX w. (przed 1915 r.)

Projektant obiektu: nieznany

Użytkownik obiektu: Jona Goldberg (?)

Opis obiektu: Kuczka jest „zawieszona” na ślepej, bocznej ścianie tylnej oficyny kamienicy. Usytuowana jest w takim zakamarku posesji, że wchodząc w podwórko kamienicy z ul. Moniuszki 21 trudno ją zauważyć. Widoczna jest najlepiej z dziedzińca sąsiedniej posesji przy ul. Moniuszki 19. Dobrze widać ją także z podwórza posesji położonej przy Placu Konstytucji 3 Maja 4. Kuczka wspiera się na trzech stalowych szynach. Wykonana jest z drewna, w prostej formie kubicznej – jej front posiada kształt prostokąta zwieńczonego trójkątnym naczółkiem. Stąd też wynika dwuspadowość dachu kuczki. Dach ten jest pokryty blachą i posiada konstrukcję umożliwiającą jego uchylenie. Ściany zewnętrzne obiektu oszalowane są prostymi drewnianymi deskami, bez zdobień, i wyposażone w okna. Co ciekawe, kuczka nie jest „przyklejona” do ściany mieszkania, w którym żyła kiedyś jedna z radomskich żydowskich rodzin, lecz znajduje się na zewnątrz wspólnej klatki schodowej oficyny. Wejście do kuczki wiedzie więc wprost „z korytarza” (czy „ze schodów”) i usytuowane jest naprzeciwko drzwi mieszkania numer 17. Jak można przypuszczać, to właśnie mieszkająca tam rodzina użytkowała tę kuczkę. Ciekawy jest także portal wejściowy do niej – są to solidne, podzielone w pionie i poziomie na cztery kwatery drzwi, o skromnej, geometrycznej dekoracji rzeźbiarskiej, z mosiężną klamką (niestety zamknięte – nie udało się dotrzeć do wnętrza kuczki). Z tego, co widać na zewnątrz – obiekt ten prawdopodobnie pełni dziś funkcję pakamery lub składowiska rupieci.

Historia obiektu: Kuczka, zwana też suką (po hebrajsku – סוכות), jest charakterystyczną, wynikającą z żydowskiej kultury i tradycji budowlą, związaną ze Świętem Szałasów (po hebrajsku – Sukkot, zwanym też w języku polskim Świętem Namiotów czy po prostu Kuczkami). Obchody święta w kalendarzu żydowskim rozpoczynają się pięć dni po Jom Kippur (radosnym święcie upamiętniającym ucieczkę Izraelitów z Egiptu i wędrówkę do Kanaanu). Przypada na 15. dzień miesiąca tiszri – w kalendarzu chrześcijańskim to przełom września i października. Tradycyjnie obchody tego święta trwały siedem dni. Jego geneza związana jest ściśle z historią Narodu Wybranego i odwołuje się do wędrówki Żydów do Ziemi Obiecanej. W tym czasie Izraelici, przemierzając przez 40 lat pustynię, mieszkali w szałasach. Święto to wiąże się także ściśle z przypadającymi na tę porę roku plonami (szczególnie dotyczy to zbioru konkretnych owoców). Przebieg Sukkot wywiedziony jest wprost od słów Boga, zawartych w księdze Kapłańskiej (Kpł 23, 34-43).

Radomska kuczka z ul. Moniuszki 21 prezentuje typ kuczek „wiszących”, wykształcony w toku rozwoju podobnych konstrukcji, jaki dokonał się w ciągu dziesięcioleci obecności Żydów w miastach (obszarach silnie zurbanizowanych). Kuczka ta z całą pewnością powstała przed 1915 r. Wiadomo to stąd, że w tym roku utrwalona została w tle fotografii, ukazującej postać niemieckiego feldmarszałka Augusta von Mackensena – dowódcy sprzymierzonych armii Austro-Węgierskiej i Niemieckiej, wizytującego swych żołnierzy w Radomiu (zdjęcie można zobaczyć na popularnym serwisie fotograficznym „Fotopolska”). Śmiało można przypuszczać, że kuczka powstała jeszcze wcześniej – wraz z wybudowaniem samej kamienicy i oficyn, czyli pod koniec XIX w. Dzięki dokumentacji adresowej radomskich Żydów z początku okupacji, zachowanej w Archiwum Państwowym w Radomiu, wiadomo, że przy ul. Moniuszki 21 mieszkali dwaj Żydzi: Jona Goldberg – urodzony w Radomiu w 1889, żonaty, w tym czasie będący członkiem Rady Starszych, oraz najprawdopodobniej jego syn Oskar Goldberg – kawaler i urzędnik, urodzony w Radomiu w 1916 r. To zapewne oni byli ostatnimi użytkownikami kuczki.

Obecnego użytkownika obiektu trudno posądzać o szczególną troskę o niego. W marcu 2015 r. wszystkie frontowe okna kuczki miały powybijane szyby, zatkane na ten czas dyktą. Po kilku miesiącach dyktę zastąpiła foliowa cerata, którą zasłonięto od wewnątrz otwory okienne – zapewne w celu ochrony przed deszczem. Dopiero na początku 2017 r. frontowe okna kuczki zaopatrzone zostały w szyby z pleksi.

Warto dodać, że posesja z ul. Moniuszki 21 nie jest indywidualnie wpisana do rejestru zabytków (widnieje jedynie w Gminnej Ewidencji Zabytków). Nie posiada więc ścisłej ochrony konserwatorskiej. Fakt zachowania się pod tym adresem tak cennego artefaktu, związanego z dawnym, wielokulturowym Radomiem, powinien być najlepszym powodem do objęcia całej nieruchomości indywidualnym wpisem do rejestru zabytków.

Artystyczne konteksty obiektu: Kuczce z ul. Moniuszki 21 w Radomiu jedno z opowiadań, zatytułowane Ostatnia kuczka w Radomiu w książce „Balkony. Siedem opowieści o żydowskim Radomiu” poświęcił Marcin Kępa. Widok kuczki ponadto zdobi okładkę tej książki.

Literatura, źródła:
P. Puton, Ślady tradycji żydowskiej w przestrzeni Radomia:
http://serwer1716421.home.pl/index.php/slady-tradycji-zydowskiej-w-przestrzeni-radomia.html
M. Kępa, Balkony. Siedem opowieści o żydowskim Radomiu, Radom 2019, s. 11-16.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Statua Matki Bożej Niepokalanej przed kościołem oo. Bernardynów

Nazwa obiektu: Statua Matki Bożej Niepokalanej przed kościołem oo. Bernardynów

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Figura Matki Bożej/ Figura Maryi Niepokalanej/ Figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej

Adres obiektu: ul. Żeromskiego 6 – skwer przed kościołem oo. Bernardynów

Czas powstania obiektu: 1858 r.

Projektant obiektu: rzeźbiarz Daniel Zaleski (1827-1868)

Zleceniodawca obiektu: Antoni Plewiński

Opis obiektu: Rzeźba Matki Bożej Niepokalanej znajduje się po południowej stronie ul. Żeromskiego – na ogólnodostępnym skwerze przed kościołem oo. Bernardynów, zwanym niekiedy Placem św. Katarzyny. Usytuowana jest na osi bocznej kaplicy noszącej wezwanie św. Anny i posiadającej renesansowy szczyt imitujący kopułę. Przed obiektem znajduje się spory plac, obecnie ukształtowany jako klomb kwiatowy. Figura ustawiona jest na płaskiej ławie kamiennej, na której znajduje się dwustopniowa, kamienna baza (do początku XXI w. podstawę cokołu stanowił płaski stożek wykonany z mozaiki kamiennych płyt. Od frontu umieszczony był utworzony z kamieni monogram Maryi). Wyżej wznosi się cokół – podzielony w poziomie na dwie części. We frontowej ścianie wyższej jego części znajduje się prostokątna, wklęsła płycina z inskrypcją:

O MARYO!

BEZ GRZECHU POCZĘTA

MÓDL SIĘ ZA NAMI

KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE

UCIEKAMY

1858 R.

Trzon cokołu zwieńczony jest wystającym gzymsem, na którym znajduje się kwadratowy podest z ustawioną na nim kulą ziemską – ściętą u dołu i przewiązaną okrągłą opaską z wieńca stylizowanych liści akantu. Matka Boża stoi na globie i półksiężycu przydeptując lewą, bosą stopą głowę węża. Postać Maryi ubrana jest w długie szaty: suknię i płaszcz opadające w fałdach do stóp. Głowa Maryi – o długich, nieosłoniętych chustą włosach – jest schylona ku dołowi. Ręce ugięte są w łokciach, a dłonie złożone na piersiach. Figura i cały obiekt wykonane są z piaskowca w stylu późnego klasycyzmu. Wysokość całości to 4,5 m. Obiekt wpisany jest do rejestru zabytków pod datą 14 maja 1984 r. i Nr 37/B/31.

Historia obiektu: Figura Matki Bożej Niepokalanej, choć jest obiektem niewielkim, kryje w sobie prawdziwe bogactwo historii. W ciągu ponad 160 lat istnienia wokół tej niepozornej rzeźby rozegrało się wiele interesujących wydarzeń, odcisnęło wiele „znaków czasu”. Autorem figury jest warszawski rzeźbiarz Daniel Zaleski (1827-1868) – uczeń Konstantego Hegla w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych, gdzie w 1852 r. uzyskał patent. Zaleski był jednym z najzdolniejszych młodych rzeźbiarzy warszawskich połowy XIX w. Został uhonorowany kilkoma nagrodami i wyróżnieniami Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Tworzył przede wszystkim rzeźbę sakralną i religijną, w tym właśnie kilka posągów Maryi. Radomska Statua Matki Boskiej ufundowana została przez obywatela Antoniego Plewińskiego, wieloletniego urzędnika Rządu Gubernialnego Radomskiego. Fundator figury to zapewne ten sam Plewiński, który w 1866 r. nabył część podradomskich Parznic. Poświęcenie rzeźby odbyło się 13 czerwca 1858 r., czego pamiątką były odbite obrazki z jej wyobrażeniem (niezachowane). Figura od samego początku była iluminowana.

Bywało, że los figury był zagrożony. Oto kilka przykładów: w czasie wichury z 26-27 grudnia 1917 r. figurę uszkodził powalony stary kasztanowiec. Rzeźbę uszkodziła także jedna z letnich burz, 31 lipca 2001 r. W obu przypadkach rzeźbę naprawiono. Istnieniu zabytku, prócz gwałtownych zjawisk atmosferycznych, zagrażały także ludzkie plany i decyzje. Tak było np. w latach 30. XX w., kiedy to socjalistyczny Zarząd Miasta próbował usunąć figurę z placu „ze względów urbanistycznych”. Pomysł wrócił także podczas niemieckiej okupacji. Szczęśliwie nie doszło do realizacji tych zamierzeń.

Figura Matki Bożej Niepokalanej w burzliwe dzieje Radomia wpisała się już parę lat po jej wybudowaniu. Plac z figurą stał się areną manifestacji narodowo-niepodległościowych, poprzedzających wybuch powstania styczniowego – mimo zakazu takich zgromadzeń, wydanego przez gubernatora Leontyna Oppermana. Do największej manifestacji patriotycznej doszło przed figurą w Zielone Święta, 19 maja 1861 r. Rzeźbę Matki Bożej udekorowano wówczas wieńcami z kwiatów, a na wzniesionym łuku triumfalnym z orłem polskim w koronie umieszczono napis: „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”. Przed figurą Niepokalanej wznoszono antyrosyjskie okrzyki i śpiewano pieśni „Boże coś Polskę”, „Serdeczna Matko”, „Z dymem pożarów” oraz „Boże, lud Twój na kolanach, błaga cię modlitwą Joba, Polska ziemia w krwi i ranach, wszędzie łzy, wszędzie żałoba”. Ostatnia z pieśni była ułożona przez miejscowych Bernardynów i śpiewana tylko w Radomiu. Tak tamte  wydarzenia wspomina w swym pamiętniku Jadwiga Prendowska: W Radomiu pod statuą Matki Boskiej, przed kościołem Bernardynów co dzień śpiewano pieśni patriotyczno-pobożne, co wieczorem przy oświetleniu lampami rozmieszczonymi wśród kwiatów i zieleni cudownie wyglądało. Kuzynki mego męża, bardzo ładne i starannie wychowane panny, nosiły za procesjami chorągwie narodowo-religijne, które wszędzie kosztowne i piękne sprawiano. Pomnik Maryi Niepokalanej stał się świadkiem patriotycznych manifestacji także w czasach Rewolucji 1905 Roku, czego ciekawe, literackie świadectwo odnaleźć można w twórczości Jana Gauzego.

Osobnego omówienia wymaga tytulatura rzeźby i związana z nią pewna miejska legenda. Na figurze Matka Boża jest ukazana jako Immaculata – czyli Niepokalana. Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny ogłosił papież Pius IX 8 grudnia 1854 r. Radomska figura powstała ledwo cztery lata później i przez radomian okrzyknięta została drugą w Europie statuą Niepokalanej, wybudowaną po ogłoszeniu dogmatu (za pierwszą uznaje się rzeźbę Maryi Niepokalanej z Placu Hiszpańskiego w Rzymie). Czy skromna radomska statua stojąca przed kościołem św. Katarzyny powstała rzeczywiście jako drugi na starym kontynencie pomnik Maryi sławiący Ją w świetle treści papieskiego dogmatu? Na takie pytanie trudno odpowiedzieć. Nikt jak dotąd nie obalił tej tezy, stąd radomianie z chęcią dalej ją pielęgnują. Warto podkreślić, że usytuowanie figury przed kościołem oo. Bernardynów nie jest przypadkowe. W jego murach bowiem w 1740 r., powstało Bractwo Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, które już w 1743 r. posiadało swój ołtarz Maryi Panny Godzinowej (kult Niepokalanego poczęcia w Kościele wyprzedził papieski dogmat o kilkanaście wieków). W 150. rocznicę ogłoszenia dogmatu, 8 grudnia 2004 r., ówczesny ordynariusz radomski bp Zygmunt Zimowski dokonał poświęcenia odnowionej figury i oddał wszystkich mieszkańców miasta pod opiekę Matki Niepokalanej. Od tej pory corocznie 8 grudnia przy tejże ustrojonej w świerkowe gałązki figurze mieszkańcy Radomia i diecezji radomskiej polecani są wstawiennictwu Maryi.

Artystyczne konteksty obiektu: Figura Matki Bożej Niepokalanej w ciągu ponad półtora wieku swego istnienia niejednokrotnie stawała się obiektem utrwalanym na płótnach obrazów czy kartach tekstów literackich i wspomnieniowych. Wzmiankowali o niej cytowana Jadwiga Prendowska, Jan Gauze i Marcin Kępa. Najciekawszy i najbardziej zaskakujący z opisów, posiadający odniesienia do radomskiej statuy Niepokalanej, zawarty jest w książce „Żydzi dnia powszedniego” Jehoszuy Perlego (1888-1944) – żydowskiego pisarza radomskiego pochodzenia, który po kilkudziesięciu latach od wyjazdu z naszego miasta tak wspominał swe dziecięce lata, spędzone tu na przełomie XIX i XX wieku: Za oknem dziadków stał ogrodzony żelaznymi sztachetami kościół Bernardynów. Był to czerwony budynek o długich ciemnych oknach i wysokich szpiczastych drzwiach. Wokół wysokich murów kościoła rosły szeroko rozgałęzione drzewa kasztanowe, które swą chłodnawą ciszą chroniły ciemne oblicze Świętej Madonny (…). Teraz, zimą, gałęzie kasztanów obsypane były śniegiem, niby rozkruszoną solą. Mury odsłonięte, zimne. Ciemna twarz Matki Boskiej pochylona była ku półobnażonej piersi, jakby ze wstydu przed otaczającą pustką. Pewnego wieczoru siedziałem sobie przy oknie i patrzyłem na to, co dzieje się na zewnątrz. Słońce zachodziło za drugą stronę krzyża. Było to zachodzące słońce, duże, nawet bardzo duże. Wyglądało jak płaski złoty talerz. Nad dachem i krzyżem błyszczało drżące, jasne, ogniste światło, które odbijało się w szybach stojących po przeciwnej stronie domów (…). Patrzyłem więc na płonący krzyż i myślałem o tym, że już jutro będę musiał znów pójść do chederu.

Literatura, źródła:
J. Gauze, Złożysz przysięgę, będziesz z nami, Warszawa 1973, s. 48-49.
M. Kępa, Było nie było. Powidoki radomskie, Radom 2017.
W.M. Kowalik, Z dziejów bernardyńskiej figury, „Wczoraj i dziś Radomia” 2008, nr 1, s. 26-27.
M. Krawczyk, Bernardyni radomscy. Zarys dziejów, Radom 2016, s. 26.
D. Kuncewicz, Karta ewidencji zabytku ruchomego – Figura Matki Boskiej Niepokalanej, teren przy kościele oo. Bernardynów, Radom 1981, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
M.I. Kwiatkowska, Rzeźbiarze warszawscy XIX wieku, Warszawa 1995, s. 106-109.
J. Luboński, Monografja historyczna miasta Radomia, Radom 1907, s. 121.
R. Mizera, Radom uczcił 150. rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, „AVE” 2005, nr 2, s. 2.
E. Orzechowska, Radomscy Bernardyni w dobie Powstania Styczniowego, Radom 2008.
J. Perle, Żydzi dnia powszedniego, Wrocław 1998, s. 49 [wydanie oryginalne – w jidysz – 1935 r.].
J. Prendowska, Moje wspomnienia, Kraków 1962, s. 38-39.
P. Puton, Obiekty małej architektury sakralnej wokół zespołu klasztornego oo. Bernardynów, w: Wpisani w dzieje Radomia. Pięćset pięćdziesiąta rocznica przybycia oo. Bernardynów do Radomia (1468-2018), pod red. ks. Michała Krawczyka i Aleksandra Krzysztofa Sitnika OFM, Kalwaria Zebrzydowska 2018, s. 509-550.
P. Puton, Immaculata. Figura Niepokalanej sprzed kościoła oo. bernardynów w Radomiu, „Królowa Świata” 2017, nr 12, s. 6-7.
REM, Wiekowa i jak nowa. Zabytki: odnowiona figura przed klasztorem, „Gazeta Wyborcza Radom” 2002, nr 181, s. 4.
W. Wdowski, Dokumentacja konserwatorska rzeźby kamiennej /piaskowiec/ przedstawiającej „Matkę Bożą Niepokalaną” sprzed kościoła oo. Bernardynów w Radomiu, Radom 2002, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
J. Wiśniewski, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 262-263.

Widok bramy-kapliczki od strony cmentarza. Fot. P. Puton, 2010

Brama-kapliczka klasztoru oo. Bernardynów

Nazwa obiektu: Brama-kapliczka klasztoru oo. Bernardynów

Adres obiektu: ul. Żeromskiego 6

Czas powstania obiektu: XVIII w.

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: początek XIX w. – nadbudowa bramy o arkadowe zwieńczenie z kopułą

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: radomski konwent oo. Bernardynów

Opis obiektu: W wydanym w 1961 r. „Katalogu zabytków sztuki w Polsce” (w tomie poświęconym powiatowi radomskiemu) zawarty jest taki opis: Brama od północy, obecnie wolnostojąca, pierwotnie w murze cmentarnym. Z wieku XVIII, murowana, na planie kwadratu, ze sklepionym kolebkowo przejściem; arkadowe otwory wejściowe w ciosowych obramieniach. Druga kondygnacja wiek XIX w formie baldachimu z arkadami na kolumnach, nakrytego kopulastym daszkiem; w niej rzeźba barokowa Chrystusa upadającego pod krzyżem, kamienna. Od 2004 r. brama-kapliczka ponownie wkomponowana jest w odtworzone ogrodzenie  zespołu klasztornego oo. Bernardynów.

Historia obiektu: Brama-kapliczka, a konkretnie dolna jej część z arkadowym przejściem, pochodzi jeszcze z czasów I RP. Choć w rejestrze zabytków datowana jest na XVIII wiek, jej korzeni można upatrywać w fortyfikacjach istniejących od XVI w. wokół klasztoru. Niewykluczone zatem, że osiemnastowieczną datację dolnej części bramy-kapliczki można cofnąć nawet o ponad sto lat. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Brama-kapliczka nie jest usytuowana symetrycznie względem północnej kruchty kościoła, czyli dzisiejszego głównego wejścia do świątyni, lecz skierowana w stronę pierwotnego wejścia do niej, znajdującego się w zachodnim szczycie. Brama-kapliczka od początku swego istnienia do lat 30. XX w. wkomponowana była w ogrodzenie kompleksu klasztornego. Ogrodzenie to rozebrane zostało prawdopodobnie w związku z budową mauzoleum płk. D. Czachowskiego (1938). Przywrócone zostało (w odmiennej od oryginału formie) po około 70 latach podczas prac konserwatorskich zabytkowego zespołu klasztornego Bernardynów w 2004 r. Ani cytowany „Katalog zabytków sztuki”, ani znajdująca się w radomskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków karta ewidencyjna nie wymieniają autora obiektu. Co do dolnej, starszej części bramy można przypuszczać, że wybudował ją któryś z braci zakonników, mieszkających w czasach staropolskich w radomskim klasztorze, czy też sprowadzony w tym celu brat-murarz z któregoś z innych konwentów prowincji. Nieco więcej wiemy o samej rzeźbie Chrystusa, ulokowanej w górnym prześwicie bramy, pod baldachimowym, XIX-wiecznym daszkiem, wewnątrz którego odzwierciedlony jest gwieździsty nieboskłon. To zwieńczenie kapliczki powstało w pierwszej połowie XIX wieku, z pewnością przed 1864 r. (w tymże roku, w numerze 260. „Tygodnika Ilustrowanego”, zamieszczona została rycina ukazująca widok kościoła z bramą-kapliczką w kształcie zachowanym do dnia dzisiejszego). Wracając do rzeźby Chrystusa – podczas konserwacji całej zabytkowej bramy-kapliczki w 2012 r. przeprowadzone zostały badania kamienia, z którego wykuta jest rzeźba. Ekspertyza petrograficzna wykazała, że figura wykonana jest z wapienia pińczowskiego. Jest to o tyle ciekawe, że w pobliżu Radomia, np. w Szydłowcu czy Kunowie, znajdują się bogate złoża piaskowca, którego jednak nie wykorzystano do wykonania rzeźby. Wszystko wskazuje na to, że gotową figurę, wyrzezaną najprawdopodobniej przez jednego ze staropolskich mistrzów kamieniarskich pińczowskiego zagłębia, przywieziono do Radomia znad Nidy. Rzeźba Chrystusa pierwotnie znajdowała się prawdopodobnie w innym miejscu na terenie bernardyńskiego kompleksu klasztornego i do bramy-kapliczki trafiła wraz z XIX-wieczną jej nadbudową. Rzeźba przedstawia Jezusa dźwigającego krzyż, w momencie upadku pod jego ciężarem. Ukazuje pełną postać Syna Bożego. Chrystus upadając pod krzyżem prawą ręką obejmuje jego poprzeczne ramię, lewą zaś wspiera się na głazie. O ziemię wspiera się także prawym kolanem i lewą stopą. Jezus ubrany jest w długą szatę przewiązaną w pasie. Jego głowa, opleciona cierniową koroną, skierowana jest w przód. Zamyślona twarz Chrystusa okolona jest długą, szpiczastą brodą. Do czasu konserwacji z 2012 r. rzeźba posiadała barwną polichromię. Obecnie przywrócono jej naturalną barwę wapienia pińczowskiego. Rzeźba ta 14 maja 1984 r. wpisana została do rejestru zabytków, Nr 37/B/16. Ciekawostką jest, że mniej więcej do połowy XX w. daszek wieńczący dolną część bramy-kapliczki w czterech swych narożach wyposażony był w rzygacze w formie głów smoków (obecnie nieistniejące).

Przechodząc pod arkadą bramy-kapliczki do kościoła oo. Bernardynów należy mieć świadomość, że tą samą drogą przechodzić mogli polscy królowie, a z całą pewnością przechodzili narodowi bohaterowie: Kazimierz Pułaski, Tadeusz Kościuszko, książę Józef Poniatowski, Jan Henryk Dąbrowski, Dionizy Czachowski czy Marian Langiewicz.

Artystyczne konteksty obiektu: Graficzny wizerunek kościoła bernardynów z widokiem bramy-kapliczki, figury Matki Bożej Niepokalanej oraz drewnianego krzyża z cmentarza kościelnego, zamieszczony został w 1864 r. w „Tygodniku Ilustrowanym”. Jest to litografia E. Gorazdowskiego na podstawie szkicu A. Krasowskiego. Widok bramy-kapliczki utrwalili na akwareli: Hans Kober (1921) oraz Andrzej Wajda (11 V 1940). Pierwszy z artystów, o którym nie udało się zdobyć bliższych informacji, był najprawdopodobniej Austriakiem. Do dziś jego akwarele pojawiają się na aukcjach dzieł sztuki w krajach niemieckojęzycznych. W Radomiu pozostawił kilka interesujących akwarel z widokami zabytków miasta z pierwszych lat II RP. Drugi z autorów, Andrzej Wajda (1926-2016), to słynny reżyser i scenarzysta, obdarzony tytułem Honorowego Obywatela Miasta Radomia. W naszym mieście spędził swe młodzieńcze lata. Tu w 1940 r. zainteresował się sztukami plastycznymi. Swe pasje  kontynuował po wojnie w Szkole Rysunku, Malarstwa i Rzeźby Wacława Dobrowolskiego. Cykl jego rysunków obrazujący otoczenie klasztoru oo. Bernardynów (także widok muru ze stacjami drogi krzyżowej) i radomskiej Fary znajduje się obecnie w zbiorach Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Są to jedne z pierwszych prac tego znanego później na całym świecie filmowca.

Literatura, źródła:
J. Luboński, Monografja historyczna miasta Radomia, Radom 1907, s. 121.
J. Wiśniewski, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 261.
Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. III, z. 10, pod red. J. Łozińskiego i B. Wolff, Warszawa 1961, s. 30.
D. Kuncewicz, Karta ewidencji zabytku ruchomego – Rzeźba „Chrystus upadający pod krzyżem”, Radom 1981. Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Klasztor i kościół ojców Bernardynów, w J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe wydanie, Radom 2012, s. 128.
M. Krawczyk, Bernardyni radomscy. Zarys dziejów, Radom 2016, s. 26.
P. Puton, Radomskie oblicza umęczonego Chrystusa, „Głos Mariacki” 2012, Nr 2, s. 12-16.
P. Puton, Obiekty małej architektury sakralnej wokół zespołu klasztornego oo. Bernardynów, w: Wpisani w dzieje Radomia. Pięćset pięćdziesiąta rocznica przybycia oo. Bernardynów do Radomia (1468-2018), pod red. ks. Michała Krawczyka i Aleksandra Krzysztofa Sitnika OFM, Kalwaria Zebrzydowska 2018, s. 509-550.
W. Bartz, Sprawozdanie z badania petrograficznego, Wrocław 2012, s. 5, w: J. Matwij, E. Błażewicz-Matwij, K. Matwij, Dokumentacja konserwatorska dotycząca prac przy XVIII w. rzeźbie kamiennej „Chrystusa upadającego pod krzyżem”, zlokalizowanej w bramie przed kościołem oo. Bernardynów pw. św. Katarzyny w Radomiu, Łódź 2012, Archiwum Delegatury w Radomiu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, sygn. 667.
Zbiory Muzeum im. J. Malczewskiego w Radomiu, sygn.: MJM.H.1268; MJM.H.2938; Sp.gr.1032.

Dwór w Wośnikach na archiwalnej fotografii z 1947 r.

Dwór w Wośnikach

Nazwa obiektu: Dwór w Wośnikach

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Dwór Bukowieckich, Dwór Pruszaków

Adres obiektu: ul. Wośnicka 123

Czas powstania obiektu: koniec XVIII w. (na pozostałościach dworu z II połowy XVI w.)

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: XIX w. – dobudowa bocznych skrzydeł dworu; XX w. – dobudowa przedsionka od frontu

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Bukowieccy lub Gomulińscy

Opis obiektu: Jest to obiekt murowany i otynkowany, usytuowany na wzniesieniu nad rzeką Mleczną. Korpus główny dworu jest jednopiętrowy, frontem zwrócony ku północy, wybudowany na planie prostokąta. Posiada od frontu i tyłu trzyosiowe ryzality, zwieńczone trójkątnymi szczytami. Elewacje budynku mają podział ramowy, biegnący przez dwie kondygnacje oraz gzyms koronujący. Z boku budynek posiada parterowe, niesymetryczne skrzydła (pochodzące z rozbudowy w XIX w.) oraz od frontu przedsionek (dobudowany w XX w.). Budynek główny nakryty jest dachem czterospadowym krytym blachą. Boczne oficyny posiadają dachy dwuspadowe. Od frontu przed budynkiem dworu znajduje się podjazd z klombem, z tyłu zaś – park z aleją grabową na osi.

Historia obiektu: Znane są dokumenty łacińskie, które podają, że w Wośnikach już w XV wieku został wybudowany piętrowy, murowany dwór z drewnianymi dobudówkami. Od początku XVI wieku majątek Wośniki należał do Podlodowskich. W II połowie tego stulecia nowy murowany dwór wzniósł (lub rozbudował wcześniej istniejący) Jan Podlodowski – brat Doroty, której mężem był Jan Kochanowski. Niewykluczone zatem, że największy poeta renesansu bywał w Wośnikach. Z tego okresu w dziejach dworu pochodzą najstarsze, renesansowe drzwi wykonane z kutego żelaza, o awersie dekorowanym motywami rombów. Majątek i folwark Wośniki często zmieniał właścicieli. Byli nimi m.in. Mikołaj z Wośnik (1417), Jaremi z Wośnik (1508), wspomniany Jan Podlodowski (1569), Gronczewscy, Olszowscy, Brzozowscy, Galiccy, Bukowieccy (od 1767), Gomulińscy (od 1776), Kierniccy (od 1789), Rybczyńscy i od 1896 do 1939 r. Pruszakowie.

Dwór w obecnym, klasycystycznym (stanisławowskim) kształcie, z wykorzystaniem murów wcześniejszej, renesansowej warowni, wzniósł (według różnych źródeł) albo Jan Bukowiecki herbu Ogończyk, po nabyciu majątku w 1767 r., albo major Sarjusz-Gomuliński herbu Jelita, po zakupie majątku w 1776 r. Powstała budowla zachowała warowny charakter, czego dowodem są np. grube na 2 m mury i masywne, sklepione piwnice. Prawdziwy rozkwit majątku nastąpił za bytności tu ostatnich właścicieli ziemiańskich. W 1896 roku majątek przejął Władysław Aleksander Pruszak herbu Leliwa, inżynier rolnictwa, właściciel Malczewa i Kończyc koło Radomia oraz Maciejowic koło Kozienic, który zamieszkał tu z żoną Anną i dziećmi Maciejem i Aleksandrą. W tym czasie posiadłość liczyła 356 ha i dzięki sprawnemu zarządzaniu majątek miał opinię jednego z najlepszych w okolicach Radomia. Zespół dworsko-parkowy tworzył obszar rezydencjonalny z dworem i podjazdem, z parkiem od południowej strony, w którym znajdował się staw, zaś nieco z boku usytuowany był ogród domowy i warzywny. Ważną postacią dla historii dworu była Anna Pruszak, z domu Kobylańska, wywodząca się z bogatej rodziny ziemiańskiej, wykształcona w Belgii i na Sorbonie, biegle władająca językiem francuskim. Dzięki jej wspomnieniom, spisanym przez wnuka Tomasza Adama Pruszaka (historyka sztuki), wiadomo, jak w latach 30. ubiegłego wieku wyglądało wnętrze dworu:

Z przedsionka zewnętrznego wchodziło się do przedpokoju, wokół którego położone były dwa pokoje zajmowane przez Helenę i Władysława Pruszaków, pokój ogrodniczki, przedsionek oraz izba ze sklepieniem kolebkowym, klatka schodowa i kuchnia. Na piętrze znajdowały się: gabinet Macieja Pruszaka z biblioteką, salon, pokój jadalny z wyjściem na taras nad przedsionkiem, sypialnia, garderoba oraz pokój niani i dziecka. W salonie stały piec, kanapa, mahoniowy stół i krzesła, duże lampy naftowe z abażurami; wisiały też obrazy. Wyposażenie jadalni stanowiły: długi stół, krzesła, kredens i niski piec. Była tam też winda łącząca jadalnię z kuchnią (…). W przybudówce wschodniej znajdowało się pomieszczenie ogrodnika zajmującego się parkiem i ogrodem „domowym” (…). W przybudówce zachodniej prawdopodobnie mieściła się pralnia dworska. Dwór miał wodociąg, który w tych latach był nieczynny. Dom nie był zelektryfikowany i dlatego używano lamp naftowych.

W okresie międzywojennym na południe od dworu znajdował się piękny park (obecnie zaniedbany) z aleją grabową i licznymi, rzadkimi gatunkami drzew (m.in. miłorząb). Całość zespołu dopełniał ogród „domowy” (owocowo-warzywny) oraz część gospodarcza, z domkami fornalskimi i ogrodnika, murowanymi stajniami, spichlerzem i powozownią.

Czasy świetności dworu przerwał wybuch II wojny światowej. W połowie listopada 1939 roku majątek na Wośnikach przejęli Niemcy, dając Pruszakom zaledwie miesiąc na opuszczenie dworu. Według przekazów, Niemcy zrabowali niemal całe wyposażenie pałacyku, zaledwie część została zachowana do dziś w zbiorach Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Po zakończeniu wojny majątek został z kolei przejęty przez państwo i rozparcelowany w wyniku reformy rolnej. W budynku dworu ulokowano kolejno: Ośrodek Postępu Rolniczego, Zespół Szkół Ogrodniczych, Zespół Szkół Agrotechnicznych i Gospodarki Żywnościowej. Od połączenia placówki ze Szkołą Rolniczą na Wacynie (2002) dwór stał pusty. W 2008 r. władze miasta podjęły decyzję o jego sprzedaży. Rodzina Pruszaków wystąpiła o zwrot majątku, do czego doszło w 2010 r., a następnie sprzedała nieruchomość. Obecnie dwór w Wośnikach wraz z całym byłym majątkiem oczekują na rewaloryzację.

Literatura, źródła:
Monografja wsi Wośniki, „Ku Słońcu” 1931, Nr 10, s. 2-4.
W. M. Kowalik, Dwór w Wośnikach „Ojczyzna Woźnickich”, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2007, Nr 1, s. 17-22.
Wośniki, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 350-351.
T. A. Pruszak, Zespół dworsko-folwarczny w Wośnikach koło Radomia w latach 1896-1939, w: Dwór polski. Zjawisko historyczne i kulturowe, Warszawa 2004, s. 461-471.
https://dworekradom.pl/

Panorama Idalina ze strzelistą dzwonnicą kościoła, jako punktem orientacyjnym. Fot. P. Puton, 2017

Osiedle Idalin

Nazwa obiektu: Osiedle Idalin

Adres obiektu: Według Systemu Informacji Miejskiej obszar dzielnicy Idalin ograniczony jest ulicami: Słowackiego, Iwaszkiewicza, Jagodową, Wiertniczą, Wodociągową, Źródłową, Kuronia, Wyścigową, Radomskiego i Grzecznarowskiego. Przedmiotem opisu jest obszar historycznego osiedla Idalin, który tworzą ulice Przejazd, Kalinowa i Mazowiecka wraz z przecznicami.

Czas powstania obiektu: 1937-1939 r.

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Stanisława i Bolesław Borkowscy.

Opis obiektu: Osiedle składa się z obszaru dawnego majątku Idalin z dworem (obecnie nie istnieje), obwiedzionego ulicami Idalińską, Przejazd, Piękną i Kalinową, oraz odchodzącej od tego miejsca ulicy Mazowieckiej, stanowiącej główną aleję historycznego Idalina (pierwotnie obsadzoną akacjami). Ulica ta biegnie od centrum dawnego majątku Idalin w relacji północny-zachód – południowy-wschód. Zaprojektowany tak zrąb układu przestrzennego podzielony jest ponadto szeregiem mniejszych, równoległych uliczek, usytuowanych prostopadle do głównej alei osiedla (dzisiejsze ulice: Jagodowa, Sadowa, Wiśniowa, Laskowa, Matejki i Willowa) oraz dróg otaczających założenie dworskie (dzisiejsze ulice Łomżyńska i Biała). Zaprojektowany w ten sposób w latach 30. XX w. układ urbanistyczny został w pełni zrealizowany i przetrwał do dziś praktycznie bez zmian.

Historia obiektu: Przestrzeń, na której znajduje się historyczne osiedle Idalin, pierwotnie wchodziła w skład pobliskiego majątku ziemskiego Malczew (Malczów). Od drugiej połowy XIX wieku aż do II wojny światowej Malczew znajdował się w posiadaniu rodu Kuźnickich. Ta część majątku Malczew, gdzie ostatecznie w okresie międzywojennym powstało osiedle, nie była zabudowana. Tworzyły ją grunty orne, łąki i nieużytki. Pod koniec XIX wieku ten 30-hektarowy, niezurbanizowany skrawek malczewskiego majątku od Franciszka Kuźnickiego (1845-1903) nabył Aleksander Felicjan Wakulski (1845-1920). Jego żoną była pochodząca z niemieckiej baronowskiej rodziny Idalia z Ottomanów von Sztejn. Wakulscy wkrótce na zakupionym obszarze założyli swój własny, odrębny majątek ziemski, i wybudowali dworek z masywną, czworoboczną wieżą. Od tego momentu można mówić o początkach nowopowstającej dzisiejszej dzielnicy Radomia – Idalinie. W swych początkach, czyli u schyłku XIX wieku, graniczył on od strony południowej z macierzystym Malczewem, a od północy – z położonym przy trakcie iłżeckim Długojowem. Na zachód od dworu Wakulskich znajdowały się posiadłość Kalina oraz osada Grzebienie, zaś od strony południowo-wschodniej leżała wieś Janiszpol. Nim Wakulscy zdążyli zadomowić się na dobre w swym nowym lokum, niespodziewanie w wieku 50 lat (29 maja 1905 r.), zmarła Idalia, pozostawiając bezpotomnie męża Aleksandra. To od jej imienia wywodzi się nazwa radomskiej dzielnicy Idalin. Niewiadomą natomiast pozostaje, czy ziemie te „Idalinem” określane były jeszcze za życia małżonki Wakulskiego, czy też – co o wiele bardziej prawdopodobne – nazwane zostały tak po jej śmierci, utrwalając w ten sposób niewysłowiony żal i pamięć owdowiałego ziemianina…

Prawdziwa rewolucja w zagospodarowaniu obszaru dzisiejszej dzielnicy przyszła wraz z drugimi właścicielami Idalina – Borkowskimi. W drugiej połowie lat 30. XX wieku dokonali oni parcelacji swej ziemi, wskutek czego na obszarze dawnych sadów owocowych powstało mądrze zaplanowane i prawidłowo ukształtowane osiedle. Decyzję o parcelacji terenu i przekształceniu ich z rolnych na budowlane Borkowscy podjęli w 1936 roku. W celu dokonania podziału ziemi Bolesław Borkowski zatrudnił wykwalifikowanego geometrę. W wyniku parcelacji powstały 264 działki budowlane, o powierzchni od 400 do 800 m2. Sprzedaż działek trwała w latach 1937-1939. Tym sposobem do wybuchu II wojny światowej praktycznie wszystkie znalazły już nowych właścicieli. W zbiorach rodziny Borkowskich zachował się ciekawy, odręcznie spisany dokument, zawierający imienny wykaz wszystkich nabywców działek, wraz z podaniem ich powierzchni oraz kosztu zakupu. Po upływie roku od rozpoczęcia parcelacji na Idalinie stanęło już kilkanaście pierwszych domów. Działki kupowali głównie robotnicy radomskich zakładów przemysłowych: Fabryki Broni, Zakładów Produkcji Masek Gazowych, a także kolejarze. Zgodnie z umową po wpłaceniu 2/3 wartości sprzedaży działka przechodziła na własność nabywcy (z odpowiednim zapisem w hipotece o przyszłej spłacie długu Borkowskim). Zachętą do kupna działek i osiedlenia się w Idalinie była specjalnie w tym celu wykonana makieta, pokazująca projekt wyglądu dzielnicy. Makietę umieszczono na wystawie sklepu elektrycznego „Siła”, mieszczącego się przy ul. S. Żeromskiego 51 – obok słynnej na całą Polskę restauracji Stanisława Wierzbickiego (później w oknie firmy „H. Derkaczowa” przy ul. Słowackiego 16). Znajdowała się więc w ścisłym centrum Radomia. Taki zabieg reklamowy właścicieli Idalina gwarantował powodzenie i szybkość w znalezieniu chętnych na zakup ziemi. Dodatkowo w lokalnej prasie regularnie pojawiały się ogłoszenia zachęcające do zamieszkania w „osiedlu-ogrodzie” Idalin. Interesującym artefaktem jest także wspomniana makieta przedstawiająca plan przyszłego zagospodarowania osiedla. Jeżeli przyjąć, że przedstawiała rzeczywistą koncepcję zabudowy osiedla (a nie była tylko atrakcyjną wizualnie „naciąganą” reklamą) – na Idalinie miało powstać ekskluzywne, nowoczesne osiedle-ogród (przypomnijmy – rozparcelowany został sad owocowy) z szeregiem modernistycznych budynków jednorodzinnych, podobnych do tych, które znajdują się w Radomiu np. przy ul. Mickiewicza. Niestety wybuch wojny zaprzepaścił realizację tak ambitnego projektu. Już podczas wojny na obszar osiedla zaczęła sprowadzać się ludność wiejska z podradomskich wsi (pierwotni nabywcy działek zaczęli je odsprzedawać ludności napływowej), przenosząc tu wraz ze sobą drewniane, zrębowe chałupy (wiele z nich zachowało się do dziś). Pomimo tego (i faktu niewątpliwego i nagannego zaniedbania głównej alei dzielnicy – ul. Mazowieckiej) historyczne osiedle Idalin do dziś stanowi pozytywny przykład właściwej, planowej parcelacji i urbanizacji przedmieścia Radomia z żywiołowego okresu międzywojnia. Przyglądając się historycznemu obszarowi dzielnicy „z lotu ptaka”, jak na dłoni widać, że jej uporządkowanie przestrzenne wyraźnie odcina się od późniejszej, miejscami chaotycznej zabudowy z czasów PRL.

Literatura, źródła:
Idalin, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 105.
P. Puton, Idalin. Z dziejów radomskiej dzielnicy, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2012, nr 1-4, s. 30-57.
M. Sławicki, Krótka historia urbanizacji dzielnicy Idalin w Radomiu, opracowanie niepublikowane, w zbiorach P. Putona.

Detal pomnika, fot. P. Puton, 2020

Pomnik Jacka Malczewskiego

Nazwa obiektu: Pomnik Jacka Malczewskiego

Adres obiektu: ul. Malczewskiego 16 – skwer przed „Resursą Obywatelską”

Czas powstania obiektu: 1985 r.

Projektant obiektu: prof. Stanisław Radwański (ur. 1941 r.)

Zleceniodawca obiektu: władze Radomia

Opis obiektu: Pomnik znajduje się na skwerze w rozwidleniu ulic Malczewskiego i Struga, pomiędzy Dębem Wolności a budynkiem „Resursy”. Frontem skierowany jest w stronę ulicy Malczewskiego. Do monumentu wytyczony jest od miejskiego trotuaru chodnik, obsadzany po obu stronach kwiatami. Z tyłu pomnika rosną tuje płożące. Rzeźba malarza ustawiona jest na sześciennym cokole z szarego granitu. We frontowej ścianie cokołu przytwierdzone są mosiężna litery tworzące napis:

JACEK

MALCZEWSKI

1854    1929

Na cokole ustawiona jest pełnoplastyczna, spiżowa rzeźba Jacka Malczewskiego. Malarz ukazany jest w postawie stojącej, w długim płaszczu i pelerynie oraz charakterystycznym berecie na głowie. Lewa noga lekko wysunięta do przodu. Artysta w lewej ręce na wysokości tułowia trzyma paletę, do której prawą ręką przykłada pędzel. Głowa malarza zwrócona jest w prawą stronę, wzrok zapatrzony w dal.

Historia obiektu: Urodzony w Radomiu Jacek Malczewski (1854-1929) uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich i europejskich malarzy symbolistów. Monument artysty, powstały w jego rodzinnym mieście – przy ulicy noszącej jego imię (otrzymała je jeszcze za życia malarza, w 1925 r.) i w pobliżu rodzicielskiego domu (Malczewskiego 8) – jest pierwszym i jak dotąd jedynym pełnoplastycznym jego pomnikiem w Polsce. Autorem pomnika jest prof. Stanisław Radwański – absolwent Wydziału Rzeźby Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku, gdzie w 1968 r. uzyskał dyplom w pracowni Stanisława Horno-Popławskiego. Radwański od 1973 r. pracuje na macierzystej uczelni, gdzie w latach 1981–1983 był prodziekanem, a w latach 1983-1990 dziekanem Wydziału Rzeźby. Od roku 1990 do 1996 pełnił funkcję rektora uczelni. Radwański jest m.in. współautorem Pomnika Obrońców Wybrzeża na Westerplatte (1964), autorem pomników Karola Marcinkowskiego w Poznaniu (2005) i Jana Pawła II w Toruniu (2007).

Gipsowy model radomskiego pomnika Jacka Malczewskiego powstał w 1984 r., jako efekt Radomskich Spotkań Rzeźbiarskich. Jak wspominał autor rzeźby, jej model powstawał w specyficznych warunkach: Gips modelowałem w niewielkiej pracowni. Tak małej, że nie mogłem nawet złapać odpowiedniego dystansu do tego, co tworzę. To zabrzmi nieomal anegdotycznie, ale kiedy chciałem się przyjrzeć Malczewskiemu z daleka, brałem lornetkę i patrzyłem przez te szkła, które przedmioty oddalają. Sam autor chciał, aby pomnik Jacka Malczewskiego miał nieco inną lokalizację. Pierwotny plan zakładał, że rzeźba – bez cokołu, wtopiona wprost w chodnik – będzie ustawiona na rozjeździe przed Dębem Wolności, plecami na północ. Sam rzeźbiarz tak o tym mówił: Miał wyglądać tak, jakby malarz po prostu zatrzymał się na ulicy. Może podczas spaceru

Odsłonięcie pomnika Jacka Malczewskiego odbyło się 19 września 1985 r. i stanowiło inaugurację obchodów Dni Radomia. Znany radomski krytyk sztuki Mieczysław Szewczuk wizerunek Malczewskiego z pomnika w pierwszej chwili skojarzył z… Don Kichotem. Tuż po odsłonięciu monumentu tematem dyskusji stała się także bliska pomnikowi lokalizacja baru „Pod Rybką”. W jednym z felietonów sprawę humorystycznie skomentował Wojciech Twardowski: Z przyczyn oczywistych (pomnik Malczewskiego, kino „Przyjaźń”, Dąb Wolności) lokalizacja baru „Pod Rybką” stała się przedmiotem dyskusji w różnych kołach. Uznano zgodnie, że zarówno funkcja i nazwa baru ogólnie „nie licuje”, a okresowe przesłanianie transparentami nie jest żadnym rozwiązaniem. Doszło do tego, że „jastrzębie” chcą całkiem zlikwidować lokal lub, w najlepszym razie, przenieść w inne miejsce. Inni, umiarkowani, sugerują tylko zmianę nazwy. – „Niech już się nazywa „Zatruta studnia” (dobrze, brzmi ostrzegawczo) jak u Malczewskiego, byle podawali ten sam asortyment”.

Literatura, źródła:

Pomnik Malczewskiego Jacka, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 234.
M. Szewczuk, Jackowi Malczewskiemu, „Kontakt” 1985, Nr 11, s. 3-6.
K. Kasińska, Na Malczewskiego różne spojrzenia, „Kontakt” 1985, Nr 11, s. 9-10.
WU-TE, Zatruta studnia. Dygresje, „Kontakt” 1985, Nr 11, s. 44-45.
S. Z. Kamieński, O pomniku Jacka Malczewskiego z uwagami o nawykach percepcji otaczającego nas świata i sztuki. O radomskiej rzeźbie pomnikowej (część jedenasta), „Miesięcznik Prowincjonalny” 2010, Nr 5, s. 6-8.

Makieta Bramy Krakowskiej wykonana przez J. Sałka w ''Galerii Miasta Kazimierzowskiego'' SKRZR. Fot. P. Puton

Brama Krakowska

Nazwa obiektu: Brama Krakowska

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: Brama Starokrakowska, Brama Iłżecka, Brama Pijarska

Adres obiektu: skrzyżowanie ulic Wałowej i Krakowskiej, w ciągu murów miejskich

Czas powstania obiektu: około 1360 r.

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: XVI w. – renesansowa nadbudowa wraz z dodaniem przedbramia; XVIII w. – restauracja i nowe nakrycie bramy przez Pijarów; 1807-1809 r. – rozbiórka z polecenia okupacyjnych władz austriackich; 1966-1970 r. – rewaloryzacja pozostałości bramy z częściową rekonstrukcją fundamentów

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: król Kazimierz III Wielki

Opis obiektu: Brama Krakowska zachowana jest w stanie reliktu w postaci fundamentów obiektu wyniesionych na około 1 m ponad teren oraz jednej ściany, przylegającej do budynku dawnego kolegium oo. pijarów. Brama wybudowana jest z kamieni polnych i czerwonej cegły na planie kwadratu ok. 10 x 10 m, z osiowo ulokowanym przejazdem i wysuniętym przed nią przedbramiem. Grubość ścian obiektu wynosi od 2,3 do 2,6 m. Pewne analogie pozwalają przypuszczać, że radomska Brama Krakowska mogła wyglądać podobnie do zachowanej swej imienniczki w Lublinie.

Historia obiektu: Brama Krakowska powstała jako jedna z trzech bram wjazdowych do miasta (obok Bramy Lubelskiej i Bramy Piotrkowskiej) w trakcie budowy tzw. Nowego Radomia, czyli Miasta Kazimierzowskiego, jako warownego ośrodka miejskiego (miasta królewskiego) na „surowym korzeniu”, zarządzeniem ostatniego monarchy z dynastii Piastów – Kazimierza III Wielkiego. Decyzją króla radomskie wójtostwo sprzedane został 22 stycznia 1350 r. Konradowi z Warszawy, który został nowym wójtem i zarazem zasadźcą Nowego Radomia. Po tej dacie, zapewne jeszcze w latach 50. XIV w. i przez całe lata 60. tego stulecia trwały prace przy wznoszeniu najważniejszych budowli murowanych miasta, w tym Bramy Krakowskiej. Prace budowlane przy niej mogły być zaczęte jeszcze w latach 50., choć większość historyków za czas powstania murów miejskich z bramami przyjmuje następną dekadę. Świadectwem powstania gotowego dzieła był wmurowany w bramę kamień z napisem Opus Regis Casimiri 1357 lub 1365 (data ta była odczytywana także jako: 1333, 1337, 1340). Pamiątkę tę oglądał w 1820 r. zwiedzający Radom Julian Ursyn Niemcewicz: „Widziałem jeszcze kamień, wyjęty z ostatniéj zwalonéj bramy, z tym napisem: Opus Casimiri Regis 1333”.

Z Bramą Krakowską związana jest także rzeźba Madonny Radomskiej, zdobiąca wjazd do miasta najprawdopodobniej od momentu wzniesienia bramy, aż do rozbiórki, kiedy przeniesiono ją do Fary. Jest to płaskorzeźba, względnie pełnoplastyczna rzeźba przyścienna, wykonana z jednego kawałka drewna lipowego. Należy do dzieł dojrzałego gotyku, tzw. stylu miękkiego i kręgu Madonn na Lwach. Powstała najprawdopodobniej w latach 60. lub 70. XIV w. w jednym ze śląskich warsztatów snycerskich i mogła być darem dla miasta od samego króla Kazimierza III Wielkiego, co potwierdza obecność wspominanego napisu na kamieniu. Obecnie, po przeprowadzeniu prac konserwatorskich i przywróceniu oryginalnego wyglądu, rzeźba Madonny Radomskiej eksponowana jest w Muzeum Katedralnym w Radomiu.

Przed Bramą Krakowską zbiegały się historyczne trakty wiodące przez Radom – z Krakowa, przez Wierzbicę, Wąchock i Kielce oraz z Sandomierza, przez Skaryszew i Iłżę. W okresie renesansu Brama Krakowska został nadbudowana, otrzymując najprawdopodobniej w zwieńczeniu attykę. Setki lat istnienia odcisnęły swe piętno na tej budowli. Mimo licznych remontów – np. w XVIII w. Pijarzy gruntownie odnowili i ponownie „nakryli” bramę – u schyłku I RP obiekt był już mocno nadwerężony. Decyzją okupacyjnych władz austriackich w w latach 1807-1809 Brama Krakowska została rozebrana. W pracach tych uczestniczył radomski cieśla A. Brandmüler, a materiał z rozbiórki przeznaczono m.in. na brukowanie ulic i zasypanie fosy. Nad stanem tym kilkanaście lat później ubolewał wspomniany Niemcewicz, pisząc: Rakuszanie, za panowania tu swego, zaczęli byli rozbierać mury i baszty w około miasta wyniesione, my dokańczamy to dzieło niecne; przecież, można było oszczędzić choć jedną bramę, przez uszanowanie dla Kazimierza Wielkiego! Zaprawdę, zbyt mało mamy poszanowania dla Kazimierza Wielkiego! Zaprawdę, zbyt mało mamy poszanowania dla przeszłości, dla pamiątek dobrych królów naszych i znakomitych czynami ziomków. Niszczą się wszystkie dawności naszéj pamiątki; wkrótce starożytna Polska stanie się zupełnie nową. Przecież dobrzeby było pamiętać, że nie jesteśmy ludem od wczoraj, że nie latami, lecz wiekami istnienie nasze liczymy.

W latach 1966-1970 z inicjatywy Michała Tadeusza “Brzęk” Osińskiego z Klubu Miłośników Radomia i Ziemi Radomskiej, na zlecenie Radomskiego Towarzystwa Naukowego, doc. Andrzej Gruszecki z Zakładu Architektury Polski Politechniki Warszawskiej przeprowadził badania murów miejskich z Bramą Krakowską. W wyniku tych prac odsłonięto fundamenty bramy i przedbramia oraz wykonano ich częściową rekonstrukcję. Uczestniczący w pracach archeolodzy Wojciech Twardowski i Jacek Gula odkryli ślady mostu nad fosą i pozostałości belkowanej nawierzchni drogi.

12 marca 2010 r. w Muzeum Sztuki Współczesnej otwarta została wystawa zorganizowana staraniem Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia w związku z 700-leciem urodzin króla Kazimierza III Wielkiego. Na ekspozycji zaprezentowane zostały m.in. koncepcje projektowe odbudowy Bramy Krakowskiej studentów Instytutu Urbanistyki i Architektury Politechniki Łódzkiej. Większość z tych wizualizacji była mocno futurystyczna. Z kolei w 2011 r. rozstrzygnięty został konkurs na projekt odbudowy Bramy Krakowskiej, ogłoszony przez władze Radomia. Zwyciężyła nowoczesna koncepcja krakowskiej Pracowni Architektury Opaliński, tak zarekomendowana przez komisję konkursową: „charakteryzuje ją wysoka kultura kształtowania przestrzeni w historycznym otoczeniu”. Projekt ten, wykonany w duchu modernizmu, wzbudził kontrowersje i wywołał sprzeciw wśród środowisk miłośników lokalnej historii i zabytków miasta. Nie doczekał się realizacji. Oficjalnie brak możliwości realizacji projektu odbudowy uniemożliwił brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Artystyczne konteksty obiektu: O Bramie Krakowskiej pisał w swych „Podróżach historycznych po ziemiach polskich” cytowany Julian Ursyn Niemcewicz. Pochodząca z Radomia słynna pisarka Zofia Romanowiczowa w powieści „Szklana kula” zawarła taki opis: (…) Wyobraźcie sobie panoramę naszego miasta w średniowieczu. Kiedy podróżnik przebył odwieczne puszcze i bory, miasto ukazywało mu się w lekko wklęsłej misie rzeki Mlecznej, obwiedzione rdzawym pasem ceglanych murów obronnych, poprzerywanych basztami. Sinawa wstęga wody wypełniającej fosę opasywała miasto, do którego z rozmaitych stron prowadziły drogi i mosty zwodzone przed bramami miejskimi. Ze środka miasta wystrzeliwały dominanty w postaci wieży ratuszowej i kościoła farnego. Na południowym skraju rysował się kompleks obronny królewskiego zamku. Siłę wyrazu plastycznego podkreślała oprawa ciemnej zieleni puszcz, a wysokościową skalę miasta – niska zabudowa przedmieść i wsi podmiejskich. Wyobraźcie sobie ten widok, ten przepych w blasku pełnego słońca, wyobraźcie sobie…

Na przestrzeni lat powstawały liczne wizualizacje oryginalnego wyglądu Bramy Krakowskiej i murów miejskich. Rysunkową wizję fortyfikacji miejskich z Bramą Krakowską stworzył np. arch. Alfons Pinno (po 1940 r.). W „Galerii Miasta Kazimierzowskiego” Społecznego Komitetu Ratowania Zabytków Radomia znajduje się makieta bramy, wykonana przez Janusza Saka w 2010 r., w oparciu o wygląd bramy miejskiej w Szydłowie. Z kolei w „Galerii Dziedzictwa Kulturowego” SKRZR znajduje się kopia rzeźby Madonny Radomskiej z Bramy Krakowskiej (według wyglądu sprzed konserwacji), wykonana przez Dariusza Gruszczyńskiego w 2012 r.

Literatura, źródła:
W. M. Kowalik, Brama Krakowska miejskich murów obronnych, „Wczoraj i Dziś Radomia” 1999, Nr 1, s. 13-15.
Bramy miejskie, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 30.
R. Szczygieł, Powstanie nowego miasta w Radomiu, w: Radom. Lokacja miasta, odkrywanie zamku, Radom 2001, s. 23-34.
Urbanistyka i architektura Radomia, pod red. W. Kalinowskiego, Lublin 1979, s. 78-80.
J. U. Niemcewicz, Podróże historyczne po ziemiach polskich między rokiem 1811 a 1828 odbyte, Paryż 1858, s. 418-420.
Z. Romanowiczowa, Szklana kula, Paryż 1964, s. 49.
B. Koś, Brama Krakowska oczami studentów, „Echo Dnia Radomskie” 2010, Nr 62, s. 4.
M. Rusek, Bez fałszu w historii? Magistrat rozstrzygnął konkurs na odbudowę Bramy Krakowskiej, „Gazeta Wyborcza – Radom” 2011, Nr 69, s. 1.
W. M. Kowalik, Projekt z dysharmonią, „Gazeta Wyborcza – Radom”, 2011, Nr 83, s. 5.
J. Lombarski, Co Pan na to, profesorze Kalinowski?, „Gazeta Radomska” 2011, Nr 7, s. 12.
Radomska Madonna, folder, oprac. ks. M. Krawczyk, W. Stan, Radom 2019.

 

Blok oficerski przy ul. Malczewskiego 20, fot. P. Puton

Koszary wojskowe

Nazwa obiektu: Koszary wojskowe

Inne, zwyczajowe/potoczne nazwy obiektu: koszary 26. Mohylewskiego Pułku Piechoty, Kaiser Franz Josef Kaserne, Koszary 72. Pułku Piechoty, Koszary im. Józefa Piłsudskiego

Adres obiektu: obszar pomiędzy ulicami Malczewskiego, Kelles-Krauza, Struga, Chrobrego i Strumieniem (Potokiem) Północnym wraz z najbliższymi okolicami

Czas powstania obiektu: 1817 r.

Najważniejsze przebudowy/rozbudowy obiektu: II połowa XIX w. – rozbudowa koszar w kierunku północnym

Projektant obiektu: nieznany

Zleceniodawca obiektu: Rząd Królestwa Polskiego

Opis obiektu: Koszary składały się z szeregu budynków murowanych i drewnianych, spośród których do czasów współczesnych przetrwało zaledwie kilka obiektów. Wśród nich znajdują się: dwa parterowe neogotyckie budynki przy ul. Malczewskiego 20B (obecnie siedziba Ośrodka Interwencji Kryzysowej) oraz budynki mieszkalne – tzw. bloki oficerskie przy ul. Malczewskiego 20, 26 i 26A.

Historia obiektu: Obszar na północ od miasta, usytuowany po wschodniej stronie szosy warszawskiej, był wykorzystywany jako miejsce czasowej koncentracji wojsk już w czasach III rozbioru Polski i w okresie Księstwa Warszawskiego. Zaborca austriacki na przełomie XVIII i XIX w. na terenie dzisiejszego Placu Jagiellońskiego urządził szkołę nauki jazdy konnej – z niem. Reitschule – stąd używana o dziś nazwa placu „Rajszula”. Za kluczową datę w dziejach radomskiego zespołu koszarowego należy uznać 25 lutego 1817 r., kiedy to Komisja Województwa Sandomierskiego wezwała władze Radomia do podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zorganizowania koszar. Mieszkańcy miasta i wsi podmiejskich zobowiązali się przekazać na ten cel około 21600 zł. Efektem powziętych działań już wkrótce było powstanie na terenie dzisiejszego Placu Żołnierzy 72. PP (z Mauzoleum płk. D. Czachowskiego) budynków magazynowych i stajni. Obiekty zostały zaprojektowane w stylu klasycystycznym, solidnie wykonane i należycie utrzymywane. Od piaskowego koloru tynku budynków ta część koszar w późniejszym czasie nazwana została „żółtymi” – w przeciwieństwie do koszar „czerwonych” mieszczących się po przeciwnej stronie szosy warszawskiej (ich nazwa wzięła się od nieotynkowanych, ceglastych murów budynków). Warto przywołać relację Juliana Ursyna Niemcewicza, który goszcząc w Radomiu w 1820 r. pisał: Najpiękniejszą atoli ozdobą Radomia są stajnie artylerii konnej i szopy na działa. Są one tak gładko zbudowane, tak pięknie pomalowane, tak czysto utrzymane, ogrodzone, iż w miniaturze można by je postawić za serwis do wetów. Rok po odwiedzinach pisarza powstał projekt koszar w miejscu pomiędzy szosą warszawską, Potokiem Północnym, dzisiejszą ul. Chrobrego i Placem Jagiellońskim. Mieszkańcy Radomia do ich pobudowania zobowiązali się dołożyć kolejne 40 tys. zł, z nadzieją, że powstanie koszar w znacznym stopniu zlikwiduje uciążliwy obowiązek kwaterunku. Dalszy znaczny rozwój infrastruktury koszarowej nastąpił w drugiej połowie XIX w., po upadku powstania styczniowego. Carski zaborca doszedł do wniosku, że w mieście gubernialnym konieczne jest stałe rezydowanie dużej jednostki wojskowej, co da możliwość szybkiej reakcji na wypadek niepokojów społecznych. Tym sposobem w radomskich koszarach ulokował się (wkrótce po przegranej Wojnie Krymskiej) 26. Mohylewski Pułk Piechoty. Także w XX w. następował rozwój zasięgu i zabudowań koszar – między innymi w okresie międzywojennym powstało boisko piłkarskie Klubu Sportowego „Czarni”. Warto pamiętać, że położenie koszar de facto na półtora wieku zahamowało rozwój miasta w kierunku północnym (dopiero demilitaryzacja obszaru w połowie lat 50. XX w. i budowa Osiedla XV-Lecia zmieniły ten stan).

W dzieje koszar wplecionych jest wiele interesujących, choć nierzadko tragicznych wydarzeń, posiadających dziś swe pomniki. W latach 1863-1864 tuż za płotem koszar, nad brzegiem Potoku Północnego, Rosjanie urządzili miejsce straceń powstańców styczniowych (stracono i pochowano tu przynajmniej 46 powstańców). Miejsce ich kaźni upamiętnia kamień-pomnik znajdujący na tyłach II LO im. M. Konopnickiej oraz Krzyż Straceń Powstańców Styczniowych stojący przy ul. Warszawskiej. W jednym z drewnianych budynków koszarowych Rosjanie jesienią 1863 r. wystawili na widok publiczny zwłoki płk. D. Czachowskiego. W 1916 r. rezydujący w koszarach Austriacy wybudowali pomnik memoriałowy w formie głazu z napisem informującym o rezydowaniu tu 93. PP cesarsko-królewskiej armii (niezachowany). Nocą z 1 na 2 listopada 1918 r. radomskie koszary zostały zdobyte przez Polaków „bez jednego wystrzału”, co dało początek Republice Radomskiej – pierwszej w Królestwie Polskim w pełni niezależnej reprezentacji władz lokalnych przed odzyskaniem niepodległości 11 listopada 1918 r. 19 sierpnia 1923 r. w koszarach – podczas uroczystości poświęcenia i wręczenia sztandaru 72 PP – gościł Prezydent RP Stanisław Wojciechowski. Z kolei 11 listopada 1933 r. w jednym z budynków koszarowych poświęcona została tablica pamiątkowa ku czci Józefa Piłsudskiego (patrona koszar) – niestety do dziś nie zachowana. Z radomskimi koszarami związana jest historia kapitana Jakuba Wajdy – ojca słynnego reżysera Andrzeja (Honorowego Obywatela Miasta Radomia), który służył w jednostce w latach 1935-1939 (zamordowany przez Rosjan w Katyniu). Znana jest historia szabli tego oficera, zakopanej przez jego syna we wrześniu 1939 r., a odkopanej w 1979 r. podczas budowy budynku NOT-u i oddanej Andrzejowi Wajdzie podczas odwiedzin rodzinnego domu w 2011 r., kiedy też powstała tablica pamiątkowa, poświęcona jego ojcu. W okresie okupacji Niemcy na terenie koszar urządzili przejściowy obóz jeniecki, gdzie przetrzymywano m.in. „kleeberczyków”. W drugiej połowie XX w. nastąpiła demilitaryzacja obszaru koszar. Większość budynków została wyburzona na początku XXI w. Na obszarze dawnych koszar powstał kompleks obiektów usługowo-handlowych i rekreacyjno-mieszkalnych (Galeria Słoneczna, Aguapark, Osiedle Słoneczne, park z amfiteatrem i Pasażem prof. L. Kołakowskiego, Radom Bussines Park).

Na terenie koszar na przestrzeni dziejów stacjonowały m.in.:

  • 2. Kompania Lekka 1. Brygady Artylerii Pieszej (1815-1831);
  • 5. Pułk Piechoty Liniowej (ok. 1825-1831);
  • oddziały Korpusu Strzelców Celnych Województwa Sandomierskiego (1830-1831);
  • 26. Mohylewski Pułk Piechoty (1856-1915);
  • 1. Kompania 93. Pułku Piechoty Armii Austro-Węgierskiej (1915-1918);
  • 2. Dywizjon 21. Pułku Artylerii Polowej (1918-1919);
  • 2. Szwadron 11 Pułku Ułanów Legionowych (1919-1920);
  • 28. Pułk Artylerii Polowej (1919-1922);
  • 72. Pułk Piechoty im. płk. D. Czachowskiego (1922-1939);
  • 2. Puk Artylerii Lekkiej (1945-1955).

Artystyczne konteksty obiektu: koszary wojskowe stały się tłem jednego z opowiadań Marcina Kępy.

Literatura, źródła:

Koszary wojskowe, w: J. Sekulski, Encyklopedia Radomia. Nowe Wydanie, Radom 2012, s. 139, 142.
W. M. Kowalik, Radomskie koszary, „Wczoraj i Dziś Radomia” 2003, Nr 3, s. 14-21.
Wojsko w Radomiu od średniowiecza po czasy współczesne, pod red. D. Kupisza, Radom 2008.
M. Kępa, Śmierć przez nieostrożność, „Gazeta Wyborcza” 2016, nr 111, dod. „Magazyn Radomski”, s. 8.